W spotkaniu 41 kolejki rozgrywek PLH TKH Nesta Toruń przegrał z JKH GKS Jastrzębie 2:3 po rzutach karnych. Punkt wywalczony przez torunian może przesądzić o zajęciu ósmego miejsca na zakończenie sezonu zasadniczego.
Początek spotkania w wykonaniu zespołu toruńskiego był dobry. Gospodarze mając na uwadze jak ważne jest to spotkanie od początku postanowili zaatakować. W 3 minucie w sytuacji sam na sam z Kamilem Kosowskim stanął Mariusz Jastrzębski, jednak zbyt długo czekał z oddaniem strzału i bramkarz gości stanął na wysokości zadania. Chwilę pózniej z niebieskiej linii próbował Bartosz Dąbkowski, ale Kosowski ponownie okazał się lepszy. W 7 minucie jastrzębianie grali w liczebnej przewadze, cały czas będąc w tercji gospodarzy, ale strzały Labrygi i Zdrahala nie przyniosły efektu bramkowego. W 9 minucie jastrzębianie objęli jednak prowadzenie. Atomowe uderzenie z linii niebieskiej Adriana Labrygi zatrzymało się dopiero w siatce i było 1:0 dla gości. Torunianie po stracie bramki długo nie mogli wrócić do swojego rytmu gry. Kolejne szanse mieli za to przyjezdni. W 12 minucie wspaniały refleks Michała Plaskiewicza sprawił że TKH przegrywało jedną bramką. W pięknym stylu obronił strzał z bliska Jakuba Radwana. Gospodarze mogli wyrównać w 16 minucie jednak strzał Michala Mravca z problemami obronił bramkarz gości. Po pierwszej tercji Jastrzębie prowadziło 1:0.
Pierwsze minuty drugiej odsłony bardzo przypominały końcówkę pierwszej tercji. Chaotyczna gra torunian, którzy nie mieli sposobu na sforsowanie szczelnie i dobrze ustawionej obrony gości. Jastrzębianie szukali szans na zdobycie drugiej bramki, blisko powodzenia był Petr Lipina, ale Plaskiewicz nie dał się pokonać. W 30 minucie torunianie mimo nie najlepszej gry zdobyli bramkę wyrównującą. Na strzał zza niebieskiej linii zdecydował się Vladimir Buril, Kosowski popełnił błąd odbijając krążek przed siebie a tam znalazł się Bomastek i trafił do pustej bramki. Zdobyty gol pobudził torunian do lepszej gry. Chwilę po zdobyciu bramki wyrównującej idealną okazję zmarnował Marmurowicz. W 35 minucie blisko pokonania Kosowskiego byli Koszarek i Dzięgiel, ale golkiper Jastrzębia nie dał się pokonać. Minutę pózniej to jednak ponownie na prowadzenie wychodzą goście. Dobre podanie od Lipiny otrzymał Zdrahal i w sytuacji sam na sam pokonał Plaskiewicza. Tuż przed końcem tercji torunianie powinni wyrównać, jednak Mravec nie trafił do pustej bramki.
Od początku trzeciej tercji gospodarze szukają szans na zdobycie bramki wyrównującej. Dopięli swego w 46 minucie. Ładną akcję pierwszego ataku celnym strzałem zakończył Bomastek i było 2:2. Po zdobyciu gola podobnie jak w drugiej tercji gospodarze próbowali pójść za ciosem i atakowali bramkę Jastrzębia. Najbliżej powodzenia był Mravec w 52 minucie, jednak jego strzał z nadgarstka obronił bramkarz Jastrzębia. W ostatnich minutach także jastrzębianie mogli rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść, jednak dobra postawa Plaskiewicza pozwoliła na doprowadzenie do dogrywki.
W dogrywce oby dwie drużyny postawiły na atak. Dobrze jednak interweniowali oby dwaj bramkarze. W zespole gospodarzy szanse na zdobycie gola mieli Dołęga i Buril, a wśród gości dwóch doskonałych okazji nie potrafił wykorzystać Lipina. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Lepsi w nich okazali się goście, którzy po strzałach Piekarskiego i Lipiny zapewnili sobie dwa punkty. Torunianie zdobyli jeden punkt i jak się może okazać powinien być to punkt na wagę zajęcia ósmego miejsca i gry w play – off. Do tego celu potrzebna jest piątkowa wygrana z Polonią Bytom na własnym lodowisku.
TKH Nesta Toruń – JKH GKS Jastrzębie 2:3(0:1,1:1,1:0,0:0,1:2)
0:1 8:48 Labryga – Kąkol
1:1 29:45 Bomastek – Buril
1:2 35:53 Zdrahal – Lipina
2:2 45:13 Bomastek – Mravec – Dołęga
2:3 Lipina ( decydujący karny)
TKH: Plaskiewicz; Dąbkowski, Buril, Bomastek, Mravec, Dołęga; Kubat, Cychowski, Marmurowicz, Salonen, Paakkarinen; Koseda, Piotrowski, Wiśniewski, Koszarek, Dzięgiel; Michalczak, Kuchnicki, Jastrzębski, Chrzanowski, Minge.
JKH GKS: Kosowski; Wolf, Bryk, Lipina, Szoke, Zdrahal; Pastryk, Piekarski, Danieluk, Pavlacka, Radwan; Górny, Labryga, Szczurek, Kąkol, Bernacki; Lerch, Szynal, Mackiewicz, Bibrzycki, Jasik.
Sędziowali: Kępa oraz Kolusz, Długi.
Czytaj także:
