Adam Larsson podpisał nowy kontrakt z Seattle Kraken. W ciągu czterech lat zarobi 21 milionów dolarów.
Szwedzki obrońca rozpocznie niebawem ostatni z poprzednio zakontraktowanych sezonów, ale nie musi się martwić o swoją przyszłość w Seattle, bo parafował właśnie umowę, która zatrzyma go w krakenowych mackach do końca sezonu 2028/29. Na jej mocy 31-latek będzie zarabiał 5,25 miliona dolarów rocznie.
Larsson przeniósł się do Seattle z Edmonton w 2021 i gra w Krakenie od samego początku jego dołączenia do NHL. Od początku też piastuje w klubie funkcję alternatywnego kapitana.
– Seattle jest świetne, ogromnie cieszy mnie entuzjazm, jaki kibice okazują naszemu klubowi i hokejowi w ogóle. Jestem bardzo zadowolony z tego, że zostaję tu na dłużej – powiedział mediom defensor, który w poprzednim sezonie rozegrał 81 spotkań, w których jego łupem padły cztery bramki i czternaście asyst. Na lodzie spędzał średnio 23 meczu w każdym meczu.
– To serce i dusza naszej organizacji. Adam to bardzo niewygodny dla przeciwnika zawodnik, który chociaż jest obrońcą nie stroni od zagrań ofensywnych. Uwielbia Seattle, chce być ważną częścią tego, co tu budujemy, cieszymy się, że zostaje – dodał Ron Francis, generalny menedżer Krakena.
Szwed pojawił się w NHL w 2011, gdy jako draftowa czwórka dostał się do New Jersey Devils. W sumie, w trzech klubach, rozegrał dotąd 848 meczów rundy zasadniczej (45 goli, 168 asyst) oraz 38 spotkań play-off (5 bramek, 8 asyst).
– Jestem w bardzo dobrej formie, zdrowie mi dopisuje, hokej sprawia ogromną radość, więc myślę, że będę grał tak długo, jak tylko moje ciało będzie mi na to pozwalać – zadeklarował Szwed.
Czytaj także: