Po pełnym emocji spotkaniu Polski z Niemcami na lodowisku w Ostrawie mogliśmy spotkać wiele znanych osób w środowisku hokejowym. Tego dnia na mecze w ostrawskiej Arenie przybył Jiří Šlégr. 52-letni członek Triple Gold Club w krótkiej rozmowie opowiedział nam o swoich odczuciach związanych z turniejem. Zapytaliśmy go również, jak ocenia reprezentację Polski na tym czempionacie.
Jiří Šlégr to niewątpliwie ikona światowego i czeskiego hokeja. 52-latek, należący do elitarnego grona Triple Gold Club, czyli zwycięzców Mistrzostw Świata, Pucharu Stanleya i Igrzysk Olimpijskich, z uznaniem wypowiadał się o grze biało-czerwonych i Polakach.
– Chciałbym żeby Polacy się utrzymali w elicie. Pochodzę z Litwinowa, gdzie właścicielem klubu jest polski Orlen, dlatego im kibicuję. Myślę, że grają jakościowy hokej i myślę, że zaskoczyli już wiele osób. Nawet w dzisiejszym spotkaniu przeciwko Niemcom. Niemcy ciągle atakowali, ale nie mogli zdobyć więcej niż trzech bramek, zrobiło się nagle 3:2 i było niebezpiecznie. Niestety Polakom nie udało się zdobyć kolejnych bramek i Niemcy uspokoili już to spotkanie – przyznała czeska legenda hokeja.
Poprosiliśmy też Czecha o komentarz odnośnie szans medalowych gospodarzy turnieju - reprezentacji Czech.
– Myślę, że mają duże szanse. Tak naprawdę jeszcze oczekujemy na Davida Pastrňáka. Wtedy szanse Czechów urosną znacząco. Grają bardzo dobry, siłowy hokej, więc nawet bez Pastrňáka ich szanse na medal są spore – dodał Jiří Šlégr.
Czytaj także:
