Jubileuszowy gol „Dziubka”. Bariera 250 bramek przełamana
Spotkanie z KH Energą Toruń, wygrane przez Re-Plast Unię Oświęcim 4:0, z pewnością na dłużej zapamięta Krystian Dziubiński. 33-letni środkowy strzelił dwie bramki i przesądził o zwycięstwie Re-Plast Unii Oświęcim. Przy okazji zdobył swojego 250. gola w Polskiej Hokej Lidze!
Biało-niebiescy nie przestają zaskakiwać. Choć problemy kadrowe, związane z odejściami graczy oraz kontuzjami i chorobami, się piętrzą, to zespół wygrywa kolejne mecze. W obecnej chwili ekipa z Chemików 4 ma na swoim koncie osiem zwycięstw z rzędu. Ta seria pozwoliła im wywalczyć przepustkę do Turnieju Finałowego Pucharu Polski oraz awansować na drugie miejsce w tabeli.
– Problemy na pewno scaliły drużynę. Nauczyły nas też dyscypliny i większej odpowiedzialności w grze z krążkiem i bez niego, której brakowało jak mieliśmy do dyspozycji cztery formacje – wyjaśnił Krystian Dziubiński, kapitan Re-Plast Unii Oświęcim.
Hokeiści Re-Plast Unii w swoim ostatnim meczu pokonali na wyjeździe torunian 4:0. Zaprezentowali dobry, taktyczny i przede wszystkim skuteczny hokej.
– Moje wrażenia po tym meczu? Bardzo pozytywne. Wiedzieliśmy ze jak będziemy mieć korzystny rezultat po pierwszej tercji i dłuższej podróży, to mamy szansę wygrać – powiedział „Dziubek”, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
W 24. minucie wykorzystał błąd Oskara Bajwenki i uderzeniem w długi róg zaskoczył Conrada Möldera. To trafienie było 250. golem, jakiego wychowanek Podhala Nowy Targ zdobył na polskich taflach.
– Gdybyś się nie odezwał, to bym nie wiedział, że przekroczyłem tę liczbę goli. Z reguły to praca właśnie dziennikarzy żeby to wychwycić – zaznaczył Dziubiński, który w 52. minucie zdobył jeszcze gola na 3:0 po wyprowadzonej przez siebie kontrze.
W tej chwili dorobek Krystiana Dziubińskiego na najwyższym szczeblu rozgrywkowym przedstawia się następująco: 595 meczów, 251 goli i 280 asyst. Czy któreś z trafień szczególnie zapadało mu w pamięć?
– Nie strzeliłem jeszcze złotego gola w siódmym meczu finału play-off. Czekam więc cierpliwie – uśmiechnął się 33-letni środkowy.
Komentarze