- Jestem jednak optymistą i wierzę, że dojdzie do meczów o mistrzostwo Polski i nikt z kibiców nie będzie odczuwał dyskomfortu, że zakupił np. karnet - mówi prezes JKH GKS Jastrzębie, Kazimierz Szynal, który w rozmowie dla jkh.pl odniósł się do patowej sytuacji w polskim hokeju.
Zaplanowane na środę posiedzenie PZHL może coś zmienić w patowej dla polskiego hokeja sytuacji?
- Jutro zarząd PZHL ma się spotkać, by obradować nad propozycjami klubów, czy też kształtem ligi. Okaże się również, czy do tego spotkania w ogóle dojdzie.
Czołowe kluby zdecydowały tymczasem, że zamiast walki o mistrzostwo Polski rozgrywane będą mecze towarzyskie…
- Sześć drużyn z mistrzem Polski Cracovią na czele, wicemistrzem i zdobywcą Pucharu Polski Jastrzębiem, brązowym medalistą z Tychów. Oprócz tego Sanok, Unia Oświęcim oraz Podhale Nowy Targu zdecydowały, że w piątek ruszają rozgrywki z udziałem tychże zespołów. Rozgrywki te będą miały charakter meczów towarzyskich, bowiem jedynie PZHL jest uprawniony do prowadzenia rozgrywek o mistrzostwo Polski. Związek próbował scedować te prawa na Polską Hokej Ligę, która przedstawiła warunki nie do przyjęcia dla klubów.
O jakie warunki chodzi?
- Między innymi odnośnie praw do reklam, czy lodowiska, które nie były negocjowane, a usiłowano narzucić klubom. To byłoby skrajnie niekorzystne również dla naszego klubu.
Na jakich zasadach będą rozgrywane te spotkania?
- Kluby uznały, że będzie się grało do skutku. Na razie rozpisane są dwie rundy, mecz i rewanż. Postulujemy, by rozgrywki toczyły się pod auspicjami PZHL-u na tych zasadach, jakie obowiązywały w zeszłym sezonie. Zaczynamy grać od najbliższego piątku, a obowiązywać nas będą aktualne regulaminy PZHL. Prowadzona będzie również tabela, a za zwycięstwa będzie przydzielana odpowiednia ilość punktów.
Jak na tą sytuację zapatrują się sponsorzy?
- Nie mogę mówić za wszystkich sponsorów. Natomiast sponsorzy są zainteresowani tym, żeby była przejrzystość, co zapewniają czołowe kluby prowadząc właśnie taką działalność.
Kibice, którzy na przykład zakupili karnety liczyli na mecze o tytuł mistrza Polski, a tymczasem będą musieli się zadowolić meczami towarzyskimi...
- Na razie są to mecze towarzyskie. Ja jestem jednak optymistą i wierzę, że dojdzie do meczów o mistrzostwo Polski i nikt z kibiców nie będzie odczuwał dyskomfortu, że zakupił karnet.
Na chwilę obecną ciężko się jednak doszukać stawki tych spotkań…
- Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Chociaż sądzę, że te mecze są o stawkę. Na pewno kibice muszą być z zespołem. W interesie naszego klubu jest postępować tak jak pozostałe czołowe drużyny, a nie tak jak postępuje Bytom, czy GKS Katowice.
Co ze wstępem na te mecze?
- Będą biletowane, a wtorkową uchwałą zarządu ceny biletów zostały obniżone o 50 procent (bilet normalny - 8 złotych, natomiast ulgowy - 5 złotych - przyp. red). Karnety natomiast dalej są ważne. Na pewno kibic nie straci, gdyż jeśli spotkań będzie mniej niż pierwotnie przewidywano, to ważność tych karnetów zostanie przedłużona również na Play-Off.
Rozmawiał Mariusz Wójcik
Czytaj także: