Lev Praga to trzecia drużyna, która nie wystartuje w rozgrywkach ligi KHL. Finalista Pucharu Gagarina wycofuje się z powodów finansowych.
Po kilku tygodniach przepełnionych spekulacjami i plotkami pojawiła się w końcu oficjalna informacja, która może oznaczać koniec tego projektu. Czesko-rosyjscy inwestorzy, którzy są właścicielami klubu nie byli w stanie dopiąć budżetu i zdecydowali się nie startować w rozgrywkach.
W poprzednim sezonie zespół Lva był rewelacją rozgrywek. Budżet na poziomie 750 milionów koron (27 milionów euro) pozwolił im zająć drugie miejsce w dywizji za SKA Sankt Petersburg i pokonać w play-off Medveszczaka Zagrzeb, Donbass Donieck i Łokomotiw Jarosław. W finale rozgrywek ulegli Mietałłurgowi Magnitogorsk w siedmiu meczach, a cała rywalizacja była niesamowicie pasjonująca.
Przyszłość hokeja w Pradze wygląda niepewnie, chociaż przez podobne problemy przechodzi obecnie Spartak Moskwa. W obu przypadkach działacze mają udać się na "roczny urlop", by ustabilizować sytuację finansową i dopiąć wszelkie formalności.
Niepewna sytuacja polityczna na Ukrainie oraz walki w obwodzie Donieckim spowodowały, że w przyszłym sezonie zabraknie także miejscowego Donbassu, którego członkostwo w KHL czasowo zawieszono.
W obliczu takiej sytuacji Kontynentalna Liga Hokejowa musiała uzupełnić stawkę nowymi drużynami. Do ligi dołączają trzy nowe zespoły - Jokerit Helsinki, HC Soczi i Łada Togliatti.
Czytaj także: