Hokej.net Logo

KHL: Medveszczak wygrywa trzeci mecz z rzędu

KHL: Medveszczak wygrywa trzeci mecz z rzędu

Dinamo Mińsk przerwało serię porażek, a Barys Astana znalazł swojego pogromcę. Zapraszamy na przegląd meczów KHL z 28 września.


Spartak Moskwa – Awangard Omsk 3:2 k. (1:0, 1:1, 0:1, d. 0:0, k. 1:0)

1:0 - Quint - Kozłow, Żerdiew (12:18),

1:1 - Frołow - Zaborsky (21:23),

1:2 - Kalinin - Iwanow, Piwcakin (35:23),

2:2 - Anderson - Quint, Szpirko (45:49),

3:2 - Żerdiew – decydujący rzut karny.


Wynik spotkania w 13. minucie otworzył Deron Quint, który wykorzystał dobre podanie Nikołaja Żerdiewa. 29-letni rosyjski skrzydłowy zagrał lepiej niż w swoim pierwszym meczu dla Spartaka. W pierwszej tercji zasłużył nawet na brawa od moskiewskiej publiczności, gdy zablokował swoim ciałem potężny na siebie strzał Tomasza Zaborskiego.

W drugiej tercji goście wzięli się do roboty i zdobyli dwa gole. Najpierw uderzenie Zaborskiego skutecznie dobił Aleksander Frołow, a później gumę do siatki skierował Siergiej Kalinin.

Spartak wyrównał w 46. minucie, wykorzystując okres gry w przewadze. Po uderzeniu Quinta tor lotu krążka zmienił Matt Anderson, całkowicie myląc Teemu Lassilę.

Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc w Sokolnikach kibice znów mogli zobaczyć konkurs rzutów karnych, w którym jedynego gola zdobył Nikołaj Żerdiew.



Donbas Donieck – Jugra Chanty-Mansyjsk 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)

1:0 - Wilson - Jakucenia, Podhradsky (43:01),

2:0 - Jakucenia - Bartulis, Nedorost (49:59).

Upokarzająca porażka, poniesiona na własnym lodzie z Barysem Astana, zmusiła gospodarzy do kilku zmian, głównie taktycznych.


W meczu z Jugrą Ukraińcy postawili na atak Jugrę, gdyby nie dobra dyspozycja Michaiła Biriukowa, to zwycięzcę poznalibyśmy już po połowie spotkania.

Jednak Donbasowi udało się strzelić gola dopiero w trzeciej tercji, podczas gry w… osłabieniu. Maksim Jakucenia dobrym podaniem uruchomił obrońcę Claya Wilsona, który odważnie poszedł do przodu i zaskoczył Biriukowa. W 50. minucie krążek po strzale Oscara Bartulisa dobił Jakucenia i ustalił wynik spotkania na 2:0 dla drużyny z Doniecka.



Dinamo Mińsk – Awtomobilist Jekaterynburg 2:0 (0:0, 1:0, 1:0)

1:0 - Micflicker – Platt (25:58),

2:0 - Surovy – Irgl (42:56).


Tomasz Surovy wyleczył kontuzję i wreszcie pokazał na co go stać. Słowacki skrzydłowy razem z Kanadyjczykiem Jacobem Micflickerem byli głównymi architektami zwycięstwa Dinama Mińsk nad Awtomobilistem Jekaterynburg.


Obaj napastnicy oddali na bramkę rywali aż 13 strzałów i zapisali na swoje konto po jednym golu. Trzeba jednak przyznać, że gdyby nie dobra gra Jakuba Kovarza, to wynik byłby wyższy.


Sporadyczne ataki Awtomobilista pewnie zatrzymał Lars Haugen, który zaliczył drugie czyste konto w tym sezonie. A mińczanie przerwali serię z pięciu porażek.



Medveszczak Zagrzeb – Barys Astana 3:2 (1:0, 1:1, 1:1)

1:0 - Foster - Montador, Thomas (10:16),
2:0 - Walker - Bjorkstrand (24:02),
2:1 - Błochin - Starczenko (24:56),
3:1 - Vesce - Murley, Carle (40:53),
3:2 - Griebienszczikow - Dawes (44:23).


Jeszcze podczas trasy wyjazdowej Medveszczaka działacze chorwackiego klubu martwili się o to, czy podczas najbliższych spotkań chorwacka hala zostanie zapełniona. Jednak obawy były bezpodstawne, bo konfrontacje z Jugrą i Barysem obejrzał komplet publiczności.


Mecz rozpoczął się dobrze dla gospodarzy. Podczas gry w przewadze sposób na Ariego Ahonena znalazł Curtis Foster, choć jego uderzenie było dalekie od ideału. Na 2:0 na początku drugiej tercji podwyższył Luke Walker.


54 sekund później pierwszy cios zadali hokeiści Barysa. Kontaktowego gola zdobył Jewgienij Błochin, ale na końcu tercji stał się antybohaterem, zarabiając niepotrzebną karę, która niemal w całości przeszła na trzecią odsłonę. Po zmianie stron trzeciego gola dla chorwackiego zespołu zdobył Ryan Vesce i Barys był w bardzo trudnej sytuacji .

W 45. minucie Władimir Griebienszczikow ponownie dał nadzieję gościom , zdobywając swojego pierwszego gola w tym sezonie. Ataki Kazachów skończyły się wraz z syreną końcową, ale gospodarze, głównie ze względu na postawę Barry’ego Brusta, utrzymali korzystny wynik.

Tym samym Medveszczak wygrał już trzeci raz z rzędu, a Barys przerwał pięciomeczową serię zwycięstw .


Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe