Comarch Cracovia przegrała osiem ligowych spotkań z rzędu. Kibice „Pasów” podczas ostatniego meczu z Zagłębiem Sosnowiec manifestowali swoje niezadowolenie, domagając się dymisji trenera Rudolfa Roháčka. Później zaczęli też zbierać podpisy w internetowej petycji skierowanej do zarządu klubu. Jak do tych wydarzeń odniosło się szefostwo krakowskiego klubu?
Ekipa z Siedleckiego 7 w nowym roku nie grzeszy dobrą formą. Dość powiedzieć, że wygrała zaledwie dwa z dziesięciu spotkań, a na jej koncie widnieje obecnie seria ośmiu porażek z rzędu! Cracovia spadła na szóste miejsce w tabeli, ale jej przewaga nad siódmą KH Energą Toruń wynosi zaledwie jeden punkt.
Nic więc dziwnego, że po porażce na własnym lodzie z Zagłębiem Sosnowiec (0:1) kibice „Pasów” nie wytrzymali i zaczęli domagać się dymisji Rudolfa Roháčka.
– Kibice zapłacili za bilet na mecz i wiadomo, że chcą oglądać, jak zespół wygrywa. Nie zawsze się to jednak udaje. Mają oni mimo wszystko prawo krzyczeć i wyrażać swoje niezadowolenie. Jednak ja, jak i cały sztab trenerski robimy swoje – wyjaśnił nam 60-letni szkoleniowiec.
Zaznaczył też, że podczas ligowej przerwy dowodzony przez niego zespół będzie pracował nad poprawą skuteczności.
– W przerwie reprezentacyjnej chcemy przygotować się, szczególnie strzelecko, abyśmy wrócili kibicom radość z oglądania naszej gry. To jest nasz główny cel – dodał.
Po spotkaniu z sosnowiczanami kibice „Pasów” rozpoczęli zbieranie podpisów pod elektroniczną petycją do zarządu klubu. To apel o odwołanie z funkcji trenera Rudolfa Roháčka, który Cracovię prowadzi od listopada 2004 roku i sięgnął z nią po siedem tytułów mistrza Polski oraz zdobył Puchar Kontynentalny.
Jak do tej sprawy odniosło się szefostwo Cracovii? Poprosiliśmy władze krakowskiego klubu o komentarz w tej kwestii.
– Trener Rudolf Roháček ma za zadanie realizować cele, które zostały wyznaczone na ten sezon. Przyglądamy się zawodnikom, sztabowi i wspólnie omawiamy działania, które pozwolą drużynie na powrót na zwycięską ścieżkę – przekazał nam Krzysztof Woźniak, wiceprezes zarządu MKS Cracovia, odpowiedzialny za sekcję hokejową.
– Głównym założeniem na te rozgrywki jest walka o wygraną w każdym meczu i zajęcie jak najwyższej pozycji w fazie play-off w oparciu o budżet, który został ustalony na ten sezon – dodał.
Wygląda więc na to, że w tym sezonie zmian na stanowisku trenera nie będzie. Poza tym kontrakt 60-letniego Czecha z „Pasami” obowiązuje do końca sezonu 2024/2025.
Wiemy już, że szefostwo klubu, dowodzone przez nowego sternika Mateusza Dróżdża, nazywanego w środowisku „prezesem złotówą”, zamierza w przyszłym roku wdrożyć plan trzyletni.
– Przed rozpoczęciem następnego sezonu klub przyjmie strategię dotyczącą hokeja na trzy najbliższe lata – zakończył Krzysztof Woźniak.
Czytaj także: