W 44. kolejce TAURON Hokej Ligi Re-Plast Unia Oświęcim uległa przed własną publicznością KH Enerdze Toruń 3:4 po dogrywce i tym samym straciła pozycję wicelidera tabeli. Biało-niebiescy są teraz w ciężkiej sytuacji na ostatnim etapie sezonu zasadniczego. – Teraz już nie wszystko zależy od nas – mówi otwarcie Marcin Kolusz.
Ekipa z grodu nad Sołą próbowała prezentowa efektowny hokej w ataku, który jednak momentami był przekombinowany i nie wychodził do końca tak, jak powinien. W obronie zdarzały im się proste błędy, które skrzętnie wykorzystywali torunianie.
– Myślę, że gra w ofensywie była lepsza niż w defensywie. Za łatwo dostawaliśmy te bramki. Był to już taki mecz walki. Można powiedzieć im bliżej play-offów, tym te mecze mają większą wagę – zaznaczył obrońca oświęcimian.
Dla podopiecznych Anttiego Karhuli ten mecz miał o tyle znaczenie, że porażka oznaczała spadek na trzecią lokatę. To z kolei powoduje, że potencjalnie w półfinale tracą oni handicap własnej tafli.
– Wiedzieliśmy o tym już przed meczem. Zależało nam na trzech punktach. Teraz już nie wszystko zależy od nas. Będziemy oczywiście chcieli wygrać w Sanoku i liczymy na potknięcie na ciężkim terenie GKS-u Katowice – zakończył.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także:
