Zawodnik, który po ostrym ataku rywala doznał poważnego wstrząśnienia mózgu może być zmuszony do pożegnania z grą w hokeja. Wcześniej w swojej karierze miał już podobny uraz.
Może się okazać, że kariera dwukrotnego mistrza Szwecji Oscara Sundha została zakończona ostrym atakiem rywala w listopadowym meczu SHL. Grający w IK Oskarshamn Sundh w spotkaniu z Örebro HK został już po oddaniu krążka zaatakowany przez Emila Larssona. Padł na lód i nie był w stanie sam się z niego podnieść. Został odwieziony do szpitala, gdzie stwierdzono u niego wstrząśnienie mózgu.
Nic się nie poprawiło. Nie ma żadnych zmian, a Oscar cały czas czuje się bardzo źle
Czas mija i wygląda na to, że może zostać kolejną ofiarą urazów po takich wejściach
Kontuzja Oscara Sundha z 2012 roku
Przykro mi jest, kiedy o tym słyszę. Częściowo dlatego, że muszą kończyć z pracą, którą wszyscy kochamy, a częściowo dlatego, że mają problemy w codziennym funkcjonowaniu i nie mogą żyć normalnie
Często rozmawiam z jego żoną i pytam, jak się czuje. Rozmawiałem też z Oscarem, ale to jest przygnębiające
Bywa, że nie jest w stanie położyć swojego małego synka do łóżka. Czasami ma bóle głowy i ciągle nic się nie zmienia
Czytaj także: