Reprezentacja Wielkiej Brytanii pewnie pokonała Włochów 5:1 i awansowała na pierwsze miejsce w tabeli Mistrzostw Świata Dywizji IA. Ze znakomitej strony w tym spotkaniu zaprezentował się Liam Kirk, który miał udział przy trzech bramkach zdobytych przez swój zespół.
Wyspiarze byli dziś lepsi w każdym elemencie hokejowego rzemiosła. Grali mądrze, sprytnie i twardo. Pozbawili ekipę z Półwyspu Apenińskiego wszystkich atutów, a ich skuteczność była wyjątkowa. Oddali na włoską bramkę 17 uderzeń i zdobyli aż pięć goli.
Zespół dowodzony przez Petera Russella znakomicie rozpoczął to spotkanie i już po 32 sekundach gry prowadził 1:0. Sposób na Davide Fadaniego znalazł Liam Kirk, który precyzyjnym uderzeniem z lewego bulika zamknął akcję Bena Lake’a i Bretta Perliniego.
"Azzurri" mogli szybko odpowiedzieć, ale dwóch dobrych okazji nie wykorzystał Luca Frigo. Później włoski napastnik został ostro potraktowany przez Cade’a Neilsona. Na początku sędziowie nałożyli na Brytyjczyka karę, ale po analizie odwołali swoją decyzję i graliśmy pięciu na pięciu.
Pod koniec pierwszej odsłony na 2:0 podwyższył Nathanael Halbert, który ładnie podłączył się do akcji ofensywnej swojego zespołu i uderzył z bekhendu. Asystę przy tym trafieniu zanotował Kirk, który dzielił i rządził na lodzie. Napastnik występujący na co dzień w Eisbären Berlin na początku drugiej odsłony dołożył trzeciego gola robiąc użytek z dogrania Bretta Perliniego. To był kluczowy moment tego spotkania.
Trener Jukka Jalonen starał się szukać impulsu. Zdecydował się na zmianę bramkarza, ale Damian Clara nie odmienił losów meczu. W 28. minucie musiał wyciągnąć gumę z siatki, a Brytyjczycy pokazali, jak ważna jest gra forecheckingiem.
Odrobinę nadziei w serca Włochów wlał Bryce Misley, ale na więcej ekipę z Półwyspu Apenińskiego nie było już stać. Ze swoich obowiązków dobrze wywiązywał się Ben Bowns, który obronił w całym meczu 32 z 33 uderzeń rywali.
Na 75 sekund przed końcową syreną pieczęć na efektownym zwycięstwie postawił Ben O'Connor. Ofensywnie usposobiony obrońca popisał się precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka.
Na zakończenie zmagań Włosi zmierzą się z Rumunią, a Wielka Brytania skrzyżuje kije z Polską. Oba spotkania zostaną rozegrane 3 maja.
Włochy - Wielka Brytania 1:5 (0:2, 1:2, 0:1)
0:1 Liam Kirk - Ben Lake, Brett Perlini (00:32),
0:2 Nathanael Halbert - Liam Kirk, Brett Perlini (17:22),
0:3 Liam Kirk - Brett Perlini (20:42),
0:4 Samuel Duggan - Cole Shudra (27:03),
1:4 Bryce Misley - Greg DiTomaso, Jason Seed (30:43),
1:5 Ben O'Connor - Robert Dowd (58:45, 5/3).
Minuty karne: 8-8.
Strzały: 33-17.
Widzów: 2378.
Włochy: D. Fadani (od 20:43 D. Clara) - D. Glira, T. Larkin (4); D. Tedesco, T. Purdeller, D. Gazley - A. Trivellato, G. DiTomaso; A. Ierullo, B. Misley, N. Saracino - L. Zanatta, P. Pietroniro; M. Mantinger, D. Kostner (2), M. Zanetti (2) - D. Di Perna, J. Seed; L. Frigo, D. Mantenuto.
Trener: Jukka Jalonen.
Wielka Brytania: B. Bowns - B. O'Connor (2), M. Richardson; B. Perlini, B. Lake (2), L. Kirk - N. Halbert, D. Clements; J. Waller, C. Neilson, R. Dowd (4) - J. Batch, J. Hazeldine; C. Shudra, B. Davies, S. Duggan - J. Tetlow, K. Brown; O. Betteridge, R. Lachowicz, L. Neilson.
Trener: Peter Russell
Czytaj także: