Reprezentacja Polski przegrała z Rumunią już po raz czwarty z rzędu. Biało-czerwoni nie sprostali na lodowisku w Bratysławie rywalowi, a cały mecz zakończył się wynikiem 0:2. To był ostatni sprawdzian Polaków przed Mistrzostwami Świata IB, które rozpoczną się 26 kwietnia w Tychach.
Hokeiści UHT Sabers Oświęcim pokonali przy Chemików 4 Sapientię U23 6:3, choć to zespół z Rumunii był formalnie gospodarzem tego spotkania. Podopieczni Lubomira Witoszka milowy krok w kierunku zwycięstwa wykonali w drugiej odsłonie, w której strzelili cztery bramki. Królem polowania okazał się Jahor Pankrat, który strzelił trzy gole.
Trzech bramkarzy, ośmiu obrońców i czternastu napastników uda się ostatecznie na Turniej „Beat COVID-19”, który w dniach 15-21 maja zostanie rozegrany w Lublanie. W tym gronie zabraknie jednego z najlepszych polskich napastników.
Nadal nie znamy ostatniego rywala reprezentacji Polski w 3. rundzie preeliminacji do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Wszystko przez to, że wczoraj nie udało się dokończyć meczu rozstrzygającego o zwycięstwie w turnieju 2. rundy w Barcelonie, choć początkowo organizatorzy chcieli... rozegrać spotkanie w nocy.
- Miałem obawy przed meczem z Polską. Widziałem, jak dobrze i aktywnie grali w poprzednich meczach. Dogrywka była sprawiedliwa, bo obie drużyny miały sporo szans. Przygotowywaliśmy się specjalnie pod ten mecz, zmieniliśmy taktykę i nie chcieliśmy im dać zbyt dużo wolnego miejsca - powiedział Július Pénzeš, trener Rumunii. Jego zespół objął prowadzenie w grupie i ma obecnie największe szanse na awans.