Hokej.net Logo

Od dawna to powtarza. Obrońcy nie grają w klubie, to jest ogromny problem [WIDEO]

Róbert Kaláber, selekcjoner reprezentacji Polski [foto: Bartosz Frączek]
Róbert Kaláber, selekcjoner reprezentacji Polski [foto: Bartosz Frączek]

Reprezentacja Polski ma już tylko matematyczne szanse po porażce z Ukraina 1:4 na awans do Elity. Po meczu przeanalizowaliśmy z selekcjonerem kadry Róbertem Kaláberem największe problemy turnieju w Rumunii.

 

W decydującym starciu o awans do elity przegrywamy z Ukrainą 1:4. Trzecia tercja kompletnie nie wyszła biało-czerwonym.

- Takie są realia. Dużo więcej robimy jak przeciwnik, ale te małe rzeczy robią różnice, potencjał i doświadczenie. Mieliśmy mniej okazji, ale nie wykorzystaliśmy. Co przeciwnik swoje wykorzystał. Był lepszy z krążkiem, był mocniejszy w starciach jeden na jeden i to zdecydowało, że dzisiaj wygrali. 

Przeciwnik wyprowadzał zabójcze kontry, lepiej prezentował się w akcjach indywidualnych.

- Też mieliśmy jakieś kontry i okazje, który nie wykorzystaliśmy. A tak wygląda hokej w tych czasach, że decydują małe rzeczy. Z drugiej strony przeciwnik to wykorzystał a nam się złamał ten mecz. Jedni się cieszą a drudzy są smutni. 

Zabrakło klarownych sytuacji i konkretnych strzałów

- Chcemy zdobywać ładne bramki, po jakichś finalnych podaniach. Trzeba grać prosto, wywierać presję na bramkarzu. Lepiej pracować pod bramką, żeby zdobywać takie brudne bramki. Tego nam zabrakło. 

Teoretyczne szanse jeszcze są, ale awans oddalił się praktycznie do zera.

- Odmłodziliśmy drużynę, a myśleć, że od razu zagramy w elicie za to, że tam dopiero byliśmy jest to takie proste dla kibica. Jasne, że chcieliśmy, bo to marzenie. Każdy o tym myślał o tym, walczył za kraj. Myśleliśmy, że ugramy coś więcej, ale na razie rzeczywistość jest taka, że jedna generacja pracowała na to 20 lat i udało się to na sam koniec kariery. Tutaj są Ci młodzi zawodnicy, którzy muszą to przeżyć na takim poziomie mistrzostw zebrać doświadczenie, a z czasem kiedy ta drużyna się poukłada, wszyscy będą zdrowi tak można myśleć jak awansować. Inaczej byłaby sytuacja jakby był zdrowy Wałęga, Fraszko, Wronka czy Pasiut. To są czterej zawodnicy doświadczeni, którzy naprawdę mogli zrobić różnicę. Moglibyśmy być optymistyczniejsi na lodzie, ale na razie nie mogę odmówić tym zawodnikom co są poświęcenia, dyscyplina. Starają się, ale te umiejętności i wykonanie nie są na takim poziomie jak przeciwnik.

Co ten wynik i środek stawki na zapleczu elity to jest po prostu obecny stan polskiego hokeja?

-  Ciężko tak to na gorąco oceniać, ale już to nie raz powtarzałem. Bo to się nie zmieniło. Teraz widzimy przewagi, a nikt tu z przeciwników nie ma zabójczego tego elementu gry, żeby dominował. Są te osłabienia przepracowane, każda z tych drużyn ma dobrze zrobioną taktykę w tym osłabieniu. Nie jest to takie proste zdobyć bramkę. Już mówiłem w tamtym roku, ilu naszych obrońców gra w przewadze w polskiej lidze. Bizacki nie grał w przewadze a tu go postawiliśmy na niebieskiej, jak on to ma grać jak w lidze nie dostaje szans. Jak nie będzie tego wykonywał w lidze, to nie ma prawa wiedzieć jak strzelać czy zrobić to finalne podanie. Jeśli kluby i związek nie zrobią z tym nic, żeby było czterech obrońców w każdej drużynie z polskim paszportem bo naprawdę mamy tu problem. Tylko jest Bryk, Górny, którzy mają swoje lata i niedługo nam odpadną a widać jaka jest różnica z innymi młodymi, którzy nie mają doświadczenia. Wszyscy owszem jesteśmy niezadowoleni, bo chcieliśmy więcej. Trzeba myśleć o całym sezonie, bo nie da się gdzieś przyjść i od razu wygrać.

Co dalej z pracą w kadrze. Czy ma trener dalszą wizję pracy w reprezentacji?

- Mamy jeszcze mistrzostwa i mecz przeciwko mocnej drużynie. Co będzie po turnieju to już zostawiam ludziom odpowiedzialnym za to. Na razie w ogóle o tym nie myślę. 

CAŁY WYWIAD W MATERIALE WIDEO: 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 8

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • manek 1906
    2025-05-02 15:25:15

    ,,Starają się, ale te umiejętności i wykonanie nie są na takim poziomie jak przeciwnik." Całe sedno sprawy, a przecież wziął pominowszy tych zkontuzjowanych najlepszych w Polsce.

  • szop
    2025-05-02 16:04:02

    pozwole sie nie zgodzić .... przewaga przewaga ale żeby przyjac i podac krazek celnie nie trzeba grac w przewagach.... zeby wiedziec jak i kiedy podejmowac decyzje tez nie.... ogladam wszystkie mecze i jak widze jak Nasi bronia wyniku 0-0 to rece opadaja zero taktyki i pomyslu... z Japonia nie moglismy dojechac do czerwonej linii patrzac na Nasza gre samo utrzymanie sie to cos ponad stan

  • narut
    2025-05-02 16:23:33

    warto by było zliczyć ile razy nasi grając we własnej tercji pod presją i bez presji podali elegancko krążek do przeciwnika... meczu nie było aby przynajmniej jednego takiego prezentu nie podarowali... to jest już gra a la nasze młodzieżówki ...

  • wiemswoje
    2025-05-02 16:24:03

    Spokojnie jeszcze kilka lat i ciężko będzie skleić trzy piątki. Idźmy dalej w ligę open przecież to pomaga

    • szop
      2025-05-02 23:27:50

      liga open jest winna temu ze nie umieja przyjac i podac krazka? ciekawe stwierdzenie

  • Gość GKS
    2025-05-02 19:37:07

    Z przyjemnością poobserwuję kim trener będzie grał przewagi w Oświęcimiu.
    Swoją drogą nie śledziłam gry w tej formacji Jastrzębia ale kibice tego klubu z łatwością wymienią dwie piątki którymi grał trener w lidze. Jeśli mogę prosić o nazwiska.

  • kijek od szczotki
    2025-05-02 20:07:22

    Wg. mnie zawiodło przygotowanie kondycyjne. Z Japonią w trzeciej tercji nasi już stali. Ale to był drugi mecz dzień po dniu z cholernie dobrze kondycyjnie przygotowaną i najszybszą na lodzie drużyną, do tego udało się obronić więc nie było paniki. Ale z Włochami się zdziwiłem, po dniu przerwy tak mniej więcej od 30 min naszych odcięło od tlenu. Bo Włosi nie zaczęli jeździć szybciej. Z ukrami to samo, znów od połowy meczu nasi nogi z betonu, przestali dojeżdżać do przeciwników i po meczu. Nie wiem dlaczego, może te choroby, może Kalaber przesadził z obciążeniami przed turniejem, ale do połowy meczu zarówno z Włochami jak i ukrami graliśmy jak równi z równymi, mecze były na styku i nagle jakby ktoś naszych wyłączył

  • Michał83
    2025-05-03 19:07:51

    Łatwo siedzieć w domu i komentować. Każdy z Nas chciałby zwycięstw i awansu ale realia są takie jak przedstawia trener Kalaber. Liga open nic tu nie przeszkadza, klucz w rozwoju to promocja hokeja W CAŁYM KRAJU i praca z juniorami.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe