GKS Tychy poniósł dotkliwą porażkę na własnym lodzie. Mistrzowie Polski przegrali 2:7 z JKH GKS-em Jastrzębie i stracili na jego rzecz fotel lidera. – Musimy się ogarnąć – stwierdził Michał Kotlorz, kapitan trójkolorowych.
Dla tyszan była to druga, tak dotkliwa, przegrana z hokeistami znad czeskiej granicy. W pierwszej rundzie ulegli zdobywcom Pucharu i Superpucharu 3:7.
– Bardzo bolesna porażka, ale jastrzębianie wygrali zasłużenie. Musimy się ogarnąć po tym meczu i powiedzieć sobie parę słów w szatni. Tak nie możemy grać i takie mecze nie mogą nam się więcej przydarzyć – powiedział doświadczony defensor.
Zdaniem wychowanka GKS-u Tychy o losach spotkania nie przesądziła wyłącznie druga tercja, w której mistrzowie Polski stracili dwie bramki.
– Decydujący był cały mecz. Musimy grać piątką z przodu i piątką z tyłu. Hokej nie polega tylko na tym, by „lecieć” do przodu – analizował Kolorz.
– Kubeł zimnej wody na głowę i musimy zrobić wszystko tak, by się takie mecze i wyniki się już nie powtórzyły – dodał.
W piątek podopieczni Krzysztofa Majkowskiego podejmą GKS Katowice. Początek tego spotkania o godzinie 18.
Czytaj także:
