– Trafiliśmy na trudnych przeciwników – tak losowanie Pucharu Kontynentalnego skomentował Maciej Kruczek, kapitan Comarch Cracovii. „Pasy” w dniach 15-17 listopada powalczą o awans do Turnieju Finałowego.
Przypomnijmy, że podopieczni Rudolfa Roháčka zmierzą się z Niomanem Grodno, Bejbarysem Atyrau oraz zwycięzcą grupy C, w której zagrają Mogo Ryga (Łotwa), HC Donbas Donieck (Ukraina), ASC Corona 2010 Braszów (Rumunia), a także najlepszy zespół grupy A.
– Bejbarys to mistrz Kazachstanu, a Nioman to srebrny medalista białoruskich rozgrywek. Nie ma co ukrywać, że zarówno Kazachstan, jak i Białoruś to kraje zdecydowanie bardziej rozwinięte hokejowo od Polski – przyznał Maciej Kruczek.
Warto zaznaczyć, że „Pasy” o przepustkę do Turnieju Finałowego Pucharu Kontynentalnego powalczą na własnym lodzie. Areną zmagań będzie lodowisko imienia Adama „Rocha” Kowalskiego, mieszczące się przy ulicy Siedleckiego 7.
– Chcemy jednak dać z siebie wszystko i wyjdziemy na lód z zamiarem powalczenia o zwycięstwo. Gramy na własnym lodzie i będzie to naszym atutem, dlatego liczymy też na sporą frekwencję i głośny doping naszych kibiców – dodał.
Turniej Finałowy odbędzie się w dniach 10-12 stycznia.
Czytaj także:
