Zawodnicy Re-Plast Unii Oświęcim po dwudziestu latach oczekiwania zdobyli tytuł Mistrza Polski. Oświęcimianie w decydującym spotkaniu pokonali ekipę GKS-u Katowice 1:0 po dogrywce. Jak smakuje ten medal? O to zapytaliśmy Krystiana Dziubińskiego, kapitana biało-niebieskich.
Po dwudziestu latach tytuł mistrzowski wraca do Oświęcimia i kibice mogą się cieszyć ze złotych medali. Zapytaliśmy kapitana biało-niebieskich o smak tego złota.
– Muszę przyznać, że smakuje bardzo dobrze. Przez te lata, od kiedy tu jestem, mieliśmy różne etapy, dużo przegraliśmy ważnych spotkań, ale pracowaliśmy nad sobą, nie poddawaliśmy się i zaje******, że wygraliśmy – przyznał środkowy Unii i reprezentacji Polski.
Wydawać się może, że oświęcimianie w końcu znaleźli w sobie ten długo poszukiwany gen zwycięstwa, którego brak nie pozwalał im na zwycięstwa w ważnych meczach.
– Zgadza się. Co tu dużo mówić, wszyscy widzieli. Mordercza seria, ale najważniejsze, że przechyliliśmy ją na swoją stronę i tytuł idzie do nas – dodał popularny „Dziubek”.
Ostatnie spotkanie finałowej batalii zdecydowanie stało pod znakiem defensywy. Obie ekipy skupione były głównie na poczynaniach w szeregach obronnych, a o mistrzostwie Polski zadecydowała jedna bramka w dogrywce.
– Dziś było mało bramek, ale tutaj ogromny szacunek do zespołu z Katowic. Grali dzisiaj świetny hokej, można powiedzieć, że lepszy od nas, ale my dobrze broniliśmy i byliśmy cierpliwi. Dzięki temu wszystkiemu udało nam się zdobyć tego złotego gola, za sprawą Marka – zakończył uśmiechnięty Krystian Dziubiński.
Czytaj także:
