We wtorek rozpocznie się finał play-off! GKS Tychy zmierzy się w nim z GKS-em Katowice, a my zapraszamy na nasze subiektywne przedstawienie uczestników tej fazy rozgrywek. Zerknijmy, jakimi asami w swojej trenerskiej talii dysponuje trener Pekka Tirkkonen. Kto może pełnić rolę dżokera? Wyjaśniamy!
Roni Allén
– Cieszymy się, że zawodnik tej klasy występuje w naszej ekstralidze. Życzylibyśmy sobie, aby działacze naszych klubów częściej decydowali się na takie wzmocnienia. Gwarantują one zespołowi sporo jakości, a kibicom walory wizualno-emocjonalne.
26-letni obrońca może pochwalić się solidnym hokejowym CV, w którym można znaleźć 161 meczów w fińskiej Liidze oraz w reprezentacji Finlandii do lat 20. To defensor, który dobrze radzi sobie po obu stronach tafli. Jest skuteczny w destrukcji, krążek mu nie przeszkadza i potrafi zainicjować akcję szybkim podaniem. Dysponuje też precyzyjnym uderzeniem spod linii niebieskiej.
Alan Łyszczarczyk
– Reprezentant Polski w półfinałowej serii z JKH GKS-em Jastrzębie imponował dobrą dynamiką i świetną kontrolą krążka. Dzięki swojemu znakomitemu przeglądowi pola doskonale wiedział, kiedy przytrzymać krążek, a kiedy przyspieszyć akcję.
Potrafił też oddać kąśliwy strzał na bramkę, choć trzeba podkreślić, że jest bardziej typem kreatora gry niż snajpera. Podkreślmy, że w sześciu meczach strzelił pięć goli w tym tego złotego, na wagę awansu do finału. "Łyżka" ma jeszcze jedną ważną cechę. Potrafi też sprowokować swoich rywali, stosując "trash talk". – Jestem zdania, że w play-offach grzeczni chłopcy nie wygrywają – zaznaczył 27-letni skrzydłowy.
Filip Komorski
– Pisaliśmy już, że jest on jednym z najlepszych kapitanów w TAURON Hokej Lidze. Zdania nie zmieniamy. Potrafi zmotywować swoich kolegów i ma ogromny posłuch w szatni. To także drużynowy psycholog, dbający o to, aby poziom koncentracji i motywacji był odpowiedni zarówno w szatni, jak i na lodzie. To zawodnik, który często znajduje się na językach kibiców rywali, a jego styl gry nie przysparza mu wśród nich fanów.
Dodajmy, że w sezonie zdobył już 27 bramek i podobnym wynikiem może pochwalić się tylko Rasmus Heljanko. Tylu golu w jednym sezonie jeszcze nie strzelił, a w TAURON Hokej Lidze występuje już od 13 lat. W fazie play-off zaksięgował 13 punktów, a o jeden więcej ma tylko Dominik Paś, który aż dziesięć "oczek" zapisał na swoim koncie w ćwierćfinałowej rywalizacji z Texom STS-em Sanok.
Jere-Matias Alanen
– Alanen bardzo dobrze wkomponował się do tyskiego zespołu. Dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi (198 cm, 94 kg), z których potrafi zrobić użytek. Zastawić się, powalczyć o krążek pod bandami i przepchnąć rywala. W fazie play-off jest prawdziwym kilerem. W 10 starciach aż ośmiokrotnie pokonywał bramkarzy rywali i jest to najlepszy wynik na tym etapie sezonu. Trzy jego trafienia okazały się tymi zwycięskimi.
Trener Pekka Tirkkonen może na niego liczyć zarówno podczas gier w liczebnym osłabieniu, jak i przewadze. Jest jednym z czterech graczy, którzy mogą pochwalić się zdobyciem gola w osłabieniu, który jest określany w statystykach jako SHG - Shorthanded Goal.
Dżoker
A w zasadzie dwóch. Te role przewidzieliśmy dla Finów: Rasmusa Heljanki oraz Joony Monto. Pierwszy z nich potrafi zdobywać gole jak na zawołanie. Potrafi bardzo szybko złożyć się do strzału z pełnego zamachu, a także niezwykle precyzyjnie przymierzyć z nadgarstka. Nie można zostawiać mu odrobiny wolnego miejsca.
Monto nie boi się ciężkiej pracy po obu stronach tafli. Dobrze radzi sobie na punktach wznowień i - jeśli zachodzi taka potrzeba - jest w stanie poświęcić się dla dobra zespołu. To gracz bardzo produktywny, wszak w 47 meczach zdobył 15 bramek, a przy kolejnych 43 notował kluczowe zagrania. Półfinał z JKH GKS-em Jastrzębie nie był w jego wykonaniu zbyt udany
Czytaj także: