Już za kilka dni odbędą się turnieje finałowej rundy kwalifikacji do Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2026. Drużyny grając w nich nie będą jednak wiedziały, ile z nich wywalczy awans. Nie ma także decyzji, kto zostanie dołączony do turnieju olimpijskiego w przypadku wykluczenia Rosji.
Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie ogłaszając prowizoryczne grupy turnieju olimpijskiego, który w 2026 roku odbędzie się w Mediolanie, przyjęła, że w jednej z nich zagra Rosja. Ostateczna decyzja o tym czy Rosjanie zostaną dopuszczeni do gry ma jednak zapaść dopiero w przyszłym roku, najprawdopodobniej w marcu.
Tymczasem kwalifikacje olimpijskie kończą się już w przyszłym tygodniu turniejami w Aalborgu (Dania), Bratysławie (Słowacja) i Rydze (Łotwa).
W obecnym podziale turnieju na grupy z udziałem Rosji jest miejsce dla trzech drużyn z kwalifikacji, a więc jest jasne, że awans wywalczą zwycięzcy każdego turnieju.
Jeśli jednak za ponad pół roku okaże się, że Rosja dopuszczona do gry we Włoszech nie zostanie, będzie trzeba uzupełnić skład uczestników igrzysk kolejnym zespołem. Ciągle jednak nie zapadła decyzja, według jakiego kryterium zostanie on wybrany.
- Jest naturalne, że liczba drużyn będzie musiała zostać uzupełniona, ale jak zostanie wybrany dodatkowy zespół jeszcze nie zdecydowano - przyznał w rozmowie z fińskim dziennikiem "Iltalehti" członek zarządu Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) Heikki Hietanen.
Ten sam problem występował już z Białorusią, której miejsce w rankingu światowym nie dawało prawa gry w igrzyskach bez eliminacji, więc decyzja o jej wykluczeniu zapadła wcześniej.
W tamtym przypadku, w lutym tego roku, zdecydowano, że awans do finałowej rundy kwalifikacji uzyskał zespół z najlepszym dorobkiem punktowym z drugich miejsc w turniejach prekwaifikacjnych. Szansę na to miała wtedy reprezentacja Polski, ale zaprzepaściła ją przegrywając z Koreą Południową w ostatnim meczu turnieju w Sosnowcu, co pozwoliło awansować dalej Węgrom, którzy zajęli 2. miejsce w Budapeszcie.
W przypadku wykluczenia Rosji logiczne byłoby zastosowanie tej samej zasady, choć w grę wchodzi także wybranie najwyżej notowanej w rankingu światowym drużyny z tych, które nie wywalczą awansu.
- Prawdopodobnie byłaby to pierwsza drużyna z tych, które odpadną - mówi Hietanen, prognozując zastosowanie pierwszej metody.
Taki zespół będzie jednak musiał czekać ponad pół roku, by dowiedzieć się czy pojedzie na igrzyska.
Jeśli Rosja ostatecznie nie zostanie dopuszczona do gry w Mediolanie, konieczne mogą być także przesunięcia w składach grup turnieju olimpijskiego.
We wstępnym planie znalazła się bowiem w grupie C ze Stanami Zjednoczonymi, a także dwoma uczestnikami kwalifikacji. Gdyby zastąpić ją kolejnym kwalifikantem, to Amerykanie mieliby potencjalnie bardzo łatwą grupę w porównaniu z grupą A, w której są Kanada, Szwecja, Szwajcaria, a także gospodarze Włosi oraz B, gdzie trafiły reprezentacje Finlandii, Niemiec i Czech, a stawkę ma uzupełnić jeden zespół z kwalifikacji.
- Te szczegóły ciągle są otwarte. Powinno się wziąć pod uwagę to, żeby podział na grupy był sprawiedliwy - mówi Heikki Hietanen.
Finałowa runda kwalifikacji olimpijskich (29 sierpnia - 1 września):
Grupa D (Bratysława): Słowacja, Austria, Kazachstan, Węgry.
Grupa E (Ryga): Łotwa, Francja, Słowenia, Ukraina.
Grupa F (Aalborg): Dania, Japonia, Norwegia, Wielka Brytania.
Grupy Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Mediolanie (6-22 lutego 2026):
Grupa A: Kanada, Szwecja, Szwajcaria, Włochy.
Grupa B: Finlandia, Niemcy, Czechy, kwalifikant 3.
Grupa C: Rosja*, USA, kwalifikant 1, kwalifikant 2.
*jeśli Rosja zostanie dopuszczona do gry
Czytaj także: