Pewnie nie tak wyobrażali sobie kibice pierwszego gola w historii drużyny Utah Hockey Club. Nowy zespół na mapie NHL zaczął bowiem strzelanie od trafienia... do własnej bramki.
Utah Hockey Club to zespół, który zastąpił w NHL Arizona Coyotes, po tym jak jego właściciele wykupili od Coyotes wszystkie hokejowe aktywa i przenieśli do Salt Lake City.
Ostatniej nocy drużyna rozegrała swój pierwszy mecz w historii. W przedsezonowym spotkaniu towarzyskim zmierzyła się z St. Louis Blues. Nikt raczej nie spodziewał się, że pierwszego w swojej historii gola zespół strzeli... do własnej bramki.
W 24. minucie podczas sygnalizacji kary na gracza Blues zespół Utah HC wycofał bramkarza i rozgrywał akcję w tercji ataku. Słowak Miloš Kelemen wycofał krążek na linię niebieską, ale tam przemieszczający się akurat jego kolega z drużyny Dylan Guenther nie zdołał "gumy" zatrzymać. Ta przeleciała przez całą taflę i wpadła do bramki po jej drugiej stronie, mimo desperackiej pogoni Guenthera.
Gola zapisano prawdopodobnie ostatniemu zawodnikowi Blues, który dotykał krążka, czyli Antonowi Malmströmowi. Tak się akurat złożyło, że był to też gracz, na którego sędziowie nałożyli odłożoną karę, która spowodowała całą sytuację. On sam nie był jednak przekonany czy słusznie właśnie jemu przypisano gola.
- Nawet nie wiedziałem czy to mój gol. Jechaliśmy za krążkiem, dostałem karę za trzymanie, a później oni trafili do własnej bramki. Sędziowie pytali mnie czy byłem ostatnim w naszej drużynie, który dotknął krążka, ale powiedziałem, że nie wiem - ze śmiechem mówił Szwed po meczu.
St. Louis Blues udostępniając wideo z golem dość złośliwie pogratulowali w serwisie X drużynie Utah HC jej pierwszego trafienia w historii klubu.
To jednak ekipa z Salt Lake City śmiała się jako ostatnia, bo choć po "samobóju" przegrywała już 0:2, to cały mecz wygrała 5:3. Ludzie od mediów społecznościowych w St. Louis Blues do końca jednak zachowali dobre humory, bo gdy Michael Carcone ustalał wynik w ostatniej minucie strzałem do pustej bramki ich zespołu, skomentowali, że Utah "ma swojego drugiego gola do pustej bramki tego wieczoru".
Carcone strzelił 2 gole, Logan Cooley zanotował bramkę i asystę, trafił też Guenther, który miał swój udział w nieszczęsnym "samobóju". Kelemen dołożył asystę już dla swojego zespołu, a na liście strzelców w Utah HC znalazł się także Kevin Connauton.
Czytaj także: