Lepiej wykorzystać potencjał liderów. "Trzeba obudować ich zawodnikami, którzy dobrze ich uzupełnią"

Mike Sullivan w pełni popiera podejście Kyle’a Dubasa do budowy Pittsburgh Penguins na nowy sezon. Dubas został w czwartek dyrektorem "Pingwinów" do spraw operacji hokejowych.
Klub z "Miasta Stali" chce wzmocnić skład. Sprawić, by potencjał Sidneya Crosby’ego, Jewgenija Małkina i Krisa Letanga był lepiej wykorzystany. Po to, aby w nadchodzącym sezonie nie było żadnych wątpliwości, że klub wraca do rywalizacji o Puchar Stanleya.
– Od dawna uważam, że tych trzech zawodników stanowi serce tej drużyny – powiedział na konferencji prasowej Mike Sullivan, trener Pingwinów od 2015 roku.
– Oni ciągle mogą grać na najwyższym możliwym poziomie. Naszym zadaniem jest obudować ich zawodnikami, którzy dobrze ich uzupełnią i tym samym wrócimy do gry o najwyższe trofeum. Jednocześnie chcę zaznaczyć, że mam pełną świadomość, że ta trójka nie będzie u nas grała wiecznie i stopniowe zastępowanie ich innymi hokeistami będzie piekielnie trudnym, ale też niestety nieuchronnym na dłuższą metę zadaniem – dodał.
Crosby i Małkin byli najbardziej produktywnymi zawodnikami Pens w sezonie 2022/2023 i zdobyli odpowiednio 93 i 83 punkty. Obrońca Letang, pomimo przejścia w trakcie sezonu udaru, zdobył 41 punktów. Niestety, w tym sezonie klub z Pittsburgha po raz pierwszy od szesnastu lat nie wszedł do fazy play-off. Trudno zatem uznać ten sezon za udany.
Crosby, który gra w najlepszej lidze świata już od osiemnastu sezonów, 7 sierpnia skończy 36 lat. Ma przed sobą jeszcze dwa lata swojego 12-letniego kontraktu z Pittsburghiem, na mocy którego za ten czas zarobi w sumie ponad 104 miliony dolarów (średnio 8,7 miliona za sezon).
Zarówno Małkin, jak i Letang w tym sezonie przedłużyli swoje umowy z klubem. Rosjanin, który niebawem skończy 37 lat, podpisał nowy, czteroletni kontrakt opiewający na kwotę 24,4 miliona dolarów (średnio 6,1 miliona za sezon), a 36-letni Kanadyjczyk związał się z Pittsburghiem na kolejne sześć lat podpisując umowę, na mocy której zarobi w tym czasie 36,6 miliona.
Kyle Dubas, który wcześniej przez pięć sezonów był generalnym menedżerem Toronto Maple Leafs i stracił tę posadę w maju, wyraził chęć dodania Crosby’emu i Małkinowi czterech topowych napastników. Przyznaje też, że drużynie potrzeba szybkości.
– W pełni się z tym zgadzam – deklaruje trener. – Szybkość to coś, co zawsze było ważnym elementem i głównym czynnikiem ewolucji tej gry. To kluczowa sprawa.
Największym w tej chwili znakiem zapytania w ekipie z Pittsburgha zdaje się być przyszłość bramkarza Tristana Jarry’ego, którego kontrakt wygasa z dniem 1 lipca. 28-letni Kanadyjczyk może pochwalić się obroną skutecznością interwencji na poziomie 91 procent. Dubas skłania się ku podpisaniu z nim nowego kontraktu, ale chce się też przyjrzeć innym opcjom.
– Musimy mieć na tej pozycji sprawdzonych zawodników, zmienników, którzy są sobie równi. Będziemy z Tristanem rozmawiać najpewniej już w przyszłym tygodniu. Chcę podkreślić, że cieszę się, że mam okazję współpracować z Kyle’em. Nie znaliśmy się wcześniej, ale on ma duże doświadczenie, jest inteligentnym facetem, świetnie się spisywał w Toronto. Jestem bardzo ciekawy jakie ma pomysły na naszą drużynę – wyjaśnił Sullivan.
Komentarze