Reprezentacja Węgier przegrała z Polską 2:4. Po meczu zamieniliśmy kilka zdań z Jánosem Hárim, jednym z najbardziej doświadczonych zawodników "Bratanków".
Biało-czerwoni na tle Węgrów, którzy przygotowują się do Mistrzostw Świata Elity, zaprezentowali się z dobrej strony. Zarówno jeśli chodzi o dyscyplinę taktyczną, jak i skuteczność.
– To był naprawdę fajny mecz. Popełniliśmy kilka znaczących błędów, które nas dużo kosztowały. Gratulujemy naszym rywalom, ale mamy jeszcze jedno spotkanie do rozegrania – wyjaśnił János Hári, jeden z najlepszych węgierskich napastników. Nie miał też problemów z tym, aby skomplementować nasz zespół.
– Polacy zagrali bardzo swobodnie i mądrze. Rozsądnie rozgrywali akcje. Często traciliśmy krążek, przez co oddawaliśmy im wiele szans do kontrataków – dodał.
A jak czołowy zawodnik "Bratanków" ocenił samą organizację spotkania?
– To było świetne przeżycie. Lodowisko i zaplecze techniczne jest tu na bardzo wysokim poziomie. Lubię grać w Polsce ponieważ zawsze przychodzi tu sporo fanów na mecz – wyjaśnił.
Dziś o 20:15 mecz rewanżowy, który zostanie rozegrany w Bytomiu. Transmisja w TVP Sport.
– Będziemy mieli analizę wideo i jakiś przedmeczowy trening albo rozjazd. Krok po kroku wszystko przeanalizujemy i będziemy lepiej przygotowani do jutrzejszego spotkania – zaznaczył Hári.
Czytaj także: