Hokej.net Logo

Lisewski: Jest to dla nas lekcja, która zmotywuje nas do jeszcze cięższej pracy

Maksymilian Lisewski, trzeci bramkarz KH Energii Toruń oraz pierwszy bramkarz MKS-u Sokoły Toruń (Foto: Tomasz Sowa)
Maksymilian Lisewski, trzeci bramkarz KH Energii Toruń oraz pierwszy bramkarz MKS-u Sokoły Toruń (Foto: Tomasz Sowa)

W minionym tygodniu rozpoczęły się Mistrzostwa Polski Juniorów. Z grupy nie udało się jednak wyjść ekipie Sokołów Toruń, którzy przy równej liczbie punktów mieli jednak gorszy bilans bezpośredni od Cracovii. – Chcieliśmy powalczyć o jak najwyższe cele – wyjawił golkiper Sokołów.

HOKEJ.NET: – Jakie mieliście cele na Mistrzostwa Polski Juniorów?

Maksymilian Lisewski, bramkarz MKS-u Sokoły Toruń: – Na początku chcieliśmy wyjść z grupy, a potem powalczyć o jak najwyższe cele.

Czy pierwszy wygrany mecz z Sanokiem 6:2 uskrzydlił was i dał wam dużą nadzieję na to, że każdy cel jest do osiągnięcia?

– Tak, na pewno to spotkanie pokazało, że jesteśmy kompletną drużyną i jesteśmy w stanie powalczyć z każdym.

Później jednak przegraliście po rzutach karnych z Cracovią i jak się potem okazało był to kluczowy mecz w kontekście awansu do półfinału. Czego zabrakło w tym spotkaniu?

– Zabrakło przede wszystkim skuteczności w ataku. Przeważaliśmy przez cały mecz, ale Cracovia wykorzystywała każdy nasz najmniejszy błąd w obronie. Stąd też taki, a nie inny wynik.

Czyli w obronie też pojawiały się rażące błędy?

– Na pewno popełniliśmy ich więcej od przeciwnika i dlatego przegraliśmy dwa mecze, które zaważyły, że nie walczymy o medale.

W ostatnim meczu zagraliście z gospodarzem turnieju Polonią Bytom. Grało wam się z nimi szczególnie trudno?

– Był to dla nas najcięższy mecz na tym turnieju. Ruszyli na nas od pierwszej minuty i byli szczególnie groźni w ofensywie. Walczyliśmy do końca, nie poddawalismy się, ale Polonia była lepszą drużyną w tym meczu.

Czuć było, że grają na własnej tafli?

– Tak, było czuć, że graja u siebie na własnej tafli.

Czy brak wyjścia z grupy uznajecie za porażkę i cenną lekcję?

– Jest to dla nas lekcja, która zmotywuje nas do jeszcze cięższej pracy na lodzie jak i po za nim. Dla niektórych z nas są to pierwsze mistrzostwa polski, w których nie wracamy z medalem do domu.

Rozmawiał: Mikołaj Hoder

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe