Wiemy, jak wyglądały poprzednie przygotowania pod okiem trenera Jiriego Sejby. Po prostu musimy przepracować ten ciężki okres i jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu - mówi Mikołaj Łopuski.
Mikołaj Łopuskiwraca do treningów po ciężkiej kontuzji kolana, która wyłączyła go praktycznie z całego poprzedniego sezonu.- Mija już szósty miesiąc od operacji. W najbliższy wtorek mam kolejną konsultację u dr Smolika w klinice w Żorach. Wtedy będę wiedział więcej, ale jestem pełny optymizmu. Czuję, że kolano ma się dobrze. Teraz głównym zadaniem jest dobrze przygotować się do sezonu. Muszę jak najlepiej wykorzystać te trzy najbliższe miesiące, aby wejść na lód w jak najlepszej dyspozycji- podkreśla Łopuski.
Pochodzący z Gdańska napastnik nie wraca już wspomnieniami do poprzedniego sezonu.- Oczywiście całym sercem i sobą chciałem uczestniczyć zarówno w fazie play-off, jak i w mistrzostwach w Krakowie. To jednak jest już za mną. Trzeba patrzeć przed siebie i skupić się na przyszłości.
Z całą pewnością letnie przygotowania to jeden z najmniej miłych okresów pracy dla hokeistów.- Wiemy, jak wyglądały poprzednie przygotowania pod okiem trenera Jiriego Sejby. Myślę, że w tym roku będzie podobnie. Po prostu musimy przepracować ten ciężki okres i jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu- mówi 29-latek.
- Przed nam duże wyzwanie, bo na pewno tak należy rozpatrywać walkę o obronę dubletu i udział w Pucharze Kontynentalnym. Ja jednak bardzo cieszę się na takie ambitne cele. Myślę, że sezon będzie bardzo ciekawy, a przede wszystkim - udany dla GKS Tychy- kończy Łopuski.
Czytaj także:
