Lucas Raymond i Moritz Seider nadal czekają na nowe kontrakty od kierownictwa Detroit Red Wings. Czasu jest niewiele.
– Niczego nie można na siłę przyspieszać – tłumaczy portalowi NHL.com Steve Yzerman, manager Detroit Red Wings. – Podpiszemy z nimi umowy w stosownym czasie, ale w tym momencie nie można jeszcze mówić o żadnych konkretach. Jestem w stałym kontakcie z ich agentami i proszę mi wierzyć, zdecydowanie bardziej sam wolałbym wiedzieć już na czym stoję, ale szczegóły naprawdę nie są jeszcze dopięte na ostatni guzik.
Raymond, który w maju zdobył brązowy medal Mistrzostw Świata Elity z reprezentacją Szwecji, wystąpił w ubiegłym sezonie w 82 meczach, w których jego łupem padło 31 bramek i 41 asyst.
Do NHL trafił w 2020 jako draftowa czwórka i od tamtego czasu cały czas gra w Detroit. Jego trzyletni kontrakt obowiązuje do końca czerwca.
Moritz Seider, jego klubowy kolega, to z kolei ubiegłoroczny srebrny medalista MŚ, który w NHL gra od sezonu 2021/22, również póki co tylko w ekipie ze stanu Michigan.
Obrońca zdobył w tym sezonie 42 punkty (9 bramek, 33 asysty). Jego umowa z klubem również jest na ostatniej prostej. Obydwaj mają potwierdzenia od kierownictwa Red Wings, że organizacja jest zainteresowana podpisaniem z nimi nowych kontraktów i wiele wskazuje na to, że dojdzie do tego przed 1 lipca.
Czytaj także: