Hokej.net Logo

Marta Zawadzka po MŚ Elity: Sędziowie to tylko ludzie, a nie maszyny, które wyłapują wszystko

Marta Zawadzka na Mistrzostwach Świata Elity (Foto: Bartosz Frączek)
Marta Zawadzka na Mistrzostwach Świata Elity (Foto: Bartosz Frączek)

Marta Zawadzka, przewodnicząca komitetu organizacyjnego z ramienia IIHF MŚ Elity w Pradze na łamach polsatsport.pl miała okazję wypowiedzieć się o tegorocznych Mistrzostwach Świata Elity, które również dla niej były historyczne.

Oprócz tego, Marta Zawadzka jest też szefem Wydziału Sędziowskiego IIHF. Została zatem zapytana o brak powołania Michała Bacy z Oświęcimia, jako sędziego głównego na te prestiżowe rozgrywki. Oświęcimianin jest bowiem uważany za najlepszego polskiego sędziego.

– Znam dobrze temat. Pan Baca był na szerokiej liście przed MŚ. Natomiast w momencie zawężania jej do "piętnastki" sędziów głównych, która pracowała na turnieju, nie zmieścił się w tym gronie. Pan Baca był na MŚ Dywizji IA do lat 20 w Budapeszcie, pracował także na prekwalifikacjach olimpijskich w Budapeszcie. Przez skauta IIHF-u był także obserwowany podczas jednego z meczów naszej Tauron Hokej Ligi, no i niestety… Inni mieli lepsze oceny – poinformowała Zawadzka na łamach polsatsport.pl.

Marne szanse są również, żeby Baca mógł znaleźć się w przyszłorocznym zestawieniu na MŚ Elity, gdyż to grono będzie jeszcze bardziej zawężone i przygotowywane stricte pod Zimowe Igrzyska Olimpijskie.

Głośnym echem odbiła się także sytuacja z półfinałowego starcia Szwecji z Czechami, w którym doszło do sporych kontrowersji. Chodzi oczywiście o sytuację z 35. minuty, kiedy to Jan Rutta brutalnie potraktował Isaca Lundestorma, trafiając go łokciem prosto w twarz.

To zagranie jednak umknęło sędziemu z Łotwy, Andrisowi Ansonsowi oraz Finowi Kristianowi Vikmanowi, którzy po tym meczu nie dostali już szansy w ostatnich dwóch spotkaniach finałowych. Ponadto Rutta został po tym starciu zawieszony na finałowe spotkanie.

– Czasami tak bywa. Sędziowie to są tylko ludzie, a nie maszyny, które wyłapują wszystko. Każdemu może zdarzyć się błąd. Najważniejsze, że nasz system wyłapuje takie rzeczy i Rutta nie grał w finale. Takie przeoczenia niestety będą się zdarzać, bo ludzkie oko jest ułomne. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że ta para sędziów nie pracowała w meczu finałowym ani w tym brązowy medal – zaznaczyła wiceprezes PZHL.

Podczas tej rozmowy został również poruszony wątek reprezentacji Polski oraz naszego bycia w Elicie. Mowa tutaj konkretnie o szkoleniu, aby odmłodzić kadrę dobry hokeistami i móc pozostać w tym zaszczytnym gronie na dłużej.

– Wiele będzie zależeć od współpracy klubów ze sztabami kadr narodowych, tej pierwszej i młodzieżowych. Takie systemy sprawdzają się w krajach skandynawskich i w Czechach. Clou jest współpraca na wszystkich szczeblach, dążenie do tego, aby mówić jednym głosem, tworzyć podwaliny. Pracować z młodzieżą tak, by każdy zawodnik, który przyjeżdża na kadry młodzieżowe był wyszkolony na tym samym poziomie. Przede wszystkim musimy jak najwięcej dzieci i młodzieży przyciągać na treningi i do gry. Troszeczkę zaczyna nam brakować konkurencyjności na niektórych pozycjach. I to też powoduje, że troszeczkę odstajemy – zakończyła.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 6

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • J_Ruutu
    2024-06-02 23:49:57

    "Sędziowie to nie maszyny" - np. w tenisie i siatkówce komputerowe "maszyny" zastąpiły sędziów liniowych. I skończyły się kłótnie o auty :)

  • szop
    2024-06-03 07:12:06

    "Sędziowie to nie maszyny" ogladajac Nasza lige nawet bym ich o to nie podejrzewal

  • beny77
    2024-06-03 10:38:36

    I tu właśnie jest pies pogrzebany, że u nas co by nie wywinął dalej będzie gwizdał

  • hubal
    2024-06-03 11:31:09

    rozumie , że Bozia urody poskąpiła ale podkreślać to garderobą ?
    ściepa na lustro dla Pani Marty , koniecznie :)

  • TomB48
    2024-06-04 09:54:26

    Ble, ble, ble.
    "Clou jest współpraca na wszystkich szczeblach, dążenie do tego, aby mówić jednym głosem, tworzyć podwaliny. Pracować z młodzieżą tak, by każdy zawodnik, który przyjeżdża na kadry młodzieżowe był wyszkolony na tym samym poziomie. Przede wszystkim musimy jak najwięcej dzieci i młodzieży przyciągać na treningi i do gry. Troszeczkę zaczyna nam brakować konkurencyjności na niektórych pozycjach. I to też powoduje, że troszeczkę odstajemy– zakończyła."

    A co robicie, żeby był narybek? W jaki sposób PZHL finansowo i organizacyjnie wspiera nabór oraz szkolenie dzieci i młodzieży? Czy w ogóle istnieje jakiś system szkolenia i kontroli zrealizowanych zadań (pytanie retoryczne)? Ilu mamy wyczynowych/zawodowych zawodników, niespełna pięciuset? Jaką motywacje do treningu mają dzieci i młodzież, skoro miejsce w zespołach seniorskich zabierają im leciwi obcokrajowcy?
    Szanowna Pani, banałami każdy może rzucać, to przecież nic nie kosztuje...

  • szalnt
    2024-06-04 19:56:33

    Zgadza się - nie maszyny ale za to mają maszyny czyli komputery, zapisy z monitoringu czy jak tam zwał aby można było sprawdzić i wydać sprawiedliwy werdykt, Tylko że polscy sędziowie wszystko wiedzą najlepiej do tego im się tak spieszy że niema czasu na sprawdzanie tylko szybko kończyć mecz brać kasę i do domciu.

    Mam nadzieje że to czytasz Marto Zawadzka no chyba że też wszystko wiesz najlepiej

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe