Hokej.net Logo

Mecz o Superpuchar Polski. Ekspert podkreśla. "Trudno wskazać zwycięzcę"

Waldemar Klisiak, Grzegorz Piekarski i Anna Kozińska w studio TVP Sport [Foto: Jarosław Fiedor]
Waldemar Klisiak, Grzegorz Piekarski i Anna Kozińska w studio TVP Sport [Foto: Jarosław Fiedor]

Przed nami starcie o TAURON Superpuchar Polski. O to trofeum powalczy GKS Tychy z JKH GKS-em Jastrzębie, a my tradycyjnie oddajemy głos byłym reprezentantom Polski. O atutach obu ekip wypowiedział się Grzegorz Piekarski, obecnie ekspert TVP Sport.

HOKEJ.NET: – Kto sięgnie po Superpuchar Polski i dlaczego?

– Bardzo teudno wytypować i wskazać, która drużyna zdobędzie Superpuchar Polski, czyli pierwsze ważne trofeum sezonu 2025/2026. Jeżeli miałbym opierać się wyłącznie na wynikach z ostatnich meczów, to chyba minimalne większe szanse ma GKS Tychy. Po słabszym początku sezonu spowodowanym między innymi grą w Hokejowej Lidze Mistrzów i po delikatnym wietrzeniu szatni drużyna Pekki Tirkkonena wygrała pięć ostatnich meczów z rzędu, i to z bardzo wymagającymi przeciwnikami - w tym między innymi właśnie z drużyną z Jastrzębia-Zdroju 4:1. Spektakularne, wysokie zwycięstwo z GieKSą 7:1 czy ostatni triumf 4:3 z Unią Oświęcim, z którą tyszanie potrafili odwrócić wynik tego spotkania z wyniku 1:3. 

Obecnie już zajmują trzecie miejsce w tabeli mając dwa mecze rozegrane mniej od wicelidera tabeli drużyny JKH GKS-u Jastrzębie i jeden mecz mniej rozegrany od lidera THL drużyny ECB Zagłębia Sosnowiec, a jeszcze nie tak dawno tyszanie znajdowali się na siódmej pozycji w tabeli. Sam fakt, że mistrz Polski nie zakwalifikował się do finału pucharu Polski spowodował delikatne roszady w drużynie. To wszystko wskazuje, iż aktualny mistrz Polski powoli wychodzi z kryzysu. Jeżeli utrzymają sportowy poziom z ostatnich meczów i będą głodni zwycięstwa, to mają ogromne szanse na to, aby sięgnąć po pierwsze trofeum w tym sezonie. 

Aczkolwiek nie będzie to łatwy mecz, bo drużyna Rafała Bernackiego i Leszka Laszkiewicza weszła w sezon imponująco. Nikt się nie spodziewał że zespół mający problem organizacyjny wynikający z remontu własnej hali, z mniejszym o połowę budżetem od czołowych klubów potrafi nie tylko wygrywać z najlepszymi, ale grać hokej skuteczny i z pomysłem. To hokej, który się ogląda z przyjemnością i co najważniejsze pozwala on rozwijać się młodym zawodnikom, którzy robią postępy z meczu na mecz. Naprawdę niezależnie od wyniku tego meczu tej drużynie należy się ogromne uznanie i szacunek . 

Jakie są mocne strony GKS-u Tychy?

– Ofensywa to najmocniejsza strona mistrzów Polski. Jest w tej drużynie bardzo dużo jakości jest wielu zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę w meczu. Jest nie tylko wielu zawodników, którzy potrafią strzelić gola, ale też wielu zawodników kreatywnych. To bardzo mocne wyrównane trzy ataki z czwartym atakiem, który ma zabrać przeciwnikowi energię i dać odpocząć pierwszym trzem formacjom i to wykonują jak do tej pory bardzo dobrze. Grają bardzo dobrze pressingiem, praktycznie cały czas męczą przeciwnika zabierając mu czas na organizację gry. To też wymaga dobrego przygotowania motorycznego. I ostatnie wyniki też pokazują, że to drużyna z charakterem, która i tak jeszcze nie zbliżyła się do poziomu z poprzedniego sezonu. Fakt, że ten mecz będą rozgrywać u siebie przed swoimi kibicami też będzie znaczący. 

Co jest największą bolączką trójkolorowych?

– Skuteczność! To bolączka tej drużyny, bo jeżeli popatrzmy jaką jakość ofensywną, która jest w tej drużynie to niestety nie przekłada się to na ilość strzelonych goli. W tej klasyfikacji z 72 golami zajmują dopiero czwarte miejsce w lidze i mają wyłącznie 5 goli więcej strzelonych od drużyny JKH GKS Jastrzębie. Ten wynik został poprawiony między innymi przez wysokie zwycięstwo z drużyną z Katowic 7:1. Na potwierdzenie tego faktu w klasyfikacji indywidualnej najlepszy z tyskiej drużyny Rasmus Heljanko z 21 punktami zajmuje dopiero dziesiąte miejsce, a drugi Hannu Kuru 14 lokatę  z 20 pkt. 

Do tej pory drużyna z Tychów oddała 720 strzałów na bramkę, więc średnio na mecz daje 37 uderzeń. Opierając się wyłącznie o te liczby to dopiero co dziesiąty strzał znajduje miejsce w siatce przeciwnika. Biorąc pod uwagę jakość i indywidualne umiejętności to fakty mówią same za siebie. Na koniec bardzo ciekawy fakt, że trzecim najlepiej punktującym zawodnikiem GKS Tychów jest obrońca Bartłomiej Pociecha mający w 19 meczach 19 "oczek".

Gdzie szukałbyś atutów JKH GKS-u Jastrzębie?

– Jeżeli mówimy o atutach tej drużyny, to na pewno w pierwszej kolejności trzeba wymienić fińskiego bramkarza drużyny z Jastrzębia Karolusa Kaarlehto który jest prawdziwą podporą swojej drużyny i broni z imponującą skutecznością obron na poziomie 93,8 %. Są też w tej drużynie indywidualności, które napędzają tę drużynę. Mowa tu oczywiście o duecie skandynawskim: Riku Sihvonnen - Fredrik Forsberg to zawodnicy którzy nie tylko są najlepiej punktującymi zawodnikami swojej drużyny, ale dali naszej lidze pewną nową jakość których poczynania ogląda się z wielką przyjemnością. 

Cała drużyna imponuje w tym sezonie. To obecy wicelider rozgrywek, a miejsce w którym się znajdują nie jest dziełem przypadku - to ciężka praca wykonana przez zawodników i trenera. Drużyna jest dobrze przygotowana pod względem motorycznym i taktycznym. Bardzo dobrze radzi sobie w defensywie. Grają blisko siebie, umiejętnie przekazują sobie zawodników i współpracują jako piątka w tercji. Oczywiście zdarzają jej się błędy.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 1

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe