Roman Szturc po trzech sezonach spędzonych w TAURON Hokej Lidze postanowił wrócić do ojczyzny i podpisał kontrakt z jednym z klubów występujących na trzecim szczeblu rozgrywkowym.
Doświadczony napastnik trafił do Polski przed rozpoczęciem sezonu 2022/23, mając w swoim dorobku występy w młodzieżowych reprezentacjach Czech, a także 604 spotkania w tamtejszej ekstralidze (110 bramek, 90 asyst).
Wielu kibiców liczyło więc, że pochodzący z Karwiny zawodnik będzie jednym z czołowych graczy występujących w naszej ekstralidze i uplasuje się wysoko w klasyfikacji kanadyjskiej.
Finalnie Szturc po roku spędzonym w GKS-ie Tychy, który zwieńczył srebrnym medalem i zdobyciem Pucharu Polski na dwa lata zakotwiczył w Zagłębiu Sosnowiec.
W każdym z tych sezonów zmagał się z problemami zdrowotnymi. Rozegrał 120 ligowych spotkań, w których zgromadził 87 punktów za 31 goli i 56 kluczowych zagrań. Sędziowie nałożyli na niego 92 minuty karne.
W minionych rozgrywkach licznik Romana Szturca zatrzymał się na 33 meczach. Siedmiokrotnie pokonywał bramkarzy rywali i zanotował 16 asyst.
Wiemy już, że 35-letni skrzydłowy podpisał roczny kontrakt z AZ-etem Hawierzów, występującym na co dzień w drugiej lidze czeskiej i mający aspiracje do powrotu na zaplecze tamtejszej ekstraligi.
– W trakcie sezonu wiedziałem już, że chcę znaleźć klub jak najbliżej domu. Po trzech latach spędzonych w Polsce zacząłem myśleć o tym, gdzie będę czuł się komfortowo poza lodem. Kiedy odezwali się działacze AZ-etu Hawierzów, wszystko potoczyło się szybko. Szybko przebiegło wszystko, obie strony były zainteresowane, porozumieliśmy się niemal natychmiast. Miało to dla mnie sens z hokejowego i ludzkiego punktu widzenia – wyjaśnił Szturc.
Dodajmy, że nowym dyrektorem sportowym ekipy z Hawierzowa jest Roman Šimíček, który w latach 2010-2013 występował w GKS-ie Tychy.
Czytaj także:
