Mistrz KHL przyznał się do napaści seksualnej na 12-latkę
Mistrz KHL i były zawodnik NHL przyznał się do napaści seksualnej na 12-latkę. Jeszcze w tym miesiącu ma zapaść wyrok w jego sprawie, ale hokeista już wie, że do więzienia nie trafi, co oburza jego ofiarę.
Amerykański hokeista Reid Boucher, który wiosną ubiegłego roku wygrał z drużyną Awangarda Omsk ligę KHL, przyznał przed sądem, że w 2011 roku jako 17-latek dwukrotnie zmusił 12-latkę do seksu oralnego.
Do tych wydarzeń doszło, gdy Boucher był zawodnikiem Amerykańskiego Programu Rozwojowego (USDP), skupiającego najlepszych młodych hokeistów w USA. Mieszkał wtedy u rodziny goszczącej w mieście Ann Arbor w stanie Michigan, a ofiarą była córka jego gospodarzy.
23-letnia obecnie kobieta anonimowo opowiedziała o szczegółach tej sprawy w rozmowie z gazetą "Detroit Free Press". Według jej relacji hokeista za pierwszym razem zmusił ją do seksu strasząc, że upubliczni jej prywatne nagrania, które znalazł na komputerze jej matki, a w drugim przypadku groził, że poinformuje znajomych, że uprawiała z nim seks.
Boucher 31 stycznia ma poznać w tej sprawie wyrok wydany przez sąd hrabstwa Washtenaw w Michigan. Początkowo miał postawiony zarzut popełnienia przestępstwa seksualnego pierwszego stopnia, za co grozi kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocia. W grudniu zarzut ten został jednak złagodzony i zawodnik odpowiada teraz za przestępstwo trzeciego stopnia, co oznacza, że na pewno nie zostanie skazany na bezwzględne więzienie, nie będzie wpisany do rejestru przestępców seksualnych, a po odbyciu kary w jego dokumentach nie będzie śladu po wyroku.
Za popełnione przestępstwo grozi jednak kara do 15 lat więzienia, a hokeista może być skazany w zawieszeniu i jeśli złamie jego warunki, to będzie musiał odbyć karę pozbawienia wolności oraz trafić na listę przestępców seksualnych.
Sędzia prowadzący sprawę wytłumaczył zgodę na złagodzenie zarzutów "nietypowymi okolicznościami", wiekiem hokeisty w momencie popełnienia przestępstwa i upływem długiego czasu od zdarzenia.
Ofiara hokeisty, która dopiero 10 lat po tamtych wydarzeniach zgłosiła sprawę policji, powiedziała w rozmowie z "Detroit Free Press", że uznaje te słowa sędziego za "obrzydliwe". - Czuję, jakby większość postępów, które zrobiłam przez te 10 lat została unieważniona - skomentowała.
Kobieta powiedziała gazecie, że przez te wszystkie lata musiała radzić sobie z traumą, którą wywołała u niej napaść Bouchera. Zdiagnozowano u niej zespół stresu pourazowego, samookaleczała się, nadużywała alkoholu i leków, przeszła leczenie psychiatryczne. Bouchera w rozmowie nazwała "moralnym bankrutem" i dodała, że nigdy nie przeprosił jej za to, co zrobił.
- On nigdy nie poniósł żadnej odpowiedzialności. Żył normalnym życiem, a w tym czasie moje życie rozpadło się na milion kawałków. Musiałam je składać z powrotem przez ostatnie 10 lat - powiedziała kobieta.
Cała sprawa wywołała także pytania o odpowiedzialność środowiska hokejowego. Ponad 10 lat temu ofiara Bouchera powiedziała o tym, co się stało swojej przyjaciółce, która poinformowała swoich rodziców, a ci zawiadomili amerykański związek hokejowy prowadzący USDP. Boucher w marcu 2011 roku został zabrany z domu, w którym miało dojść do przestępstwa, ale miesiąc później zdobył z reprezentacją Stanów Zjednoczonych złoty Mistrzostw Świata do lat 18, a w czerwcu został wybrany w drafcie NHL przez New Jersey Devils.
- W marcu 2011 roku rozmawialiśmy z rodzicami obojga małoletnich osób i takie oskarżenia nie były wysuwane, ale Boucher został profilaktycznie zabrany z domu goszczącego. W marcu 2021 roku zostaliśmy poinformowani przez policję o oskarżeniach dotyczących nadużyć seksualnych i w pełni współpracowaliśmy w tym postępowaniu - napisał w oświadczeniu przesłanym serwisowi "The Athletic" rzecznik prasowy amerykańskiego związku hokejowego.
Ówczesny generalny menedżer New Jersey Devils Lou Lamoriello powiedział z kolei, że w tamtym czasie jego klub nie wiedział o sprawie, a gdyby on osobiście o niej wiedział, to nie wybrałby zawodnika w drafcie.
Ofiara hokeisty przyznała, że do 15. roku życia również przed rodzicami zaprzeczała, że do incydentów doszło, bo wstydziła się do tego przyznać.
Reid Boucher rozegrał w NHL 133 mecze w barwach Devils, Nashville Predators i Vancouver Canucks. Ponad 300 razy występował w AHL, gdzie trzykrotnie wybrano go do udziału w Meczu Gwiazd, a za sezon 2019-20 został nominowany do Drużyny Gwiazd. W 2020 roku przeniósł się do KHL i z Awangardem Omsk sięgnął po Puchar Gagarina. W obecnych rozgrywkach reprezentuje barwy Łokomotiwu Jarosław. Rzecznik prasowy "Łoko" również poinformował "Detroit Free Press", że klub nie wiedział o jego przeszłości.
- KHL została poinformowana o sytuacji hokeisty Łokomotiwu Jarosław Reida Bouchera. Liga nie komentuje tej informacji do czasu oficjalnego rozstrzygnięcia sądu. Jednocześnie KHL potępia wszelkie formy przemocy i maltretowania - napisała KHL w swoim oświadczeniu.
Komentarze
Lista komentarzy
beny77
Wiadomość bardzo sportowa, tak w stylu pudełka, tracicie poziom
Hasek64
Je. Bać majciarza