Utalentowany nastolatek wybrany w drafcie NHL doznał fatalnie wyglądającego urazu po uderzeniu głową o lód w wyniku ostrego ataku rywala. Dziś zapadła decyzja o karze dla winowajcy
19-letni gracz drużyny Ässät Pori Otto Kivenmäki podczas meczu fińskiej ekstraklasy z Lukko Rauma został ostro zaatakowany przez potężnego Czecha Davida Němečka. Młodemu zawodnikowi w powietrzu spadł kask i uderzył głową o lód. Na tafli pojawiła się cieknąca mu z głowy krew. Němeček otrzymał na lodzie karę meczu, a Kivenmäki na dwa dni wylądował w szpitalu, gdzie stwierdzono u niego wstrząśnienie mózgu. Wczoraj wyszedł do domu, ale w tym sezonie nie należy się go spodziewać na lodzie.
Sezon jest dla niego skończony, a w najgorszym wypadku nawet cała kariera. O egzaminach też może zapomnieć, bo zaczynają się niedługo
Jeśli chodzi o to, co się stało, to niczego nie pamięta, ma wielką dziurę w głowie. Ale mimo wszystko samopoczucie Otto jest dobre, już się nawet śmiał.
Potocznie ten uraz nazywa się wstrząśnieniem mózgu, nie wiem dokładnie, jaka jest medyczna nazwa, ale to kontuzja głowy
To, że Otto wyszedł ze szpitala to już pozytywna informacja, ale cały czas przechodzi kolejne badania i więcej będziemy prawdopodobnie wiedzieć za jakieś 2-3 tygodnie. Nie martwię się teraz o jego grę w tym sezonie, tylko o zdrowie utalentowanego, świetnego chłopaka
Na wysokości szczytu koła wznowień Němeček wykonał atak na tracącego krążek Kivenmäkiego bez podnoszenia pozycji i z rękami przy ciele. Kivenmäki zdawał sobie sprawę z wykonywanego ataku. Z drugiej jednak strony było to uderzenie w głowę rywala
W grudniu ubiegłego roku zarząd Liigi podjął decyzję o zaostrzeniu kar za ataki na głowę. Zgodnie z obecnymi przepisami dyscyplinarnymi minimalne zawieszenie w przypadku kary meczu w takiej sytuacji wynosi w fińskiej lidze 5 meczów. Mimo że Němeček nie miał dotąd na swoim koncie zawieszeń, a jego wejście uznane zostało przez Komisję Dyscyplinarną za wykonane prawidłowo z technicznego punktu widzenia, to otrzymał karę dłuższą niż minimalna.
- Biorąc pod uwagę samo zdarzenie, Komisja uznała atak Němečka na głowę rywala za zasługujący na karę meczu. Mimo że Komisja uważa, iż poza faktem uderzenia w głowę nie ma podstaw do obwiniania zawodnika, to wobec zmiany w przepisach dyscyplinarnych, przebiegu zdarzenia i siły uderzenia, została podjęta decyzja o zawieszeniu gracza na 7 meczów - napisał w swoim komunikacie szef dyscypliny w Liidze Sampo Liusjärvi.
Czytaj także: