Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19
MAJ
3

„Młodzi Gniewni” (6): Jakub Bukowski

„Młodzi Gniewni” (6): Jakub Bukowski

W szóstym odcinku serii „Młodzi Gniewni” przybliżymy sylwetkę Jakuba Bukowskiego. Najlepszy strzelec ekstraligi opowiedział nam o swoich sportowych idolach i zdradził, jakie czynniki miały wpływ na jego dobrą formę. – Żeby osiągnąć jakikolwiek sukces, człowiek musi być szczęśliwy nie tylko na lodzie, ale także poza nim. Przyznaję, że w poprzednich latach miałem z tym problem – powiedział nam 21-letni skrzydłowy.

HOKEJ.NET: – Jak to się zaczęło w Twoim przypadku?

 

Jakub Bukowski, skrzydłowy Ciarko STS-u Sanok: – Zacząłem trenować w wieku ośmiu lat. Na pierwszy trening zaprowadził mnie tata, ale sam chciałem spróbować swoich sił na lodzie, bo widziałem, że w hokeja zaczyna grać wielu znajomych ze szkoły.

 

Od początku chciałeś być sportowcem?

 

– Myślę, że tak. Gdy miałem osiem lub dziewięć lat trenowałem hokej, piłkę nożna i tenis. Tata uważał, że wszechstronność jest potrzebna w tym wieku i nie mogę tylko ukierunkowywać się na jedną dyscyplinę i powinienem spróbować swoich sił w kilku. Już wtedy wiedziałem, że chce być sportowcem. Wydaje mi się, że gdyby nie hokej, to pewnie grałbym w piłkę nożna.

 

Zastanawiałeś się kiedyś, co byś robił gdyby nie sport?

 

– Nie myślałem o tym. Pewnie chciałbym założyć własną firmę, ale nigdy nie zastanawiałem się nad tym poważniej. Zawsze ciągnęło mnie do sportu i chciałem być sportowcem. 

 

Z jakiego klubu, w którym dotychczas grałeś masz najlepsze wspomnienia?

 

– W każdym klubie, w którym grałem dużo się nauczyłem i z każdego jestem zadowolony. Niemniej wydaje mi się, że najwięcej wspomnień mam z gry w Sanoku. Tutaj zdobyliśmy mistrzostwo Polski juniorów, co było dla mnie wyjątkowym przeżyciem. Zawsze o tym marzyłem, grając dla drużyn młodzieżowych i ta sztuka się udała w ostatnim sezonie juniorskim. W Sanoku zostałem wprowadzony do dorosłego hokeja, więc wydaje mi się, że to właśnie z Sanokiem mam mnóstwo wspomnień. Tutaj spędziłem najwięcej czasu.

 

Która spośród polskich legend hokeja najbardziej Ci imponuje?

 

– Zdecydowanie Mariusz Czerkawski. Poziom, jaki osiągnął jest marzeniem każdego chłopaka, rozpoczynającego przygodę z hokejem w naszym kraju.

 

A jeśli chodzi o hokejowy wzór z NHL? 

 

– Od dziecka jest nim Aleksandr Owieczkin.

To, w jakim tempie rozwinąłeś się w tym sezonie, budzi podziw ekspertów. Zdradź nam swoją receptę na sukces..

 

– Może dla wielu osób to oczywiste, ale żeby osiągnąć jakikolwiek sukces, człowiek musi być szczęśliwy nie tylko na lodzie, ale także poza nim. Przyznaję, że w poprzednich latach miałem z tym problem. Przed tym sezonem założyłem sobie, że muszę zmienić nastawienie do wszystkiego. Nie tylko na lodzie, ale również poza nim. Dużą rolę odegrali tutaj moja ciocia z wujkiem, którzy w kryzysie naprawdę mnie wspierali i pomogli przejść przez ten trudny czas, za co jestem im bardzo wdzięczny. 

 

Zacząłem oddzielać problemy osobiste od sportowych i na ten moment to mi się udaje. Musiałem podjąć kilka decyzji, które były trudne, ale jak widać były potrzebne w moim życiu. Obecnie wspiera mnie też moja dziewczyna, którą z tego miejsca chciałbym serdecznie pozdrowić. Ja uważam, że z każdego klubu i miejsca, w którym się znajduje, mogę wiele wyciągnąć dobrego. 

Masz okazję do wspólnej gry z takimi zawodnikami jak Radosław Sawicki, Bogusław Rąpała i  Marek Strzyżowski. Co młody zawodnik może wyciągnąć ze współpracy z takimi firmami?

 

– Współpraca z takimi zawodnikami tylko posuwa mnie do przodu. Bardzo cieszę się, że mogę z nimi wspólnie grać, zdobywać doświadczenie, liczyć na ich rady, a także dzielić szatnie, bo uważam, że są w niej głównymi postaciami. Dobra atmosfera jest potrzebna w sportach zespołowych. Zeszły sezon bardzo dużo mnie nauczył. Zaczął się fajnie, ale później trochę się zatrzymałem. Wiedziałem, że wpływ na to mają moje problemy, które nie były związane z hokejem. Nie potrafiłem oddzielić życia prywatnego od sportowego. 

 

W swoim premierowym pełnym sezonie w Sanoku zdobyłeś w 40 meczach 11 punktów za 6 bramek oraz 5 asyst. W tym „wykręcasz” kosmiczne liczby. Jak to się dzieje?

 

– Przed startem obecnego sezonu powiedziałem sobie, że bardzo mocno przepracuje okres letni i dam sobie szanse, może nawet ostatnią. Wiedziałem, że potrafię dobrze grać, co pokazał początek wcześniejszego sezonu, ale muszę to utrzymać przez cały sezon. Odrzucić sprawy prywatne i skupić się tylko na grze. 

 

Chciałem sobie udowodnić, że mogę grać na lepszym poziomie i utrzymać się na nim. Pokazać, że w poprzednim sezonie nie zaliczyłem chwilowego skoku formy, po którym nastąpił powrót do rzeczywistości, tylko, że ten gorszy okres wynikał z problemów osobistych. W obecnym sezonie jak na ten moment mi się to udaje, więc jestem z tego zadowolony i chciałbym cały sezon utrzymać taką dyspozycję. Udowodnić sobie, że taki jest właśnie mój poziom gry, a nie był to przypadek czy chwilowa zwyżka formy.

Z kim w szatni trzymasz się najlepiej, a z kim nie potrafisz znaleźć wspólnego języka?

 

– Z pewnością najwięcej czasu spędzam z tymi, z którymi dzieliłem szatnie jeszcze w juniorach. Mam tu na myśli Karola Biłasa i Konrada Filipka, a także z tymi, którzy najbliżej mnie siedzą w szatni. Natomiast z każdym z chłopaków mam dobre relacje i nie ma raczej wrogów w naszej szatni. Każdy szanuje każdego. 

 

Na eksplozję Twojej formy ma wpływ współpraca z trenerem Markiem Ziętara?

 

– Myślę, że tak. Współpraca z trenerem Markiem jest bardzo dobra. Wiem, że trener mi ufa i nie boi się stawiać na mnie, a myślę, że to jest bardzo ważne w kontekście rozwoju zawodnika. Wiadomo, że jeżeli więcej czasu spędzasz na lodzie, to więcej możesz pokazać i to bardzo cenię. Jest także moim pierwszym trenerem w seniorskim hokeju, więc na pewno wiele z tej współpracy wynoszę i bardzo ją doceniam. Oczywiście pamiętam także o tych trenerach, którzy byli wcześniej, bo również przyczynili się do mojego rozwoju i nie mogę o nich zapominać. 

 

Prócz świetnych liczb, nie odstawiasz również kija i ręki...

 

– Uczciwie przyznaję, że nie jestem zawodnikiem, który lubi grać ostro i twardo. Bardziej wolę pograć techniczny hokej, ale wiadomo, że hokej to taka dyscyplina, że twardej gry nie można unikać i trzeba zostawiać serce na lodzie. 

 

Zadebiutowałeś ostatnio w reprezentacji Polski, jakie to uczucie dla Jakuba Bukowskiego?

 

– Spełniłem swoje marzenie z dzieciństwa. Zagrać w pierwszej reprezentacji z orłem na piersi i odśpiewać hymn – to chyba marzenie każdego młodego chłopaka. Cieszę się także, że spełniłem marzenie mojego dziadka, taty, a także wujka, którzy zawsze pragnęli oglądać kogoś z rodziny w koszulce z orzełkiem. 

 

Pierwsze zgrupowanie to dla Ciebie pierwsze gole i asysty. Odnoszę wrażenie, że szturmem zamierzasz wywalczyć sobie miejsce w kadrze?

 

– Z pewnością cieszy mnie fakt, że udało mi się zdobyć bramkę, zaliczyć parę asyst, ale nie patrzę tak na to, że muszę już sobie wywalczyć stałe miejsce w kadrze. Chce być zadowolony ze swoich występów w klubie, które będą owocowały powołaniem do kadry. Po przyjeździe na ewentualne zgrupowanie chcę dawać z siebie wszystko i cieszyć się każda szansą, którą będę mógł dostać. Wiem, że wiele pracy jeszcze przede mną, ale ostatnie powołanie i turniej dodały mi motywacji do dalszego wysiłku. Wiem, że warto ciężko pracować na takie szanse. 

 

W wieku juniora, jak i seniora miałeś okazję do współpracy z wieloma osobami. Powiedz mi proszę, co według Ciebie w treningu jest najważniejsze?

 

– Ja uważam, że pomimo faktu, iż jest to sport drużynowy podstawą jest dbanie o indywidualny rozwój danego zawodnika. Każdy z nas jest inny, jeden potrzebuje więcej czasu na siłowni, a drugi musi poświecić ten czas na elementy techniczne, dlatego myślę, że kluczem jest dobieranie odpowiedniego planu pod rozwój każdego z nas, a nie wrzucanie wszystkich do „jednego worka”. Od razu zaznaczam, że to tylko moja opinia i nie każdy musi się z nią zgadzać. 

Jakie cele stawiasz przed sobą w tym sezonie?

 

– Moim założeniem jest czerpanie radości z tego, co robię, bo wiem, że jeśli tak będzie, to będę mógł pomóc drużynie w osiągnięciu jak najwyższych celów. Jeżeli w tym sezonie pojawi się szansa, aby zagrać w reprezentacji, to chciałbym ją jak najlepiej wykorzystać.

 

Chciałbyś w przyszłości spróbować swoich sił za granicą?

 

– Zdecydowanie tak. Jednak skupiam się na tym, co tu i teraz. Najpierw chcę jak najlepiej się pokazać tutaj, a dopiero później ewentualnie spróbować sił za granicą. Wszystko jest możliwe i warto ciężko pracować. 

Co chciałbyś powiedzieć młodym adeptom sztuki hokejowej?

 

– Wiem po sobie, że warto marzyć, a także w młodym wieku uprawiać wszechstronnie sport, bo to tylko pomaga w przyszłości. Oczywiście należy pamiętać, że sport to nie wszystko i należy dbać też o edukacje. Sam obecnie pprócz gry w hokeja studiuję, więc wiem, że można to połączyć.

Skąd Jakub Bukowski bierze motywacje do dalszego rozwoju?

 

– Przyznam, że w ostatnich latach miałem mniej motywacji niż teraz. Wiadomo było to spowodowane wynikami sportowymi, ale także problemami niezwiązanymi z hokejem. Obecnie staram się czerpać radość z tego, co robię, a dodatkowa motywacją i po części nagrodą był już ostatni turniej w Estonii. 

 

Ile lat dajesz sobie na to, by aspirować do roli kapitana, lidera? Masz w ogóle takie plany?

 

– Przyznam, że nie widzę się raczej w tej roli. Nigdy nie aspirowałem do tego, aby zostać kapitanem, bo wiem ze nie mam takich cech przywódczych. Na ten moment nie mogę powiedzieć, co będzie kiedyś. 

 

Jak podoba Ci się miasto? Masz swoje ulubione miejsca? 

 

– Moje miasto bardzo mi odpowiada. Bardzo cieszy mnie fakt, iż Sanok żyje hokejem, więc ludzie nas rozpoznają i szanują. Jeżeli chodzi o miejsca ulubione, to ciężko mi wybrać takie, ale myślę, że lodowisko, co jest oczywiste, no i zamek to dwa takie miejsca, które mają dla mnie znaczenie, bo tam pierwszy raz spotkałem z moją dziewczyną.

 

Rozmawiał: Sebastian Taborek. 

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: zobaczymy czy Heniek podpisze,jeśli nie to młody Valtola...?
  • uniaosw: Myślę że Heniu zostanie :)
  • KubaKSU: Fińska piątka cała powinna zostać.
  • omgKsu: Nitra piękna forma na play off.

    Ja patrze na finał DEL :
    Eisbaren - Bremerhaven.
    Jest na on hockey.tv w super jakosci
  • Jamer: Jutro Ville i jedną piątkę już mamy… Bravo!
  • hanysTHU: Ale,że Ježek???
  • Jamer: emeryt: OV piłka jest po Naszej stronie… zobaczymy :)
  • hanysTHU: Sezon już nie będzie taki sam...
  • kojo: Iro Vehmanen ktos go pamieta?Tez byl fajny finski grajek z niego
  • KubaKSU: Jamer za Henryka ?
  • Polaczek1: Dla mnie osobiście niczym mnie szczególnie OV nie przekonał. Ale to tylko moje zdanie. Na pewno nie byłby jakimś super wzmocnieniem a tutaj jak coś takich trzeba szukać.
  • 6908TB: Polacy po 10minutach 5:0
  • Grzegorz Kordecki: Wie ktoś czy gdzieś można obejrzeć mecz naszych hokeistów do lat 20 grają od 20 ?
  • Jamer: KubaKSU: Tego nie wiem…
  • 6908TB: u20 chyba nie gra. u18 kanał Polski Hokej TV na YouTube
  • omgKsu: Grzegorz u18 jest na youtubie
  • PanFan1: Brawo młodzież 👏 jestem dumny i pod dużym wrażeniem
  • PanFan1: YT polskihikej . tv
  • PanFan1: polskihokej. tv
  • Grzegorz Kordecki: No o u18 mi chodziło, dzięki już mam znalazłem na youtube
  • KubaKSU: Też mi siw wydaje,że OV to przesada
  • omgKsu: Syn Golden Majka ładnie śmiga .
    Widać gra w Porubie procentuje.
  • hubal: dobrze, że to hokej a nie kopana
  • weekendhero: Serio jesteś pod wrażeniem tego, ze wygrywamy na poziomie 4 ligi? To był raczej obowiązek rozjechać farmerów i powoli próbować atakowac za rok drugi szczebel…
  • Simonn23: Olli Valtola to nie jest wzmocnienie, tylko uzupełnienie a chyba nie o to chodzi 😐
  • Simonn23: Mam nadzieję że to tylko plotka niesprawdzona
  • PanFan1: A co mam nie być, chłopaki rozjechali całą konkurencję, do tej pory stracili ledwo 5 bramek, strzelili 31, zdaję sobie sprawę który to poziom, tak jak i z paru innych rzeczy które miały wpływ że dziś jesteśmy gdzie jesteśmy
  • omgKsu: Paś czy Valtola ? 🤔
  • PanFan1: W nadchodzącym sezonie 6 Polaków w składzie to już mało, w zeszłym tyloma graliście cały sezon 😉
  • PanFan1: reszta fińczyki szwedy i uk[****]
  • PanFan1: u k r y
  • omgKsu: Ukr 🙃
  • omgKsu: Lepszy Paśiut jak Paś 🤣
  • KubaKSU: 6? Ja tam widziałem 8 ,tak jak limit nakazywał ;)
  • szop: Oaś to na bank jeszcze Crosby bedzie na lige mistrzow
  • unista55: Jak Heikkinen do nas przychodził to też wielu pisało, że przeciętny chłop z Sanoka przychodzi, a OV na prawdę fajnie sobie śmigał w nie za mocnym Sosnowcu
  • emeryt: OV solidny chłop do orania,w każdej piątce jest ktoś taki potrzebny,zapomnijcie dzieci ze przyjdo same gwiazdy za duży piniondz...ktoś wnosi fortepian a ktoś inny na nim gra
  • omgKsu: Byli juz bracia Streltsov , pora na klan Valtola 🤣🇫🇮
  • uniaosw: OV ok ale nie w kategorii wzmocnienie tylko bardziej uzupełnienie
  • dzidzio: Feta w Sosnowcu w końcu medal :)
  • PowrótKróla: Przede wszystkim to OV na ten moment ma złamaną nogę. Jak chce do Unii do brata to ja bym go na siłe nie trzymał.
  • PowrótKróla: W drugim kierunku nasz chłopak Sadłocha i git.
  • born-for-unia: Kamila nie oddamy ;D
  • dzidzio: To będzie wojna grrr..
  • hubal: oby tak w Ostrawie seniorom Mazurka zagrano
    ze 2 razy
  • dzidzio: to na razie daleka perspektywa cieszmy się dniem dzisiejszym
  • uniaosw: Uładzimir Kopać sto lat
  • rawa: PF1 miałczysz?
  • rawa: No i zaczeła się druga bitwa Florydy.
  • rawa: Bennett 1:0
  • dzidzio: challenge ale czysta bramka
  • rawa: Siemka Dzidzio
  • dzidzio: Siema ja tylko na chwilkę
  • rawa: Sie zakotłowało pod brama Vasilevskiego. Kara dla Kocurów.
  • dzidzio: Tak sieją spustoszenie pod bramką Vasilevskiego
  • rawa: Bob teraz sporo szczescia. Słupek
  • dzidzio: Stamkos ma kowadełko
  • dzidzio: 141 km/godz
  • rawa: Ma
  • rawa: Może e drugim PP cos wiecej zdziałają
  • dzidzio: sporo kar do tego Błyskawice w tej tercji za dużo nie mają do powiedzenia
  • rawa: Bolts zaczęli tercje bardziej agresywnie niż w pierwszym meczu.
  • rawa: Taras 2:0
  • rawa: Ale Bennett miał okazję.
  • dzidzio: śmierdziało tą bramką
  • dzidzio: ale te przyśpieszenia akcji imponujące
  • rawa: Vasilevski znowu trzyma Boltom wynik
  • rawa: Ciekawe jak nasi w Ostrawie wytrzymaja takie tempo
  • dzidzio: 11-1 w strzałach wiadomo część zrobiły kary ale to tylko część prawdy
  • dzidzio: Amerykanie zapowiadają pełną mobilizację przed igrzyskami więc będzie na ostro
  • dzidzio: Jak się to zakończy to się okaże ale będzie przynajmniej przygoda
  • rawa: Kocury wiekowo młodsi więc zajeżdzą Błyskawice
  • rawa: Bedziesz na jakimś meczu?
  • dzidzio: wybiorę się może na 1-2 mecze
  • rawa: Wybieram sie do Leeds i Nottingam na mecze z Brytolami
  • dzidzio: droga impreza ale blisko więc grzechem byłoby nie zajrzeć
  • rawa: Jak chcialbym byc na z USA, Niemcami i Kazachami
  • dzidzio: No to zróbcie tam z PanFanem piekło Brytolom :)
  • dzidzio: ma być strefa kibica więc jakaś alternatywa będzie nie biletowana
  • rawa: PF1 nie bedzie niestety na Wyspach w tym czasie. W Leeds biletow juz chyba nie ma
    Male lodowisko.
  • rawa: Czesi z cenami troche przegieli.
  • dzidzio: dlatego jeżdżą do nas na zakupy
  • dzidzio: Ogólnie mistrzostwa świata to droga impreza choć z reguły wynikała przede wszystkim z zakwaterowania i transportu
  • rawa: Tanie nie są ale po tylu latach gramy w Elicie i jeszcze Ostrawa jest blisko. Tak jak mówisz, grzechem jest nie być na mistrzostwach
  • dzidzio: najważniejsze żeby to nie była dla nas jednorazowa impreza
  • dzidzio: tymczasem znikam udanej zabawy przy kocurkach
  • rawa: Dzięki Dzidzio
  • rawa: No i mamy 2:1
  • rawa: I zrobił się remis
  • rawa: Ale obrona Boba
  • rawa: Niestamowity Bobo
  • rawa: Teraz Vasilevsky daje popis
  • rawa: Popis obu bramkarzy w drugiej.
  • rawa: Kocury przetrwały 4 minuty osłabienia
  • rawa: Dogrywka
  • rawa: Jeeeest Verhaeghe.
    2:0 w serii dla Kocurów 🐀
  • rawa: Bobrovsky gracz meczu. Obrona play offów.
  • rawa: https://m.youtube.com/shorts/-9MaizO2bsY
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=9yrVLqzEwpw
  • szmaciany75@tlen.pl: wiecie moze czy beda transmisje meczow z Wielka Brytania?
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe