Hokej.net Logo

Mocarski: Mieliśmy dużo okazji

Krystian Mocarski w barwach Comarch Cracovii (Foto: cracovia-hokej.pl)
Krystian Mocarski w barwach Comarch Cracovii (Foto: cracovia-hokej.pl)

Comarch Cracovia przegrała na wyjeździe z GKS-em Tychy 1:3 w meczu 8. kolejki TAURON Hokej Ligi. Jedynego gola dla Pasów zdobył Krystian Mocarski. – GKS był skuteczniejszy, wykorzystał wykreowane przez siebie sytuacje – zaznaczył 25-letni napastnik.

Krakowianie po pierwszej odsłonie przegrywali 0:1, a po czterdziestu minutach mieli już dwubramkową stratę do rywali. Według Mocarskiego, spotkanie z trójkolorowymi najlepiej określiłyby słowa pech i nieskuteczność. 

Myślę, że one najlepiej podsumowują ten wieczór, bo tych okazji mieliśmy naprawdę dużo. Zwłaszcza w drugiej tercji, kiedy sporo działo się pod tyską bramką – zwrócił uwagę napastnik Cracovii.

Szkoda, że nie udało się wówczas złapać kontaktu, bo naprawdę była na to szansa. Kiedy tak by się stało, moglibyśmy powalczyć o wyrównanie w tej trzeciej odsłonie, a tak dopiero w ostatniej fazie meczu strzeliliśmy gola, co było naszym jedynym strzeleckim akcentem w tym spotkaniu. GKS był skuteczniejszy, wykorzystał wykreowane przez siebie sytuacje. A ten brak finalizacji chyba zadecydował, że ten pojedynek skończył się takim wynikiem, jakim się skończył – ocenił. 

Krystian Mocarski w 51. minucie zdobył dla Cracovii kontaktowego gola. Uczynił to podczas gry w liczebnym osłabieniu, wykorzystując dogranie Szymona Marca

Gol strzelony grając jednego mniej, zawsze należy do rzadkości. Jak widać, po dwójkowej kontrze z Szymonem Marcem zdarzają się takie sytuacje. Cieszę się, że wykorzystałem swoją okazję i w jakiś sposób pomogłem zespołowi, chociaż na pewno szkoda, że nie przełamało to tego meczu – kręcił głową napastnik ekipy spod Wawelu.

I dodał: – Myślę, że ten gol był impulsem do tego, żeby nadgonić, wytrzymać power playa i szybko doprowadzić do remisu. Tak się jednak nie stało, bo już w następnej zmianie dostaliśmy gola na 1:3 i to był gwóźdź do trumny w tym meczu.

Tuż po tym trafieniu tyszanie zreflektowali się i zdobyli trzeciego gola. Sposób na Alexa D’Orio znalazł Bartłomiej Pociecha i pełna pula została w Tychach. 

Ekipa Marka Ziętary w niedzielę zmierzy się na własnym lodzie z JKH GKS-em Jastrzębie.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 1

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Damian03
    2024-10-06 11:05:05

    Dużo okazji? Mecz zupełnie pod kontrolą, na własne życzenie stracona bramka w przewadze i tyle by było z emocji. Duch Rochaczka nadal żywy jak się czyta takie życzeniowe spojrzenie na spotkanie.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe