Reprezentacja Chorwacji nie zwalnia tempa. W swoim drugim meczu na Mistrzostwach Świata dywizji IB w Wilnie pokonała Holandię 4:0 i objęła prowadzenie w grupie.
Podopieczni Donalda MacLeana pokazali, że wczorajsza wygrana z Wielką Brytanią nie była dziełem przypadku. Dziś ponownie zaaplikowali rywalom cztery bramki i zagrali na zero z tyłu. Kolejny dobry mecz w chorwackiej bramce rozegrał Mate Tomljenović, który obronił 24 uderzenia rywali.
Dodajmy też, że w składzie Chorwacji zabrakło dwóch napastników: Mario Novaka i Dominika Kanaeta.
Co ciekawe, Holendrzy nie zdobyli jeszcze gola w tym turnieju. Dzisiaj nie wykorzystali czterech gier w przewadze.
Jutro dzień przerwy. W środę Holendrzy zmierzą się z Polską (godz. 12.00), a Chorwaci zagrają z Rumunią (godz. 16.30).
Holandia – Chorwacja 0:4 (0:2, 0:2, 0:0)
0:1 – Tadija Mirić – Marko Ljubić, Alan Letang (4:47)
0:2 – Michael Novak – Borna Rendulić, Marko Tadić (6:26).
0:3 – Mislav Blagus – Borna Rendulić (26:51),
0:4 – Brencun – Letang, Ljubić (29:26, 4/5).
Sędziowali: Per Gustav Solem (Norwegia) – David Nothegger (Austria), Jonas Reimer (Dania).
Kary: Holandia – 6 minut, Chorwacja – 10 minut.
Strzały: 24-28.
Widzów: 984.
Holandia: Oosterwijk – Smid, van Iersel; Kevin Briujsten, Nagtzaam, Mitch Briujsten – de Jong, van Oorschot; Wurm, Demelinne (2), Postma (2) – Tummeers, van de Velden; van den Heuvel (2), Mason, Hagemeijer – Turpijn, van Gestel; Oosterveld, Brekelmans, Houkes.
Trener: Chris Eimers.
Chorwacja:Tomljenović – Waugh, Letang; Blagus, Michael Novak (2), Rendulić – Martinović (2), MacAulay; Kostović, Janković (4), Vukoja – Tadić, Marković; Brrencun, Sakić, Mirić oraz Jacmenjak (2), Senzel, Ljubić
Trener: Donald MacLean.
Czytaj także:
