W pierwszym dniu MŚ Juniorek Dywizji I Grupy B w szkockim Dumfries, Polki stoczyły zacięty bój z gospodyniami i odniosły cenne zwycięstwo. Brytyjki uległy biało-czerwonym 1:2 po dogrywce. Obie bramki strzeliła Wiktoria Sikorska.
Bardzo udanie rozpoczęły swój czempionat podopieczne Tomasza Kowalczyka. Ich spotkanie z Wielką Brytanią zamykało pierwszy dzień zmagań w Dumfries. Brytyjki miały podwójną motywację do wygrania tego meczu. Zawodniczki Cheryl Smith grały przed własną publicznością, co wyzwoliło w nich dodatkowe pokłady waleczności.
Doceniając klasę rywalek warto podkreślić, że to nasze reprezentantki zagrały mądrzej, lepiej i sprytniej. W całym spotkaniu oddały 28 uderzeń, wygrywając w tym elemencie z gospodyniami, które nękały Helenę Grzybowską 24 razy. Bramkarka PTH Kozice Poznań pokazała klasę, dając się pokonać tylko raz.
Ta sztuka udała się Chloe Headland, która w ten sposób uczciła swój debiut w turnieju mistrzostw świata. Szkotka ma dopiero 15 lat i hokejowego rzemiosła uczy się w Stanach Zjednoczonych. Do zdobycia gola przez nasze rywalki przyczyniło się osłabienie, którego nasze dziewczyny doznały po nałożeniu kary na Alicję Kopciarę za grę wysokim kijem. Polkom zabrakło 45 sekund, by przetrwać drugi okres gry cztery na pięć.
Brytyjki cieszyły się prowadzeniem niecałe 3 minuty. Kopciara najszybciej jak mogła postanowiła zrehabilitować się za swój błąd. Zawodniczka Atomówek Tychy zaliczyła asystę przy trafieniu Wiktorii Sikorskiej, prawdziwej bohaterki dzisiejszego meczu.
Napastniczka Slavoju Czeski Cieszyn wykorzystała karę nałożoną na Aimee Headland, by wyrównać na 1:1. Polki potrzebowały na to zaledwie 9 sekund od wysłania rywalki do boksu kar. Nasza 15-latka rozpoczęła swoje drugie juniorskie MŚ od dwóch trafień. Potrzebowała niespełna półtorej minuty dogrywki, by ponownie pokonać Ellę Howard. Tak jak i poprzednie bramki dzisiejszego meczu, to trafienie również padło w czasie gry w przewadze drużyny zdobywającej bramkę. Wyjątkowego pecha miała Aimee Headland, bo to znów w czasie jej wykluczenia Sikorska strzeliła gola, zapewniając biało-czerwonym pierwsze dwa punkty w turnieju.
Fot. icehockeyuk.co.uk
Polska napastniczka w ubiegłym roku zdobyła 3 gole i dwie asysty. Teraz po jednym meczu ma już na koncie dwie bramki. W poniedziałek o godzinie 17:30 kolejna szansa na poprawę swojego dorobku. Rywalkami naszym dziewcząt będą Holenderki, które po raz pierwszy awansowały na ten poziom rozgrywkowy. Dzisiaj w swoim debiucie uległy gładko 0:4 Norweżkom. Francuzki rozbiły reprezentację Chin 7:0 i objęły prowadzenie w tabeli mistrzostw. Polki zajmują trzecie miejsce z punktem straty do dwóch pozostałych zwycięskich ekip pierwszego dnia.
Wielka Brytania – Polska 1:2 po dogrywce (0:0, 1:1, 0:0, 0:1)
1:0 – Chloe Headland – Kiana Tait (24:50, 5/4)
1:1 – Wiktoria Sikorska – Alicja Kopciara (27:44, 5/4)
1:2 – Wiktoria Sikorska – Zuzanna Baran (61:26, 4/3)
Sędziowie: główny - Michaela Matejova (Szwajcaria), liniowi – Zora Gottlibet (Węgry), Anastasia Tanasewicz (Białoruś)
Strzały: 24 - 28
Kary: 12 – 10
Widzowie: 264
Polska U18: Grzybowska (Harańczyk) – Zielińska, Rostalska, Sikorska, Schramm, Z.Baran – Patla, K.Zaborska, K.Baran, Talanda, Błaszków – Kot, Kędra, Solecka, Kopciara, Kobus – A.Zaborska, Mota, Sowa.
Trener: Tomasz Kowalczyk
Pozostałe mecze:
Chiny – Francja 0:7 (0:5, 0:1, 0:1)
Holandia – Norwegia 0:4 (0:1, 0:2, 0:1)
Czytaj także: