Hokej.net Logo

MŚ: Zwycięstwo, które nie dało osłody - brązowy blask niedosytu gospodarzy [WIDEO]

Hokeiści Szwecji z brązowymi medalami MŚ 2025 (fot. Hokej.Net)
Hokeiści Szwecji z brązowymi medalami MŚ 2025 (fot. Hokej.Net)

Hokeiści "Trzech Koron" w meczu o brązowy medal Mistrzostw Świata 6:2 pokonali reprezentację Danii. Choć wynik ten w wielu krajach przyjęty zostałby w kategoriach sukcesu, to wśród Szwedów ewidentnie nie osłodził goryczy półfinałowej porażki. Po końcowej syrenie na twarzach podopiecznych Sama Hallama zamiast uśmiechów gościł grymas rozczarowania.

Apetyty Szwedów na pierwszy po siedmiu latach mistrzowski tytuł były ogromne. Szczególnie, że zarówno wśród kibiców jak i dziennikarzy panowała zgodna opinia, że ekipa "Trzech Koron" rośnie z każdym rozegranym meczem. Niestety, Skandynawów dopadły demony z zeszłorocznego czempionatu i znów ich sen o złocie zakończył się na etapie półfinału. Ze zgoła odmiennymi nastrojami do spotkania o brąz podchodzili Duńczycy. Zespół pod wodzą Mikhaela Gatha możliwość gry w "małym finale" traktował jako szansę na historyczny sukces, a przede wszystkim jako nagrodę za heroiczną walkę w spotkaniach przeciwko faworyzowanym Niemcom i Kanadyjczykom, których Duńczycy kolejno wyeliminowali z walki o medale.
Niestety rozgrywane w Avicii Arenie spotkanie, miało w sobie wszystko, za co kibice szczerze nienawidzą potyczek o trzecie miejsce. Stawiani w roli faworyta Szwedzi w pełni wywiązywali się z tej roli, jednak nie był to mecz podczas którego bandy trzeszczały pod naporem twardo walczących zawodników. Gospodarze sprawiali raczej wrażenie pracowników, którzy zmuszeni zostali do przyjścia do pracy w wolną sobotę. Szwedzi po prostu chcieli wykonać swoje zadanie i rozjechać się na posezonowe wakacje. Gdy po w 43. minucie Szwedzi zdobyli bramkę w osłabieniu na 4:0, wydawało się, że nie ma już szansy chociażby na cień emocji. Dwadzieścia sekund po trafieniu Raymonda, inaugurujące trafienie dla Duńczyków zanotował jednak Nick Olesen, a niespełna trzy minuty później krążek do szwedzkiej bramki posłał Nikolaj Ehlers. W momencie, gdy Duńczycy mieli wszystkie argumenty aby wrócić do gry o korzystny rezultat, na ławce kar zasiadł Oscar Fisker Molgaard. W ostatnich sekundach przewagi Szwedzi zdołali zdobyć bramkę, która dały jasny sygnał, że losy brązowego medalu są już przesądzone. Wynik spotkania w 56. minucie na 6:2 ustanowił Mika Zibanejad.

Szwecja – Dania 6:2 (0:0, 3:0, 3:2)

Bramki: 26. Backlund (Larsson, Lindholm), 30. Backlund (Heineman, Lindholm), 38. Johansson (Sandin, L. Carlsson), 43. Raymond, 49. Johansson (Backlund, Zibanejad), 56. Zibanejad (L. Carlsson, Gustafsson) – 44. Olesen (Aagaard, Bruggisser), 47. Ehlers (Olesen, True).
Sędziiowali: Ansons , MacFarlane – Davis, Gustaffson.
Strzały: 37:18.
Widzów: 12 530.
Szwecja: Ersson – Brodin, Sandin, Andersson, Gustafsson, Larsson, Pettersson, Edvinsson – Raymond, Karlsson, Nylander – Johansson, L. Carlsson, Zibanejad – Backlund, Lindholm, Heineman – Wennberg, Lundeström, Frödén – Bengtsson. Trener: Hallam.
Dania: Dichow – Jensen Aabo, Bruggisser, Lassen, M. Lauridsen, O. Lauridsen, A. Koch, Nicholas Jensen – True, Ehlers, Blichfeld – Mølgaard, Aagaard, Olesen – Nicklas Jensen, Röndbjerg, Russell – Poulsen, Bau Hansen, Wejse. Trener: Gath.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 1

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • narut
    2025-05-25 19:09:05

    Szwedzi ostatnio niczym Amerykanie przed 2020 rokiem, kiedy przesyłali na prawdę mocne drużyny.. a nie potrafili przejść przez półfinał i w najlepszym wypadku kończyli z brązem... cóż taka kolej losu... :)

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe