Mużelak: Mamy praktycznie nową i młodą drużynę
MOSM Tychy rozegrał w sobotę sparing z rezerwami JKH GKS-u Jastrzębie, które w przyszłym sezonie będą występować w MHL. Tyszanie przegrali to spotkanie 4:5, ale - jak zaznacza Kacper Mużelak, napastnik MOMS-u - pokazali się z dobrej strony.
Mecz nie był podzielony na tradycyjne trzy tercje, lecz na dwie połowy trwające 30 minut. Mecz od samego początku był bardzo chaotyczny i niespokojny. Obie ekipy zaciekle walczyły o krążek i grę w tercji rywala.
– Pierwszą połowę przegraliśmy 0:3. Po przerwie trochę odżyliśmy. Szybko strzeliliśmy dwie bramki, ale nie wykorzystywaliśmy masy swoich sytuacji bramkowych – powiedział Kacper Mużelak, napastnik tyszan,
Pomimo przegranej zawodnicy MOSM-u mogą być zadowoleni z rezultatów tego spotkania. Po przerwie prezentowali też dobrą grę w tercji przeciwnika. Stosowali też agresywniejszy pressing.
– Myślę, że jak się zgramy, to w sezonie jesteśmy w stanie powalczyć z każdym – zakończył zawodnik MOSM-u.
Komentarze