Długo Finowie nie potrafili się przebić przez Duńską defensywę, dzielnie odpierającą ataki rywala. W końcu jednak, w trzeciej tercji, "Suomi" przełamali niemoc. Starcie ekip z Północy dostarczyło emocji i do końcowej syreny trzymało w napięciu. Faworyci w decydującym akcie prowadzili 2:0, Duńczycy jednak nie odpuszczali i złapali kontakt. Ostatecznie jednak podopieczni Jukki Jalonena do pustej bramki ustalili wynik na 3:1 i zgarnęli komplet punktów.
Bezbramkowe minuty
Pierwsza tercja w praskiej O2 Arenie goli nam niestety oszczędziła. Choć nie było tak, że żaden z zespołów nie dążył do ich zdobycia. Wręcz przeciwnie – dogodnych okazji było co nie miara, w większości po stronie faworyzowanych Finów, aczkolwiek swoje momenty mieli także Duńczycy. Ostatecznie jednak efekt obie drużyny efekt uzyskały ten sam, czyli zerowy. Trzeba było poczekać na przełamanie niemocy…
Gole były… ale nieprawidłowe
Nie nadeszło ono w drugich dwudziestu minutach, choć no... może połowicznie. Bo krążek zarówno po jednej, jak i drugiej stronie do siatki wpadał, jednakże sędziowie dwukrotnie orzekli o niezgodności tych trafień z przepisami. Najpierw, po uderzeniu Christiana Wejsego z lewego bulika, dopatrzyli się spalonego w polu bramkowym. Pod koniec tercji z kolei, gdy z indywidualnym rajdem wybrał się Mikael Granlund, który dotarł do bramkarza i powalając go, trafił do celu, arbitrzy odgwizdali przewinienie.
Frustracja „Suomi”
„Suomi” napierali na rywali, seriami strzelając w kierunku Michaela Seldrupa. Duńczycy, na czele z bramkarzem, dzielnie odpierali desperackie próby faworytów. Frustracja po fińskiej stronie rosła, a nadzieję w odwróceniu niekorzystnej dla siebie karty upatrywali w decydującym akcie.
Przedziurawiony mur
I rzeczywiście, w ostatniej tercji Finlandia nareszcie przebiła duński mur. W 44.minucie posłany z niebieskiej krążek, odbiwszy się od za bramkowej bandy, wylądował na łopatce kija Hannesa Bjorninena, który z bliska zapakował go do siatki. Zaraz potem na lewym buliku z gumą znalazł się Rasmus Riisanen. Napastnik precyzyjnie pomierzył w górne rejony bramki, podwyższając zaliczkę do dwóch goli.
Waleczna Dania, ale bez rezultatu
To jednak wcale nie odjęło animuszu Duńczykom, którzy do samego końca ambitnie walczyli o niespodziankę. Na minutę przed syreną ich nadzieje wzrosły – Alexander True bowiem w podbramkowym kotle wcisnął gumę między parkany bramkarza, dając tym samym swojemu zespołowi kontakt. To dodało Danii skrzydeł, które jednak prędko zostały podcięte. Chwilę później Pekka Jormakka zaliczył przechwyt i ze środkowej tercji trafił do opuszczonej przez wycofanego golkipera bramki, ustalając wynik na 3:1.
Finlandia - Dania 3:1 (0:0, 0:0, 3:1)
1:0 Hannes Björninen - Jesper Mattila, Olli Määttä (43:26)
2:0 Rasmus Rissanen - Patrik Puistola, Mikael Granlund (45:03)
2:1 Alexander True - Oskar Fisker Mølgaard, Patrick Russell (58:16)
3:1 Pekka Jormakka (59:08 - do pustej bramki)
Minuty karne: 4-8
Strzały: 36-22
Widzów: 16251
Finlandia: E. Larmi - O. Määttä, J. Mattila, H. Björninen, P. Jormakka, S. Mäenalanen - M. Lehtonen, V. Vittasmäki, J. Innala, M. Granlund, I. Paakarinen - R. Rissanen, O. Kaski, J. Puljujärvi, P. Puistola, O. Kapanen - V. Saarijärvi, J. Riikola, J. Jääskä (2), V. Puustinen (2), A. Hyry.
Dania: ( M. Seldrup) - A. Koch, O. Larsen (2), F. Storm, P. Russell, M. From - M. Lassen, O. Lauridsen, O. Fisker Mølgaard, F. Scheel, N. Olesen (2) - P. Bruggisser, N. Jensen (4), A. True, M. Aagaard, C. Wejse - L. Andersen, M. Poulsen, N. Andersen, P. Schultz.
Czytaj także: