NHL: "Błyskawica" znów wygrała. Trener mistrzów pobił rekord [WIDEO]
Broniący Pucharu Stanleya zespół Tampa Bay Lightning kontynuuje swoją najdłuższą serię zwycięstw w tym sezonie. Do wygranej ostatniej nocy poprowadził go kapitan, a trener pobił ligowy rekord.
"Błyskawica" na wyjeździe pokonała Toronto Maple Leafs 5:3, odnosząc już 5. zwycięstwo z rzędu. Takiej passy w tym sezonie jeszcze nie miała. Bohaterem spotkania był jej kapitan Steven Stamkos, który raz trafił do siatki i trzykrotnie asystował. Ondřej Palát strzelił 2 gole i zaliczył asystę, a bramkę i punktowe podanie na swoje konto zapisał też urodzony i wychowany w Caledon na przedmieściach Toronto Taylor Raddysh. Swoją bramkę zdobył również Pierre-Édouard Bellemare. Palát przy pierwszym golu miał dużo szczęścia, bo podawał do Raddysha, ale wracający napastnik rywali William Nylander przeciął podanie na tyle niefortunnie, że umieścił krążek we własnej bramce.
"Samobój" Williama Nylandera:
Drużyna Lightning notuje najlepszą serię w sezonie mimo że ciągle gra bez kontuzjowanych ofensywnych gwiazd Nikity Kuczerowa i Braydena Pointa. W dodatku wczoraj z powodu urazu zagrać nie mógł kolejny napastnik Anthony Cirelli.
Mecz w Toronto był 400. wygranym w sezonach zasadniczych NHL przez trenera gości Jona Coopera. Szkoleniowiec, który poprowadził Lightning do dwóch Pucharów Stanleya z rzędu, osiągnął ten wynik w 659 spotkaniach, co jest rekordem ligi. O 4 meczów więcej do takiego jubileuszu potrzebował dotychczasowy rekordzista Bruce Boudreau. Dzięki wczorajszemu zwycięstwu drużyna Coopera wyprzedziła "Klonowe Liście" w tabeli dywizji atlantyckiej. Obie ekipy mają po 38 punktów, podobnie jak prowadzący Florida Panthers, ale to "Bolts" są na 2. pozycji dzięki temu, że rozegrali o 2 mecze mniej. Dla Maple Leafs Ondřej Kaše strzelił 2 gole, a raz trafił Nylander.
Skrót meczu:
Marc-André Fleury był bohaterem wieczoru w Montrealu, gdzie obronił wszystkie 30 strzałów graczy Canadiens i pomógł Chicago Blackhawks odnieść zwycięstwo 2:0. To już jego 500. wygrane spotkanie w sezonach zasadniczych NHL. W historii ligi więcej wygrali tylko dwaj bramkarze: Martin Brodeur (691) i Patrick Roy (551). Fleury granicę 500 wygranych osiągnął jednak najszybciej z nich, bo potrzebował do tego 901 spotkań. 37-letni bramkarz po raz 69. w rozgrywkach regularnych NHL nie wpuścił gola, co jest najlepszym wynikiem wśród aktywnych graczy w NHL. Urodzony w położonym ok. 80 km na północ od Montrealu Sorel-Tracy Fleury został doceniony przez fanów Canadiens, którzy w końcówce meczu skandowali jego nazwisko. Jonathan Toews zdobył tej nocy swoją pierwszą bramkę od 5 marca ubiegłego roku. Kapitan Blackhawks cały poprzedni sezon opuścił z powodu zespołu chronicznej reakcji zapalnej, a w tym nie mógł trafić do siatki w pierwszych 25 spotkaniach. Wynik ustalił Henrik Borgström. Blackhawks pozostają na 7. miejscu w dywizji centralnej. Canadiens są nadal ostatni w atlantyckiej. Podobnie jak Ottawa Senators mają 15 punktów, ale rozegrali o 4 mecze więcej.
Owacja kibiców rywali dla Marc-André Fleury'ego:
Anaheim Ducks po rzutach karnych pokonali na wyjeździe Columbus Blue Jackets 2:1. Zwycięskiego karnego strzelił Rickard Rakell, a wcześniej trafił też Trevor Zegras. Z gry dla gości gola zdobył Isac Lundeström, a John Gibson obronił 33 strzały z gry i 1 rzut karny. Na samym początku drugiej tercji pokonał go Zach Werenski, ale gol został anulowany po skutecznym wniosku ławki Ducks o wideoweryfikację z powodu spalonego. Drużyna z Anaheim już 5. raz w tym sezonie rozgrywała serię karnych. 2 z takich rozgrywek wygrała. W dywizji Pacyfiku zajmuje 2. miejsce. Blue Jackets zakończyli serię 4 zwycięstw u siebie, a ogółem przegrali 6 z ostatnich 7 meczów. W dywizji metropolitalnej są na 5. pozycji. Pięknego gola w serii karnych strzelił dla nich Jakub Voráček.
Efektowny rzut karny Jakuba Voráčka:
Nashville Predators na wyjeździe pokonali New York Islanders 4:3. Mecz na 12 sekund przed końcem rozstrzygnął swoim celnym strzałem Eeli Tolvanen. Ryan Johansen i Colton Sissons zaliczyli dla zwycięzców po golu i asyście, a trafił też Jakow Trienin. Rosjanin nie będzie jednak najlepiej wspominał spotkania ze Zdeno Chárą, bo po bójce z wyższym o 18 centymetrów Słowakiem zalał się krwią. Chára zareagował na atak Trienina na Sebastiana Aho przy bandzie, ale miał zapewne w pamięci również bójkę ze stycznia ubiegłego roku, gdy grał jeszcze w Boston Bruins i poważnie oberwał od rosyjskiego napastnika Predators. Islanders przegrali wszystkie 7 meczów u siebie w tym sezonie. Są jedynym zespołem, który jeszcze przed własną publicznością nie wygrał. W dywizji metropolitalnej zajmują ostatnie, 8. miejsce. Predators po 3 zwycięstwach z rzędu są na 3. pozycji w dywizji centralnej.
Bójka Zdeno Cháry z Jakowem Trieninem:
Do historycznego wydarzenia doszło w St. Louis, gdzie miejscowi Blues pokonali Detroit Red Wings 6:2, a do listy krajów, których reprezentanci zaliczyli w NHL hat trick dołączyła... Australia. Nathan Walker w swoim pierwszym występie w najlepszej lidze świata w tym sezonie trzema golami poprowadził drużynę ze stanu Missouri do zwycięstwa. Marco Scandella trafił do siatki po raz pierwszy w tych rozgrywkach i zaliczył asystę, a na liście strzelców znaleźli się też Colton Parayko i Iwan Barbaszow. Urodzony w walijskim Cardiff, ale reprezentujący w przeszłości na arenie międzynarodowej Australię Walker został wezwany do St. Louis w środę z AHL, ponieważ Blues mają 6 zawodników kontuzjowanych, a 3 kolejnych w protokole COVID-19. Z powodu chorób i kontuzji w bramce musieli wystawić swoją opcję numer 4, czyli Charlie'ego Lindgrena, który obronił 29 strzałów. Do tego w składzie mają tylko 17, a nie 18 graczy z pola, ponieważ kolejnego nie mogą wezwać z AHL ze względu na limit wynagrodzeń. Walker 2 razy grał w reprezentacji Australii na Mistrzostwach Świata. Ostatnio w 2012 roku podczas turnieju dywizji IB w Krynicy-Zdroju. Zdobył wtedy bramkę w przegranym przez "Kangury" 3:5 meczu z Polską. Blues zajmują 2. miejsce w dywizji centralnej. Red Wings są na 4. w atlantyckiej.
Prowadzący w dywizji Pacyfiku Calgary Flames po raz pierwszy w tym sezonie przegrali 3 mecze z rzędu. "Płomienie" po dogrywce uległy u siebie Carolina Hurricanes 1:2. Oba gole dla zwycięzców strzelił Sebastian Aho, a Frederik Andersen obronił 26 z 27 uderzeń i asystował Finowi przy zwycięskiej bramce zdobytej po pięknym rajdzie na pełnej szybkości. Aho pierwszy raz w tym sezonie dał swojej drużynie zwycięstwo. Jego drużyna wygrała 3 mecze z rzędu po serii 3 porażek. "Huragany", które wygrały 11 z 15 meczów wyjazdowych, wróciły na 2. miejsce w dywizji metropolitalnej. Wyprzedziły New York Rangers, którzy mają tyle samo punktów, ale o jedno zwycięstwo mniej w regulaminowych 60 minutach. Hurricanes wygrali w regularnym czasie najwięcej spotkań w całej lidze (16). Flames utrzymali prowadzenie w dywizji Pacyfiku, ale u siebie mają tylko 4 z 10 wygranych meczów. Na wyjazdach triumfowali 11 razy na 17 spotkań. Wczoraj wynik mógłby być inny, gdyby Noah Hanifin w 6. minucie wykorzystał dla nich rzut karny. Ten sam gracz zdobył jednak później jedyną bramkę dla gospodarzy.
Piękny zwycięski gol Sebastiana Aho w dogrywce:
Jeszcze dłuższą od Flames serię porażek ma ich rywal z prowincji Alberta, Edmonton Oilers. Podopieczni Dave'a Tippetta ulegli u siebie Boston Bruins 2:3 i przegrali po raz 4. z rzędu. Swoim pierwszym golem w tym sezonie mecz w 58. minucie rozstrzygnął Matt Grzelcyk. Wcześniej jego drużyna straciła dwubramkowe prowadzenie. Bramki zdobyli dla niej również Brad Marchand i Jake DeBrusk. Marchand zdobył swojego 32. gola w NHL w osłabieniu. Jest pod tym względem najlepszy ze wszystkich obecnie występujących w lidze graczy. Do tego pobił rekord ligi po raz 12. otwierając wynik meczu bramką w osłabieniu. Dla gospodarzy oba gole strzelił Leon Draisaitl, a przy obu asystował Connor McDavid. Obaj mają po 45 punktów i przewodzą klasyfikacji najskuteczniejszych graczy ligi. Do tego Niemiec z 23 bramkami jest najlepszym snajperem sezonu. 41 strzałów graczy z Edmonton obronił bramkarz gości Linus Ullmark. Bruins zajmują 5. miejsce w dywizji atlantyckiej, Oilers pozostają na 3. w dywizji Pacyfiku.
Winnipeg Jets pokonali na wyjeździe Seattle Kraken 3:0. Obchodzący 25. urodziny najlepszy snajper "Odrzutowców" Kyle Connor strzelił 2 gole, a Dominic Toninato zdobył pierwszą zwycięską bramkę w NHL. Z kolei Connor Hellebuyck obronił wszystkie 25 strzałów gospodarzy i pierwszy raz w tym sezonie zachował "czyste konto". Jets, którzy są jednym z najgorzej broniących osłabienia zespołów NHL, tym razem obronili wszystkie 5. Drużyna z Winnipeg wygrała 3 z ostatnich 4 meczów i zajmuje 5. miejsce w tabeli dywizji centralnej. Z czwartym zespołem Colorado Avalanche przy równej liczbie punktów przegrywa, ponieważ rozegrała więcej meczów. Kraken to ostatni zespół dywizji Pacyfiku.
Los Angeles Kings wygrali w Dallas z miejscowymi Stars 4:0. Pierwszą gwiazdą spotkania wybrany został bramkarz "Królów" Jonathan Quick, który obronił 27 strzałów i po raz 56. w sezonach zasadniczych NHL nie dał się pokonać. Z obecnie występujących w lidze bramkarzy więcej "czystych kont" ma w swoim dorobku tylko Fleury. Zwycięskiego gola dla Kings strzelił Adrian Kempe, później drugiego dołożył Arthur Kaliyev, a w końcówce do opuszczonej już bramki "Gwiazd" trafili Viktor Arvidsson i Andreas Atahanasiou. Bramkarz Stars Jake Oettinger obronił 37 strzałów, ale przegrał po raz pierwszy w tym sezonie. Obecnie ma najlepszą w tych rozgrywkach skuteczność interwencji (95,1 %) oraz średnią wpuszczonych goli (1,52). Drużyna z Los Angeles zajmuje 6. miejsce w dywizji Pacyfiku. Stars spadli na 6. w dywizji centralnej.
Nowym liderem tabeli całej NHL został rozpędzony zespół Minnesota Wild, który odniósł już 8. zwycięstwo z rzędu, co jest aktualnie najdłuższą passą w lidze. Tym razem "Dzicy" pokonali na wyjeździe San Jose Sharks 5:2. Jordan Greenway strzelił dla zwycięzców 2 gole, a po bramce i asyście zaliczyli: Szwed Joel Eriksson Ek, Szwajcar Kevin Fiala i Rosjanin Kiriłł Kaprizow. 33 skuteczne interwencje zanotował bramkarz gości Cam Talbot. Ich drużyna wygrała 12. w tym sezonie mecz prowadząc po pierwszej i 11. prowadząc po drugiej tercji. Żadnego z takich spotkań jeszcze nie przegrała. Podopieczni Deana Evasona mają teraz 39 punktów, czyli najwięcej w całej NHL. Zespół z St. Paul po raz ostatni przewodził ligowej tabeli 10 lat temu. Z kolei Sharks przegrali 3 z ostatnich 4 meczów i są na 5. miejscu w dywizji Pacyfiku.
Komentarze