Hokej.net Logo
MAJ
3

NHL: Cudowny gol pogrążył najlepszą drużynę sezonu (WIDEO)

2019-03-24 07:19 NHL
NHL: Cudowny gol pogrążył najlepszą drużynę sezonu (WIDEO)

"Takie gole to ja strzelam na jednej nodze" - mógłby powiedzieć Brayden Schenn po tym, co zrobił tej nocy. Fantastyczny gol gracza St. Louis Blues dał jego drużynie zwycięstwo nad najlepszym zespołem sezonu zasadniczego NHL i przybliżył do play-offów.


Schenn wykazał się wielką pomysłowością w 35. minucie wczorajszego spotkania St. Louis Blues z pewnymi już zwycięstwa w rozgrywkach zasadniczych Tampa Bay Lightning. Przed bramką rywali dopadł do krążka odbitego przez bramkarza rywali Andrieja Wasilewskiego po strzale Władimira Tarasienki. Jechał jednak na jednej nodze, a "guma" zablokowana przez rosyjskiego bramkarza została mu nieco z tyłu. Uderzył ją więc z backhandu po lodzie, za swoją nogą. Miał trochę szczęścia, bo leżącemu Wasilewskiemu udało się ją dotknąć rękawicą, ale nie zdołał jej zatrzymać. Krążek wpadł do bramki i podwyższył prowadzenie gospodarzy na 4:2. A że później Steven Stamkos jeszcze zmniejszył straty Lightning do jednego gola, ale więcej bramek nie padło, to ta cyrkowa sztuczka Schenna okazała się być zwycięską.


Fantastyczny zwycięski gol Braydena Schenna




Blues przerwali serię siedmiu zwycięstw "Błyskawicy" i przybliżyli się do play-offów. Gol Schenna był zwycięski, ale w całym meczu kluczowy dla sukcesu gospodarzy był fragment pierwszej tercji, który wstrząsnął liderem ligi. W odstępie zaledwie 75 sekund miejscowi strzelili aż trzy gole, po których już nie pozwolili się dogonić. Zaczął Robert Thomas, który w 12. minucie w przewadze pokonał Wasilewskiego chwilę po tym, jak ten obronił strzały Patricka Maroona i Vince'a Dunna. 38 sekund później podwyższył swoim pierwszym golem od 14 spotkań Alexander Steen, a na 3:0 trafił po świetnej akcji Ryana O'Reilly'ego Tarasienko.


Goście zdołali się podnieść i odrobić dwa gole. Najpierw na początku drugiej tercji Alex Killorn trafił w osłabieniu, a później Brayden Point zdobył bramkę kontaktową i swoją 40. w tym sezonie. W żadnym momencie jednak nie udało im się dogonić rywali. Wydawało się, że tak się stało w 55. minucie, gdy Stamkos trafił do siatki Blues po raz drugi. Gdyby tego gola zaliczono, to byłby remis 4:4. Trener Blues Craig Berube zgłosił jednak "challenge", przekonując, że wcześniej Point "spalił". Sędziowie przyznali mu rację, a i sam Point zgodził się z decyzją po meczu. Cichym bohaterem tej akcji był trener wideo gospodarzy Sean Ferrell, który zwrócił swojemu szafowi uwagę, że warto domagać się analizy.


Blues mają już 88 punktów i są coraz bliżej awansu do play-offów. Ba, tylko dwa "oczka" dzielą ich od zajmujących drugą pozycję w dywizji centralnej Nashville Predators, którzy rozegrali o jeden mecz więcej. Nikt się raczej tego nie spodziewał w sylwestrowy wieczór. Drużyna z St. Louis była wtedy w całej NHL przedostatnia. Ostatnich Ottawa Senators przy równej liczbie punktów wyprzedzała tylko mniejszą liczbą rozegranych spotkań. Traciła 10 punktów do pozycji dającej awans do play-offów, a 12 do trzeciego miejsca w dywizji centralnej, na którym jest teraz. Dziś "Senatorowie" nadal są w NHL ostatni ze stratą 30 "oczek" do Blues.


W 2019 roku podopieczni Berube'ego zdobyli 54 punkty i w tym okresie zajmują w NHL trzecie miejsce. Lepszym dorobkiem mogą się pochwalić tylko ich wczorajsi rywale i Boston Bruins. Drużyna ze stanu Missouri z ostatnich 12 meczów u siebie wygrała 10. - Na początku sezonu nie szło nam dobrze w meczach u siebie. Wiedzieliśmy, że nie możemy tak grać we własnej hali i bardzo nad tym pracowaliśmy - powiedział po wczorajszym spotkaniu Tarasienko. - W ostatnich miesiącach idzie nam całkiem dobrze i mam nadzieję, że tak będzie nadal.


Wczoraj 39 strzałów obronił jeden ze sprawców tej odmiany w grze Blues, Jordan Binnington. Od kiedy 7 stycznia wezwany z AHL bramkarz zadebiutował w pierwszym składzie, wygrał 20 z 25 meczów. A jego zespół w tym okresie jest w NHL gorszy tylko od Lightning.


Drużyna z Tampy zakończyła swoją serię 7 zwycięstw i została ze 120 punktami. Już wiadomo, że nie pobije historycznego rekordu 132 punktów Montréal Canadiens w jednych rozgrywkach zasadniczych, ale ciągle jeszcze może go wyrównać. Nie wpisał się wczoraj do protokołu najskuteczniejszy gracz NHL Nikita Kuczerow, a jego zespół w pierwszej tercji spotkało to, co wielokrotnie sam robił w tym sezonie swoim rywalom - seria goli w krótkim czasie, po której bardzo trudno odrabiać straty. - Zajęło nam trochę, zanim nasze nogi zaczęły pracować. W drugiej i trzeciej tercji zagraliśmy naprawdę dobrze. Mieliśmy sporo dobrych okazji, ale po prostu nie chciało wpaść - skomentował po spotkaniu trener Lightning Jon Cooper.


St. Louis Blues - Tampa Bay Lightning 4:3 (3:0, 1:2, 0:1)
1:0 Thomas - Dunn - Bozak 11:30 (w przewadze)
2:0 Steen - Sanford 12:08
3:0 Tarasienko - O'Reilly - Schenn 12:45
3:1 Killorn - Cirelli 20:27 (w osłabieniu)

3:2 Point - McDonagh 27:24

4:2 Schenn - Tarasienko - Barbaszew 34:24

4:3 Stamkos - Miller 44:46

Strzały: 26-42.
Minuty kar: 6-4.
Widzów: 18 127.





Arizona Coyotes stracili punkt w walce o "dziką kartę" do play-offów, przegrywając 1:2 po rzutach karnych z New Jersey Devils, którzy nie mają już nawet matematycznych szans na awans. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebnych było sześć rund karnych. Zespół "Kojotów" nie dawno na chwilę wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej, ale teraz drogo może go kosztować seria czterech porażek. Obecnie ma na koncie 79 punktów. Pocieszające dla trenera Ricka Toccheta może być to, że jego podopieczni ciągle świetnie grają w osłabieniach. Wczoraj obronili wszystkie pięć, a w całym sezonie mają skuteczność 85,4 %.

Szanse na "dziką kartę" na Wschodzie tracą już raczej Philadelphia Flyers. "Lotnicy" ulegli New York Islanders przed własną publicznością 2:4 i z 80 punktami zajmują czwarte miejsce w walce o dwa dodatkowe miejsca w play-offach w swojej konferencji. Dla "Wyspiarzy", którzy w dwóch poprzednich meczach nie trafili do siatki, dwa gole w odstępie niespełna półtorej minuty w trzeciej tercji zdobył Josh Bailey. Bramkę i asystę zaliczył Brock Nelson, a do bramki krążek skierował także Nick Leddy. Bailey strzelił w tym sezonie cztery zwycięskie gole - wszystkie w meczach z drużynami z dywizji metropolitalnej. Islanders są w niej na drugim miejscu z 93 punktami. O jeden więcej zdobyli prowadzący Washington Capitals. Dla Flyers wczoraj nietypowego gola strzelił Robert Hägg. Szwed zagrał krążek do narożnika tafli, ten odbił się od bandy, następnie od kija gracza Islanders Caseya Cizikasa, od bramkarza gości Robina Lehnera i wpadł do bramki.

Przypadkowy gol Roberta Hägga





Trwa dobra passa Colorado Avalanche, którzy wygrali czwarty mecz z rzędu. Tym razem we własnej hali "Lawina" pokonała ostatnich w dywizji centralnej Chicago Blackhawks 4:2. Colin Wilson strzelił gola w podwójnej przewadze i zaliczył asystę, Sven Andrighetto zdobył bramkę zwycięską, a na liście strzelców w drużynie z Denver znalazły się też nazwiska: J.T. Comphera oraz Dericka Brassarda, który ustalił wynik strzałem do pustej bramki w końcówce. Andrighetto oddał jeden strzał i trafił. To jego pierwszy zwycięski gol w tym sezonie. Z kolei bramkarz Avalanche Philipp Grubauer obronił 29 strzałów. Niemiec stał w bramce we wszystkich czterech spotkaniach passy wygranych i obronił 131 ze 135 uderzeń. Grający już od pewnego czasu bez kapitana Gabriela Landeskoga "Avs" wczoraj musieli sobie także radzić bez Mikko Rantantena, który w czwartek doznał kontuzji w starciu z Dallas Stars. Fin ma wrócić do gry za kilka dni. Jego drużyna ma na koncie 80 punktów. Blackhawks przegrali trzy mecze z rzędu i mają 74 "oczka".

Taki sam dorobek punktowy, ale o jeden mecz rozegrany więcej ma zespół Edmonton Oilers, który chyba ostatecznie pogrzebał swoje szanse na play-offy, przegrywając po dogrywce 3:4 z wyeliminowaną już wcześniej najsłabszą drużyną ligi, Ottawa Senators. "Nafciarze" w ciągu 60 minut meczu trzykrotnie przegrywali z ligowym outsiderem i zdołali odrobić straty, ale na gola w dogrywce odpowiedzieć się już nie da. Connor McDavid, strzelając wczoraj po pięknej dwójkowej akcji z Leonem Draisaistlem gola, osiągnął 108 punktów w sezonie i wyrównał ustanowiony w poprzednich rozgrywkach swój rekord kariery w NHL. Wtedy jednak pozwoliło mu to wygrać klasyfikację punktową, a dziś jest drugi ze stratą 12 do Nikity Kuczerowa. Drużyna z Edmonton ma z kolei na koncie 74 "oczka".

Gol Connora McDavida po wymianie podań z Leonem Draisaitlem



Winnipeg Jets pokonali Nashville Predators 5:0 w meczu na szczycie dywizji centralnej i zostali kolejnym zespołem, który awansował do play-offów. Wielki wieczór miał Kyle Connor, który popisał się hat trickiem i dołożył asystę przy golu Kevina Hayesa. Ten ostatni oprócz swojego trafienia zaliczył także trzy asysty, na listę strzelców wpisał się także Andrew Copp. Connor Hellebuyck obronił 33 strzały i zaliczył drugi mecz z "czystym kontem" w ciągu czterech dni. Wcześniej w 54 występach w tym sezonie nie miał ani jednego "na zero". Kyle Connor pierwszy raz w NHL zdobył trzy bramki w jednym spotkaniu, a popisał się zwłaszcza fantastyczną akcją przy otwierającym wynik golu zwycięskim, gdy minął P.K.'a Subbana i trafił do siatki. Zaliczył także wczoraj swój najlepszy w karierze wynik +4 w statystyce +/-. Ma w tym sezonie na koncie już 32 trafienia, czyli o jedno więcej niż w poprzednim. Jets mają 94 punkty i wyprzedzają drugich w dywizji Predators o 4. Do tego do rozegrania pozostał im o jeden mecz więcej.


Efektowny zwycięski gol Kyle'a Connora



Toronto Maple Leafs powoli tracą szansę na przewagę własnej tafli w play-offach. Zespół Mike'a Babcocka przegrał wczoraj po dogrywce 1:2 z New York Rangers i na 7 meczów przed końcem sezonu zasadniczego ma 7 punktów straty do Boston Bruins w rywalizacji o to, który z tych zespołów będzie mógł rozegrać u siebie więcej spotkań serii między nimi, na którą się zanosi. Gol Ryana Strome'a w dodatkowej części meczu dał wczoraj zwycięstwo zespołowi z Nowego Jorku. Wcześniej dla zwycięzców trafił też Pawieł Buczniewicz, a stojący w bramce Aleksandr Georgijew obronił aż 44 strzały. Rosjanin bułgarskiego pochodzenia w lutym ustanowił swój rekord kariery, broniąc w meczu z Maple Leafs aż 55 uderzeń. Rangers mają 71 punktów, ale mimo zwycięstwa stracili wczoraj szansę na awans do play-offów, gdy w równolegle rozgrywanym meczu Montréal Canadiens pokonali Buffalo Sabres. Maple Leafs uzbierali 94 "oczka" i są ciągle trzeci w dywizji atlantyckiej.


Canadiens wygrali z Sabres 7:4 i umocnili się na dającym awans do play-offów drugim miejscu w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. To ich trzecia wygrana z rzędu. Brendan Gallagher strzelił dla zwycięzców dwa gole i zaliczył asystę, Max Domi i Tomáš Tatar do swoich kont indywidualnych dodali po bramce i po dwie asysty, Andrew Shaw raz trafił do siatki i raz asystował, a swoje gole strzelili także: Paul Byron i Artturi Lehkonen. Domi przekroczył granicę 200 punktów w NHL, a Tatar trzema "oczkami" uczcił swój mecz numer 500 w tej lidze. Z kolei bramka Lehkonena dała jego klubowi 22 tysiące goli w historii, obejmującej również 8 lat gry w NHA, jeszcze przed powstaniem NHL. "Habs" mają 87 punktów i o 3 wyprzedzają prowadzących coraz mniejszą grupę pościgową Columbus Blue Jackets, którym jednak do rozegrania pozostało o jedno spotkanie więcej. Sabres po wczorajszej porażce oficjalnie stracili szanse na awans do play-offów. Zabraknie ich w nich po raz ósmy z rzędu. Tylko Carolina Hurricanes mają dłuższą trwającą passę bez awansu, ale w tych rozgrywkach mogą ją przerwać.


Drugim obok Winnipeg Jets zespołem, który wczoraj zapewnił sobie awans do play-offów byli Boston Bruins. "Niedźwiedzie" na wyjeździe pokonały Florida Panthers 7:3, strzelając aż pięć goli w drugiej tercji. 5 dni po swoich 42. urodzinach Zdeno Chára uczcił podpisanie wczoraj nowego, rocznego kontraktu z Bruins, strzelając gola numer 200 w NHL i zaliczył asystę, po bramce i asyście miały także trzy największe ofensywne gwiazdy drużyny z Bostonu: Patrice Bergeron, Brad Marchand i David Pastrňák, Steven Kampfer strzelił gola swoim byłym kolegom z Panthers, Noel Acciari zdobył bramkę i pobił Mackenzie'ego Weegara w kapitalnym pięściarskim pojedynku, a swoje drugie w ogóle i pierwsze zwycięskie trafienie w NHL zaliczył Karson Kuhlman. Więcej goli od Cháry z obecnie występujących w NHL obrońców ma tylko Shea Weber. Bruins mają 101 punktów i są drudzy w dywizji atlantyckiej. Panthers przerwali serię trzech zwycięstw u siebie i już raczej żegnają się z nadziejami na play-offy. Mają 78 punktów i do miejsca dającego "dziką kartę" w konferencji wschodniej tracą aż 9 na 7 meczów przed końcem sezonu zasadniczego.


Bójka Noela Acciariego z Mackenzie'em Weegarem



Carolina Hurricanes pokonali Minnesota Wild 5:1 w meczu dwóch drużyn walczących o "dzikie karty" w swoich konferencjach. Do zwycięstwa prowadził "Huragany" duet napastników drugiej formacji. Teuvo Teräväinen strzelił pięknego gola ustalającego wynik i zaliczył dwie asysty, a Jordan Staal raz trafił i raz asystował. Na listę strzelców wpisał się również uzupełniający ich atak numer 2 ostatniego draftu Andriej Swiecznikow. Pozostałe bramki zdobyli: Brett Pesce i Lucas Wallmark. Teräväinen przy swoim golu przejął złe podanie rywali na linii niebieskiej otwierającej tercję obronną Wild, minął próbującego mu wybić krążek Devana Dubnyka i trafił do pustej bramki. A po meczu Hurricanes zademonstrowali kibicom swoją kolejną "cieszynkę", tym razem nawiązującą do trwających koszykarskich rozgrywek finałowych uniwersyteckiej ligi NCAA. Trevor van Riemsdyk efektownie wsadził piłkę do specjalnie wystawionego na lód kosza. "Canes" mają już 89 punktów i prowadzą w klasyfikacji "dzikiej karty" na Wschodzie. Wild wczorajsza porażka kosztowała spadek z dającego awans drugiego na czwarte miejsce w wyścigu po "dzikie karty" na Zachodzie. Obecnie mają 79 punktów i do miejsca "biorącego" tracą jeden.


Koszykarska "cieszynka" Carolina Hurricanes



Pittsburgh Penguins włączają się do walki o zwycięstwo w dywizji metropolitalnej. "Pingwiny" pokonały wczoraj na wyjeździe Dallas Stars 3:2 i mają już 93 punkty, czyli tylko o jeden mniej niż prowadzący w tej dywizji Washington Capitals. Nadal jednak zajmują w niej trzecie miejsce, bo przy równym dorobku punktowym przegrywają z drugimi New York Islanders z powodu większej liczby rozegranych spotkań. Wczoraj dwukrotnie do siatki trafił Jared McCann, a raz Jake Guentzel. Piękny był zwłaszcza zwycięski gol McCanna, strzelony w osłabieniu po obrocie dookoła własnej osi. 22-letni napastnik po raz pierwszy dał zwycięstwo "Pingwinom", po tym jak na początku lutego przeniósł się do Pittsburgha z Florida Panthers. A bramkarz Matt Murray obronił 29 strzałów. Stars, mimo porażki, nadal prowadzą w wyścigu po dwie "dzikie karty" do play-offów w konferencji zachodniej. Mają na koncie 82 punkty. Przegrali jednak 4 z 5 meczów serii rozgrywanej u siebie.


Piękny zwycięski gol Jareda McCanna po obrocie



Najlepsi w konferencji zachodniej Calgary Flames pokonali 3:1 Vancouver Canucks i przekroczyli granicę 100 punktów w sezonie. Przy wszystkich golach "Płomieni" udział punktowy miał drugi najskuteczniejszy obrońca NHL Mark Giordano, który raz trafił do siatki i dwukrotnie asystował. Z jego asyst skorzystali: Garnet Hathaway i Andrew Mangiapane. A 27 strzałów rywali obronił Mike Smith. Flames mają już 101 punktów i zajmują drugie miejsce w klasyfikacji całej NHL. Granicę 100 przekroczyli po raz pierwszy od 13 sezonów. Są coraz bliżej pierwszego miejsca w konferencji zachodniej na koniec rozgrywek zasadniczych. Tymczasem Canucks z 74 punktami mogą się już raczej żegnać z marzeniami o play-offach. Do pozycji dającej "dziką kartę" tracą 6 "oczek" i są w tej klasyfikacji dopiero na siódmym miejscu. W końcówce wczorajszego meczu ich obrońca Troy Stecher z bliska dostał w twarz krążkiem wystrzelonym przez Eliasa Lindholma.


Troy Stecher z bliska uderzony w twarz krążkiem



Vegas Golden Knights nie zdołali pokonać Detroit Red Wings, którzy już wcześniej stracili szanse na play-offy. "Złoci Rycerze" przerwali serię czterech zwycięstw, ulegając "Czerwonym Skrzydłom" 2:3 po dogrywce. W czwartym kolejnym meczu w ich bramce stał Malcolm Subban, zastępujący kontuzjowanego Marc-André Fleury'ego. Dodatkową złą wiadomością było dla kibiców z Las Vegas to, że z powodu urazu zabrakło drugiego najlepszego strzelca zespołu, Maxa Pacioretty'ego. Nie wiadomo, jak poważna jest jego kontuzja. Golden Knights mają 90 punktów i choć jeszcze nie awansowali do play-offów, to od dawna wiadomo, że ich trzecie miejsce w dywizji Pacyfiku raczej nie jest zagrożone. By zapewnić sobie prawo walki o Puchar Stanleya muszą zdobyć jeszcze 4 punkty.


Anaheim Ducks przegrali po rzutach karnych 3:4 derby Kalifornii z wyeliminowanymi już oficjalnie z walki o play-offy Los Angeles Kings. W hali w Los Angeles objawił się Peter Forsberg pod postacią Anže Kopitara. Słoweniec jako jedyny wykorzystał rzut karny, strzelając w identyczny sposób, jak słynny Szwed 25 lat temu w finale Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Lillehammer przeciwko Kanadzie. Bramkarz "Kaczorów" Ryan Miller nie zdołał wygrać 60. serii karnych w NHL. Od kiedy w tej lidze wprowadzono ten sposób rozstrzygania o wynikach, więcej zwycięstw od Millera ma na koncie tylko Henrik Lundqvist. Dzięki remisowi w regulaminowym czasie Ducks jeszcze nie odpadli oficjalnie z walki o play-offy, ale stanie się to wkrótce. Ich 72 punkty dają im przedostatnie miejsce w konferencji zachodniej, tylko przed Kings.


Rzut karny Anže Kopitara w stylu Petera Forsberga




Drużyny pewne awansu do play-offów:


Konferencja wschodnia: Tampa Bay Lightning, Boston Bruins.


Konferencja zachodnia: Calgary Flames, San Jose Sharks, Winnipeg Jets.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe