Hokej.net Logo

NHL: Fenomenalny powrót Wasilewskiego w meczu na szczycie (WIDEO)

2018-12-14 07:04 NHL
NHL: Fenomenalny powrót Wasilewskiego w meczu na szczycie (WIDEO)

Jeszcze tylko swojego pierwszego bramkarza w najwyższej formie potrzebowała do kompletu najlepsza w NHL w tym sezonie drużyna Tampa Bay Lightning. Andriej Wasilewski po miesięcznej przerwie wrócił do gry na mecz na absolutnym szczycie i fantastycznymi interwencjami poprowadził kolegów do zwycięstwa.


Rosjanin z powodu pękniętej kości stopy nie grał od 10 listopada, a do zdrowia wrócił w samą porę na mecz dwóch drużyn mogących się pochwalić najlepszym dorobkiem punktowym w całej lidze. Wydawać się mogło, że wystawienie go od razu w spotkaniu z Toronto Maple Leafs jest ryzykowne, zwłaszcza że zastępujący go Louis Domingue spisywał się co najmniej przyzwoicie. Ale trener Jon Cooper wiedział co robi. Co prawda w 6. minucie goście z Toronto przywitali Wasilewskiego golem dającym im prowadzenie po fatalnym podaniu wszerz tafli we własnej tercji Nikity Kuczerowa, które przejął Kasperi Kapanen, ale później na Rosjanina nie było już mocnych.


Maple Leafs w całym meczu oddali aż 49 strzałów, podczas gdy Lightning uderzali tylko 21 razy, ale to gospodarze wygrali 4:1. Drużyna z Toronto w samej drugiej tercji oddała 23 celne strzały, czyli więcej niż lider ligi przez całe 60 minut, a jednak przegrała tę odsłonę aż 0:3. Kluczowa była cała seria interwencji Wasilewskiego podczas kary dla Alexa Killorna. Bramkarz gospodarzy niemal sam obronił to osłabienie, interweniując skutecznie 8 razy. Jego drużyna prowadziła już wtedy 2:1, bo na gola Kapanena jeszcze w pierwszej tercji odpowiedział po kontrze w osłabieniu znakomicie dysponowany ostatnio Anthony Cirelli, a w drugiej odsłonie w nietypowych okolicznościach prowadzenie dał gospodarzom Nikita Kuczerow.


W nietypowych, bo gole takie jak ten Rosjanina ogląda się na taflach rzadko. Kuczerow zrehabilitował się za swój fatalny błąd przy golu Kapanena i w 26. minucie w przewadze pokonał Frederika Andersena, choć początkowo nie miał o tym pojęcia. Wydawało się, że Duńczyk zatrzymał strzał Rosjanina, łapiąc krążek. Tyle tylko, że sędziowie wideo w pokoju sytuacyjnym w Toronto widzieli więcej. Owszem, Anderson złapał "gumę", ale ta w jego rękawicy przekroczyła linię bramkową. Arbitrzy wideo sami zainicjowali analizę i poinformowali sędziów na lodzie, że powinni zaliczyć gola. A fantastyczną trzecią tercję gospodarze przypieczętowali znakomitą ostatnią minutą.


Na 36 sekund przed końcem Killorn po akcji znakomicie dysponowanego trzeciego ataku z Cirellim i J.T. Millerem pokonał Andersena i podwyższył na 3:1, a po 34 kolejnych sekundach, gdy już goście czekali na syrenę kończącą drugą odsłonę, do ich siatki trafił Tyler Johnson i zrobiło się 4:1. Po takich dwóch ciosach na koniec zdominowanej przez siebie tercji "Klonowe Liście" już nie mogły się podnieść. W strzałach celnych w drugiej odsłonie było 23-12 dla gości. W golach 3-0 dla gospodarzy. Trener Lightning Jon Cooper po meczu powiedział, że Maple Leafs mieli w spotkaniu 59 minut, a jego drużyna jedną minutę. Tyle że "Błyskawica" miała Wasilewskiego.


Jeszcze w trzeciej tercji miała miejsce akcja, która najlepiej podsumowała jego występ w tym meczu. Rosjanin najpierw obronił jeden strzał Patricka Marleau, ale gdy już leżał na lodzie, po dobitce krążek toczył się za nim do bramki. Wtedy wyciągnął lewą nogę i kompletnie instynktownie zagarnął nią "gumę", by wybić ją w pole. - Tak naprawdę to wygrał im ten mecz. Czasem po prostu musisz zdjąć czapkę z głowy przed rywalem i przejść nad tym do porządku dziennego - powiedział po meczu o bezradności swojej drużyny Auston Matthews, którego zespół nie wykorzystał żadnej z 6 gier w przewadze.


Fantastyczna interwencja Wasilewskiego nogą




Mecz w Tampie, choć zaczął się od serii błędów, które nie przystoją najlepszym drużynom w NHL, później długimi fragmentami spełniał oczekiwania kibiców. Toczył się w niesamowitym tempie i jak przystało na spotkanie na szczycie miał naprawdę gorącą atmosferę. Lightning dzięki ósmemu z rzędu zwycięstwu uciekli rywalom z Toronto i mają nad nimi już 8 punktów przewagi w tabeli. Podopieczni Jona Coopera zgromadzili 51 "oczek". Sam trener przyznał po meczu, że nie byłoby takiego wyniku, gdyby nie 48 skutecznych interwencji bramkarza, który przy okazji wyrównał klubowy rekord liczby obron w jednym spotkaniu. - Wasilewski był niesamowity. Najlepszy zawodnik na lodzie o kilka długości przed innymi - powiedział Cooper.


Tampa Bay Lightning - Toronto Maple Leafs 4:1 (1:1, 3:0, 0:0)
0:1 Kapanen 05:26
1:1 Cirelli - Callahan 08:20 (w osłabieniu)
2:1 Kuczerow - Hedman - Miller 25:31 (w przewadze)
3:1 Killorn - Cirelli - Miller 39:24
4:1 Johnson - Kuczerow - Girardi 39:58
Strzały: 21-49.
Minuty kar: 14-8.
Widzów: 19 092.






Trzecie zwycięstwo z rzędu odniosła drużyna San Jose Sharks, która pokonała 3:2 Dallas Stars. Timo Meier strzelił dla "Rekinów" dwa gole, a zwycięstwo dał im swoim jedynym strzałem w meczu Joe Thornton. Co ciekawe, popularny "Jumbo Joe" w ostatnich 6 meczach strzelał celnie na bramkę tylko 2 razy. W 2 ostatnich oddał po jednym uderzeniu, w 4 wcześniejszych nie miał ani jednego. Meier już w drugim kolejnym spotkaniu dwukrotnie trafił do siatki. Szwajcar ma w tych rozgrywkach 18 bramek, podczas gdy w całych poprzednich zdobył 21. Gracze z San Jose przerwali serię trzech porażek z Dallas Stars i jednocześnie wygrali trzeci mecz z rzędu. Z 39 punktami wrócili na drugie miejsce w dywizji Pacyfiku. Ostatnio codziennie wymieniają się na nim z kalifornijskim rywalem Anaheim Ducks. Oba zespoły mają po 39 punktów, ale Sharks są w tabeli wyżej dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach. Z kolei Stars przegrali trzeci raz z rzędu i z 35 punktami pozostają na piątej pozycji w dywizji centralnej.


Zespół Buffalo Sabres pokonał Arizona Coyotes 3:1. Jeff Skinner dał swojej drużynie zwycięstwo po raz drugi z rzędu i już piąty w tym sezonie, co jest wspólnie z trzema innymi graczami najlepszym wynikiem w całej NHL. Dla zwycięzców trafiali także: Casey Mittelstadt i Evan Rodrigues, a Carter Hutton obronił 25 strzałów. Sabres wygrali drugi kolejny mecz i z 42 punktami zajmują trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. Tracą tylko jedno "oczko" do drugich Toronto Maple Leafs. Tymczasem "Kojoty" z Glendale poniosły już czwartą kolejną porażkę. Ich 28 punktów oznacza przedostatnie, siódme miejsce w dywizji Pacyfiku.


Outsider zarówno tej dywizji, jak i całej ligi, czyli zespół Los Angeles Kings przegrał 1:4 z Columbus Blue Jackets. Drużynę ze stanu Ohio do zwycięstwa poprowadził Artiemij Panarin, który strzelił dwa gole. Lukáš Sedlák zdobył pierwszą bramkę w sezonie, a na listę strzelców wpisał się także Josh Anderson. Sedlák poprzednio trafił do siatki w meczu NHL 20 grudnia ubiegłego roku, a więc prawie rok temu. Asystujący przy drugim golu Panarina Seth Jones zdobył punkt nr 200 w najlepszej lidze świata. Ich zespół oddał 41 strzałów, czyli najwięcej w tym sezonie. 36 punktów daje mu drugie miejsce w dywizji metropolitalnej. Kings przegrali po raz trzeci z rzędu i ciągle mają 24 punkty.


W Montrealu miała miejsce wymiana ciosów, w której Canadiens pokonali Carolina Hurricanes 6:4. Obrońca "Habs" Jeff Petry strzelił dwa gole, a ponadto w zwycięskim zespole trafiali: Matthew Peca, Brendan Gallagher, Artturi Lehkonen i Andrew Shaw. Petry punktował w czterech ostatnich meczach, strzelając w tym czasie 4 gole. Drużyna z Montrealu wyprowadziła wczoraj 70 prób strzałów, z których 40 poleciało w światło bramki "Huraganów". Dopiero po raz piąty na 30 meczów w tym sezonie zdarzyło się, by to rywale strzelali częściej od Hurricanes. Drużyna Roda Brind'Amoura ma w tym sezonie najwyższą średnią strzałów na mecz w NHL (38,1). 30 punktów daje jej szóste miejsce w dywizji metropolitalnej. Canadiens wygrali 5 z ostatnich 7 spotkań i z 37 punktami są na piątej pozycji w dywizji atlantyckiej.


Nashville Predators utrzymali prowadzenie w konferencji zachodniej dzięki zwycięstwu 4:3 po dogrywce nad Vancouver Canucks. Colton Sissons przesądził o ich wygranej zdobywając decydującego gola w dodatkowej części meczu, a wcześniej zaliczył asystę przy golu partnera z trzeciej formacji Nicka Bonino, który zrewanżował mu się podając przy bramce zwycięskiej. Dla "Drapieżników" trafili także: Ryan Hartman i Calle Järnkrok. Ich zespół do 56. minuty prowadził 3:1, ale rywale strzelili wówczas dwa gole i doprowadzili do dogrywki. Bonino wygrał 9 z 14, a Järnkrok 10 z 15 wznowień. Na początku trzeciej tercji anulowany został gol Kevina Fiali dla zespołu z Nashville. Trener Canucks Travis Green zgłosił "challenge" i analiza wideo pokazała, że Szwajcar przed golem "spalił". Predators nadal grają bez kontuzjowanych: Filipa Forsberga, P.K.'a Subbana i Viktora Arvidssona, ale wygrali drugi kolejny mecz. Na koncie mają 43 punkty. Więcej w całej NHL zgromadził tylko zespół Tampa Bay Lightning. Canucks z 32 punktami są na szóstym miejscu w dywizji Pacyfiku.


Minnesota Wild co prawda jako pierwsi stracili gola w meczu z Florida Panthers, ale później trafiali już tylko oni i wygrali 5:1. Nino Niederreiter strzelił dwa gole i zaliczył asystę, Zach Parise raz trafił i raz asystował, na listę strzelców wpisali się także: Jonas Brodin i Eric Staal, a Ryan Suter asystował trzykrotnie. Najbardziej kuriozalny był gol Parise'ego. Po jego strzale najpierw krążek odbił się od kija obrońcy rywali Marka Pysyka, następnie bramkarz James Reimer odbijaczką zbił go na bandę za bramką, ale "guma" wróciła i od nogi Reimera wpadła do siatki. Asystujący przy golu Staala Mikael Granlund osiągnął granicę 300 punktów w NHL. Drużyna z St. Paul straciła w trakcie meczu z powodu urazu Jordana Greenwaya. 36 punktów pozwoliło jej awansować na czwarte miejsce w dywizji centralnej. Panthers przegrali po raz czwarty z rzędu i z 28 "oczkami" są nadal ostatni w dywizji atlantyckiej.


Kuriozalny "samobój" Jamesa Reimera




Winnipeg Jets przerwali czteromeczową zwycięską serię Edmonton Oilers po meczu, w którym sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. "Odrzutowce" przegrywały 0:1, prowadziły 3:1, znów przegrywały, tym razem 3:4, by ostatecznie wygrać 5:4 po dogrywce. Mark Scheifele doprowadził do remisu 4:4 w trzeciej tercji i zaliczył dwie asysty, a Josh Morrissey oprócz zdobycia zwycięskiego gola także raz asystował. W zwycięskiej drużynie trafiali także: Mathieu Perreault, Nikolaj Ehlers i Patrik Laine. Morrissey po raz pierwszy w NHL strzelił gola w dogrywce. Za to drugi raz w tym sezonie dał zwycięstwo swojej drużynie. Poprzednio zrobił to w ostatnią niedzielę w starciu z Philadelphia Flyers. W trzeciej tercji Jets mieli w strzałach przewagę 17-2, a licząc z uderzeniami spudłowanymi i zablokowanymi aż 41-5. W całym meczu podopieczni Paula Maurice'a próbowali strzelać 75 razy. W ekipie Oilers asystujący dwukrotnie Connor McDavid przekroczył granicę 300 punktów w NHL. Jets mają 42 punkty i zajmują drugie miejsce w dywizji centralnej. Ich wczorajsi rywale z dorobkiem 37 "oczek" awansowali na czwarte w dywizji Pacyfiku.

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • hanysTHU: Po saunie degustacja swojskich wyrobów masarskich.
  • hanysTHU: Po degustacji pielgrzymka do czerwonego serca Martina P .
  • hanysTHU: Nakrętki wrzucą wszyscy bez wyjątku.
  • JamesFord32: Briefing jest w niedzielę na krukach a nie w sobotę. Jeszcze bez saunowania ale za to z ciepłym żurem.
  • hubal: Unia nie obroni Majstra
    obstawiać , dobry kurs
    ja obstawiłem dużo wcześniej
  • PanFan1: O tak THU masaż po saunie dobrze robi
  • Arma: Skoro tak to kończymy ligę jutro, po co grać skoro wszystko wiadomo
  • PanFan1: Devils v Buffalo dziś o 16:00 z Pragi
  • hanysTHU: Prorok Hubal.
  • hanysTHU: Każdy prorok się mylił.
  • KOS46: Hubal myśli życzeniowo. Na dziś wygląda to inaczej.
  • hubal: żaden Prorok
    i nie życzeniowo Panowie
    nasza liga to zweryfikuje już w tym sezonie
    i nie żeby było o moje Tychy tu chodzi
  • hubal: KOS
    zgoda , na dziś Unia gra dojrzały a przede wszystkim wyrafinowany hokej jednak na Majstra w 2025 to może być za mało
  • hanysTHU: Poczekamy. Na razie inne cele .
  • emeryt: ale czy wróci.......
  • JamesFord32: W Oświęcimiu teraz więcej szwedów niż w Sztokholmie więc łatwiej wrócić
  • KOS46: "Historia magistra vita est" - drogi Hubalu. Z historii choćby przełomu stuleci powinieneś wiedzieć, że Unia jak już wejdzie na szczyt, to tak szybko nie schodzi.
  • Tomunio82: Bylem przeciwko lidze Open, Ale Jak widze ta nasza mlodziez, to rece opadaja.
    Krazek chlopakom przeszkadza, kondycja na 10min gry. Wczoraj Jak jeden przeczymal zmiane to myslalem ze do boksu nie dojedzie🤦🤣
  • wiemswoje: Tomunio teraz ci ręce opadają a jak przyjdzie okres reprezentacyjny to będziesz tu wylewał swoje żale ze nasi nie dają rady z Ukrainą czy Japonia
  • Tomunio82: Naturalizowac, podobno w kanadzie takich na peczki 😉
  • Luque: Tomunio bo taki mamy poziom zaplecza...
  • Luque: MHL to powinna być liga z której zawodnik wychodzi przygotowany do seniorów... Jak jest każdy widzi... Jednostki są przygotowane ale nawet te jednostki się chce wykończyć, bo nie grają na poziomie Fina ogranego w Mestis
  • JamesFord32: MHL to liga która świetnie przygotowuje zawodników do występowania w ligach amatorskich po tym gdy zawodnicy kończą oficjalną karierę
  • Simonn23: Liljewall widać, że potrzebuje jeszcze czasu, bo na razie bez polotu się porusza po tafli, ale skill ma i to widać
  • Paskal79: Hubal piszesz że obstawiles że Unia nie będzie mistrzem,to gdzie obstawiles bo nigdzie takie coś nie widziałem a specjalnie przeglądaniem oferty STS-u i Fortuny można obstawić na jakąś drużynę że zdobędzie a że Unia mie zdobędzie....? A jaki był kurs?
  • Paskal79: Simon to pisałem że Szwedzi co przyszli do Uni potrzebowali ok 6-8 tyg by zaczęli grać dobrze ( fizycznie),no to Lejek też będzie potrzebował ok 6 tyg czyli najwcześniej może miesiąc, choć widać że charakterny zawodnik ,bo wczoraj dostał raz bombę w nogi , potem drugi razie i trzeci na ciało wziol i grał dalej to duży Plus,a umiejętności ma napewno duże
  • Paskal79: Hubal a jak ma grać Unia jak gra tyle meczy co dwa ,trzy dni...!? ,to pomysł jak będzie mogła spokojnie trenować i odpocząć ....w Play off będą równe warunki to wtedy Unia pokaże prawdziwa moc,bo będą koncentrujący się tylko na Play off wg.mnie damy radę i powalczymy o majstra...
  • Luque: A jak jakimś cudem awansujecie lidze majstrów do następnej fazy to? ;P
  • Paskal79: To zagramy te dwa więcej mecze ,one są w tym roku a gdzie tam do Play off....!? Więc teoria Hubala także średnia,jak teraz Uniia wygląda średnio,a wygrywa wszystko to na Play off będzie skoncentrowana tylko na jednym celu!, choć każdy wie że kryzys przyjdzie, pewnie w listopadzie i wtedy będzie ciężko wygrywać tak dużo, ale jest moc w drużynie więc może jakoś to będzie nie najgorzej....
  • szop: nie ma zakladu czy obroni predzej kto wygra
  • Paskal79: No o tym piszę,w piłce widziałem że jest przykładowo że Kto zdobędzie majstra Lech - kontra reszta ligi
  • Paskal79: Chociaż firm do obstawiania jest dużo może jakaś firma miała taką propozycję - no napisz Hubal jaki był na to że Unia nie i robi mistrza był kurs we wrześniu...? Tak z ciekawości
  • jastrzebie: Rac dobry gracz.
  • Polaczek1: Nie ma takich zakładów. Predzej Hubi zrobił skrot myślowy i chodziło mu o to że postawił np na Tychy a to z automatu wyklucza Unie w obronie tytułu.
  • Paskal79: No też tak sądzę,a zrobił błąd,cza stawić na Unie....:-)
  • PanFan1: NHL 2024/25 rozpoczęty !
  • PanFan1: Devils v Buffalo
  • PanFan1: Ciekawy jestem czy Sabres wreszcie odpalą
  • PanFan1: Pierwsza sarpacka sezonu Dillon v Tach
  • PanFan1: Tuch
  • Oilers: 2,5 byl kurs na mistrza Unii
  • narut: mam nadzieję, że Sabres wezmą dzisiaj rewanż..
  • PanFan1: Racja Narut teraz usłyszałem też od komentatorów że to już ten drugi mecz
  • PanFan1: Ile drużynie potrafi dać porządny bramkarz - w strzałach 30-12 Devils
  • PanFan1: a cała trzecia jeszcze przed nami
  • PanFan1: Ten Levi z Sabres ma 22 wiosny w życiu
  • PanFan1: Widzę też że Fanatic robi już nie tylko bluzy dla kibiców
  • PanFan1: Piękny gol Cottera
  • narut: no i niestety - ja już tak często mam, im bardziej chcę czyjegoś zwycięstwa to jest na odwrót, dziś diabelstwo było lepsze, Leviego kojarzę z młodzieżówek kanadyjskich (bardzo dobrze się zapowiadał), tak młody jeszcze chłop i przyszłość przed nim
  • redgar: gdzie można kupić bilet na mecz CHL w Trzcincu. Na ich stronie nie ma jeszcze nic
  • PanFan1: Powiem Ci Narut patrząc na dzisiejszą grę Buffalo, taki Maciaś wcale by ich poziomu nie obniżył.
  • hubal: Paskalu STS ale przed sezonem
  • Andrzejek111: Trzineccy z biletami czekają chyba na wyniki przedostatniej kolejki.Zastanawiają się jaką cenę zrobić.
  • emeryt: ale czy wróci.....
  • narut: Dokładnie Fanie, bardzo dobre spostrzeżenie - na pewno by tego poziomu ich nie obniżał... swoją drogą ciekawe jak tam mu idzie na tym obozie.. póty co dobrą wieścią jest to, że walizek nie musiał dotychczas spakować, system jest taki że uczestnicy powoli się wykruszają, aż do szczęśliwego dla pozostających finalnie końca.. jeszcze tydzień pozostaje..
  • Tomunio82: Pewne Info! Schwartz Gruppe przejmuje Podhale!
  • mały hokeista: Że Lidl ;)
  • Oilers: Jeśli jakikolwiek Polak zagra w NHL, to bedzie to od początku do końca produkt amerykańskiej myśli szkoleniowej
  • narut: a na Słowacji to kto jest sponsorem tamtejszej ligi czy reprezentacji? Kaufland ... ?
  • PanFan1: Jeżeli np. Maciaś złapie się w Charlotte i później trafi gdzieś do NHL, to po części masz rację @Oilers
  • PanFan1: ... paru niemiaszków szło m/w tą drogą
  • sethmartin: Kto pamięta, niech ciepło wspomni Kordiana. Był dobrym grajkiem i człowiekiem.
  • szop: Tomunio obys mial racje :)
  • mały hokeista: Tomunio82 pewne info o którym wiesz tylko Ty ;) :)
  • emeryt: ale czy wróci .....
  • kłapek: Jaki tu dzisiaj spokój
  • jastrzebie: Mecz z Cracovią o uczestnictwo w pucharze
  • uniaosw: Mam nadzieje że nie będą się wygłupiać i dzisiaj Płonka broni..
  • kłapek: Wreszcie normalny komentarz w N T
  • Arma: Linus na Sanok, dziwna logika
  • wiemswoje: Kiedyś było narzekanie że Murray tyle broni a Lindin non stop w bramce
  • emeryt: Panie Zupo a dejże tego Płonke
  • Arma: Wiadomo, Roman Rac 34 lata z korzyścią dla kadry, wiemy
  • hanysTHU: Rytm meczowy jest ważny. Przed nami bardzo ważne spotkania w chl
  • StanekM: Szkoda, że Filip nie jest pierwszym…
  • hanysTHU: Znacie się lepiej niż nasz coach?
  • hanysTHU: Narzekają i narzekają...
  • emeryt: Stanku a coś sie tak uczepił Prokopiaka....?
  • hanysTHU: Cieszcie się dobrą passą.
  • StanekM: Pewnie nie jednak dla naszego bramkarza ważny też jest odpoczynek przed środowym meczem
  • StanekM: Ja zem się uczepił? Idę tylko głosem rozsądku bo czasem lepiej wczas wylać wiadro zimnej wody na głowę
  • StanekM: Zostawmy to… najważniejsze dziś 3 punkty
  • Arma: Ciekawi mnie jaka jest oglądalność tego dzisiejszego spotkania w Sanoku, będzie 50 osob na polskihokej.tv ?
  • Paskal79: Jest gdzieś transmisja meczu Uni niż na polski hokej.tv?
  • gandalf77: Pascal http://onhockey.tv
  • gandalf77: i tu https://strims.in
  • gandalf77: ale jakość do [****] chyba 480
  • Paskal79: Ostatnio były mecze na livetv dziś jakoś nie ma...
  • Paskal79: A jestem dzięki,od drugiej nosi coś strzelą...🏒
  • hubal: nigdzie nie ma a gandalf ogląda
    chyba z dwóch wieży :)
  • gandalf77: na on hochej jest teraz patrzyłem
  • gandalf77: z 2 wież to nie ale z 2 klatkowego bloku
  • Zaba: Panowie... naprawdę 17 zł nie jesteście w stanie udzwignac?
  • Zaba: Na 3 tercje Majk wypuści Filipa :)
  • Zaba: Potrzeba jeszxze jednej bramki dla nas
  • hubal: Żaba Ty o drobnych a ja o zasadach
    4y złocisze dla klubu ?
  • hubal: gandalf przestoń
    a Trzyniec tyż jest ?
  • hubal: o Liptowski Mikulasz nawet niy pytom :)
  • Zaba: Nie licząc tej jednej, skutecznej przewagi, to reszta dzis slabo przez Unię rozgrywana. W każdej z tych trzech niewykorzystanych Sanok mógł zdobyć bramkę w osłabieniu
  • PanFan1: EIHL w Nottingham rozpoczęty z przytupem, w linku INTRO
    https://youtu.be/NOwFzevrJ9A?si=iGLhtc6CHLX97R7W
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe