NHL: Jeżeli nie Ottawa i Dallas to może Tampa Bay, czyli co słychać u Erika Karlssona
Jak donosi kanadyjska prasa Erik Karlsson, który nie zaakceptował przedstawionej mu przez Ottawa Senators oferty przedłużenia kontraktu jest blisko osiągnięcia porozumienia z Tampa Bay Lightning.
28-letni defensor otrzymał od swojego obecnego pracodawcy zgodę na prowadzenie rozmów w sprawie kontraktu z innymi zespołami, po tym jak nie zostało osiągnięte porozumienie dotyczące warunków, na jakich Szwed miałby dalej grać w stolicy Kanady.
"Co dalej?" to najczęstsze pytanie ostatnich dni w głowie Erika Karlssona.
Podobno fiaskiem zakończyły się wtorkowe rozmowy dotychczasowych faworytów w wyścigu o pozyskanie Skandynawa, którymi były „Gwiazdy” z Dallas. Wszystko rozbiło się o to, że Teksańczycy nie widzieli możliwości przekazania do Ottawy w ramach wymiany zeszłorocznej draftowej „trójki”, czyli Miro Heiskanena. 18-letni defensor jak na razie nie zadebiutował jeszcze w NHL, bowiem został wypożyczony na ubiegły sezon do swojego dotychczasowego klubu IFK Helsinki. W bieżącym roku wystąpił z reprezentacją Finlandii zarówno w Igrzyskach w Pjongczang, jak i w MŚ w Danii.
Karlssonowi pozostał do wypełnienia jeszcze tylko jeden sezon jego 7-letniego kontraktu. Po jego zakończeniu pochodzący z Landsbro zawodnik zostanie niezależnym wolnym agentem. Informacja o tym, że Szwed odrzucił przedstawioną mu przez „Senatorów” ofertę pojawiła się w niedzielę. Jeżeli defensor osiągnie porozumienie z którymś z pozostałych klubów NHL to wtedy działacze z Ottawy usiądą z przedstawicielami tej drużyny do stołu, by omówić szczegóły transferu. Senators nie ujawnili informacji o tym, jakie warunki zaproponowali swojemu kapitanowi, ale aby móc liczyć na jego akceptację musiałyby one być porównywalne z tym , co osiągnął ostatnio Drew Doughty podpisując z Los Angeles Kings 8-letni kontrakt za kwotę 88 milionów dolarów.
Generalny menadżer „Senatorów” Pierre Dorion powiedział 10 kwietnia w czasie specjalnego spotkania z fanami, że klub jest w stanie przedłużyć z Karlssonem umowę o 8 lat. Obecnie nie chce w żaden sposób komentować tego co stało się w niedzielę, kiedy okazało się, że Szwed nie zaakceptował przedstawionej mu propozycji.
Erik Karlsson na czerwonym dywanie.
Wobec fiaska rozmów z Dallas Stars na miejsce liderów wyścigu o pozyskanie Karlssona wskoczyły „Błyskawice” z Tampa Bay, choć to z pewnością nie będą łatwe negocjacje, gdyż pieniądze, które trzeba położyć na stole to absolutna czołówka ligowych wynagrodzeń. Lightning musieliby zrobić trochę wolnego miejsca w swoim limicie wynagrodzeń. Obecnie mają jeszcze do wykorzystania 4 500 000 dolarów, ale w przyszłym roku czeka ich ewentualne przedłużenie umów ze swoimi rosyjskimi gwiazdami, czyli Nikitą Kuczerowem i bramkarzem Andriejem Wasilewskim. Generalny menadżer Tampa Bay, Steve Yzerman może zaproponować Ottawie w ramach wymiany draftową „9” z 2016 roku, czyli 20-letniego obrońcę Michaiła Sergacziowa lub dwa lata starszego środkowego Braydena Pointa, który ostatni sezon zakończył z 66 punktami na koncie i 32 golami na swoim liczniku.
Stroną w wymianie pewnie nie będzie Bobby Ryan, bowiem pozostały mu jeszcze do wypełnienia 4 lata kontraktu z rocznym wynagrodzeniem 7 250 000, co jest byłoby zbyt dużym obciążeniem dla budżetu „Senatorów”. Przewagą „Błyskawic” nad innymi konkurentami do pozyskania Karlssona jest na pewno wspomniany już wcześniej Sergacziow, który mógłby być świetną opcją dla zastąpienia Szweda. Jest bardzo młody, w swoim debiutanckim sezonie opuścił tylko 3 spotkania Lightning i zdobył 40 punktów, a co najważniejsze aż do zakończenia rozgrywek 2020/21 jest na kontrakcie wejściowym o wartości 894 166 dolarów, co jest idealnym rozwiązaniem dla limitu płacowego Ottawy. Dodatkowym argumentem dla Szweda przy wyborze klubu z Tampa Bay byłaby możliwość gry z przyjacielem z czasów występów w reprezentacji juniorskiej „Trzech Koron”, którym jest Victor Hedman.
Karlsson to klasowy zawodnik, a potwierdzają to jego osiągnięcia. Dwukrotny triumfator Trofeum Norrisa, czyli nagrody dla najlepszego obrońcy NHL od pięciu lat nie znajduje pogromcy w klubowym rankingu najskuteczniejszych. W ostatniej edycji ligowej zdobył 62 punkty (9G + 53A) i rozegrał 71 spotkań w sezonie zasadniczym. Czterokrotnie był wybierany do Drużyny Gwiazd NHL. Po raz pierwszy miało to miejsce w 2012 roku, a następnie trzy razy z rzędu, począwszy od 2015.
Komentarze