Connor McDavid po raz pierwszy w tym sezonie NHL wykorzystał rzut karny i dał Edmonton Oilers zwycięstwo w meczu na szczycie dywizji Pacyfiku. "Nafciarze" są teraz liderami konferencji zachodniej.
McDavid jako jedyny trafił w serii rzutów karnych, którymi Oilers pokonali 4:3 Arizona Coyotes. To jego pierwszy wykorzystany karny w tych rozgrywkach, a wcześniej zmarnował 2. Z gry dla jego drużyny trafiali: James Neal, Alex Chiasson i Markus Granlund. McDavid przed swoim karnym zaliczył także asystę, dzięki czemu wydłużył do 11 serię meczów ze zdobytym punktem. 47 "oczek" daje mu 2. miejsce w klasyfikacji punktowej ligi za kolegą z zespołu Leonem Draisaitlem, który wczoraj także asystował i ma 48 punktów. Niemiec spędził na lodzie dokładnie 29 minut. Żaden napastnik w tym sezonie NHL w jednym spotkaniu nie grał dłużej. Drużyna z Edmonton wygrała drugi wyjazdowy mecz w ciągu 2 dni, a w 4 dotychczasowych grach trwającej serii wyjazdowej odniosła 3 zwycięstwa. Z 35 punktami awansowała na pierwszą pozycję w konferencji zachodniej. Coyotes pierwszy raz w tym sezonie przegrali karne. Wcześniej odnieśli w nich 3 zwycięstwa. Z dorobkiem 31 punktów zajmują 2. miejsce w dywizji Pacyfiku, tylko za swoimi wczorajszymi rywalami.
Po 3 kolejnych porażkach złą passę przerwał zespół Buffalo Sabres, który tej nocy pokonał Florida Panthers 5:2. Jack Eichel strzelił gola i zaliczył 2 asysty, Zemgus Girgensons dwukrotnie trafił do siatki, swoje gole strzelili także: Victor Olofsson i Jeff Skinner, a Linus Ullmark obronił 43 z 45 strzałów graczy Panthers. "Szable" wygrały w Sunrise po raz pierwszy od 4 lat. W międzyczasie przegrały z "Panterami" na ich terenie 7 kolejnych gier. Z kolei Girgensons poprzednio 2 gole w jednym meczu NHL strzelił w styczniu 2016 roku. W tym sezonie do wczoraj miał 1 trafienie w 22 spotkaniach. Sabres mają 25 punktów i zajmują 5. miejsce w dywizji atlantyckiej. Panthers zdobyli dotąd o 4 "oczka" więcej i są w niej wciąż na 2. pozycji.
Carolina Hurricanes na wyjeździe pokonali 2:0 zajmujących w ligowej tabeli ostatnie miejsce Detroit Red Wings. Do zwycięstwa poprowadził zespół fiński duet Sebastian Aho - Teuvo Teräväinen. Obaj zaliczyli po golu i asyście, a Aho właściwie dodatkowo powinien sobie zapisać asystę także przy swojej bramce. Napastnik "Huraganów" odbił krążek od bandy za bramką i poszedł do końca za akcją, by dobić "gumę" z bliska i pokonać Jimmy'ego Howarda. Stojący w bramce "Canes" James Reimer zachował "czyste konto" po raz pierwszy w barwach tego zespołu, a 22. w ogóle w NHL. Wiele pracy jednak nie miał, bo musiał obronić tylko 19 uderzeń. Drużna z Raleigh wygrała 6 z ostatnich 7 meczów i mając 31 punktów jest 3. w dywizji metropolitalnej. Red Wings przegrali 6. raz z rzędu i nadal z 17 punktami zamykają ligową stawkę.
Gol Sebastiana Aho po odbiciu krążka od bandy za bramką
WYNIKI NHL
TABELE DYWIZJI
Czytaj także: