Hokej.net Logo

NHL: Lightning wygrali łatwy mecz na szczycie (WIDEO)

2019-02-13 07:02 NHL
NHL: Lightning wygrali łatwy mecz na szczycie (WIDEO)

To był zaskakująco łatwy mecz na szczycie NHL dla liderującej ligowej tabeli drużyny Tampa Bay Lightning. Nikita Kuczerow znów poprowadził swój zespół do zwycięstwa, a gracze pokonanych Calgary Flames przyznawali po spotkaniu, że wpadli w "dołek".


W Amalie Arenie w Tampie spotkały się zespoły "Błyskawicy" i "Płomieni". Gdyby dzień wcześniej Calgary Flames nie stracili na rzecz San Jose Sharks prowadzenia w konferencji zachodniej, to byłby to mecz dwóch najwyżej notowanych w tabeli drużyn NHL. Lightning są jednak w klasyfikacji znacząco przed całą resztą stawki i wczoraj przed własną publicznością potwierdzili, że nie jest to przypadek.


Już w 18. minucie drużyna z Florydy prowadziła 3:0. Strzelanie rozpoczął podczas gry w przewadze jej najlepszy snajper Brayden Point, który zdobył już swojego 33. gola w tym sezonie. Point ma na koncie najwięcej w całej lidze, bo 16 bramek w liczebniejszym składzie. Drugiego gola dołożył w 17. minucie Cédric Paquette, a po kolejnych 73 sekundach na listę strzelców wpisał się najlepiej punktujący gracz NHL Nikita Kuczerow. Rosjanin miał już wtedy asystę przy golu Pointa, a później dorzucił jeszcze dwa podania przy golach - tym na 4:2, strzelonym przez Anthony'ego Cirellego i w trzeciej tercji w przewadze, gdy Steven Stamkos potężnym uderzeniem "z klepy" ze swojego ulubionego miejsca w lewym kole bulikowym podwyższał na 6:2.


Ostatecznie gospodarze wygrali 6:3, a Kuczerow poprowadził ich do triumfu bramką i trzema asystami. Rosjanin ma już 88 punktów w tym sezonie. Bardzo szybko puścił w niepamięć okres 10 meczów bez gola, trafiając w dwóch ostatnich spotkaniach. Zdobył w nich 3 bramki i zaliczył 4 asysty, zamykając usta wszystkim pytającym, co się stało z jego formą strzelecką. - Jeśli chodzi o ofensywę to on po prostu to ma - powiedział po wczorajszym meczu Stamkos. - Nie martwiliśmy się o "Kucza". Kiedy znowu strzelił gola, to było wiadomo, że teraz kolejne się posypią. Wrócił do tego, co grał wcześniej.


Na listę strzelców wpisał się wczoraj w ekipie gospodarzy także Yanni Gourde, który w drugiej tercji zmienił tor lotu krążka po strzale Braydona Coburna. Drużyna z Tampy wygrała trzeci mecz z rzędu i ma już 88 punktów. Prowadzi w tabeli całej NHL z wynoszącą aż 13 punktów przewagą nad drugimi w klasyfikacji Winnipeg Jets.


Flames mają 74 punkty i spadli na trzecie miejsce w konferencji zachodniej. Dla gości wczoraj dwa gole strzelił Sean Monahan, jednego Mark Giordano, a rozgrywający swój życiowy sezon Elias Lindholm asystował przy wszystkich trzech bramkarz. Był w Amalie Arenie taki moment, gdy Monahan strzelił gola kontaktowego na 2:3 w drugiej tercji. Wtedy wydawało się, że Flames mogą wrócić do gry, bo już tylko jednego trafienia brakowało im, by odrobić trzybramkową stratę z pierwszej odsłony. Po wczorajszym spotkaniu jednak nawet sami zawodnicy gości przyznawali, że na nic więcej niż porażka nie zasłużyli.


- Jesteśmy rozczarowani tym, że tak łatwo nam się ten mecz wymknął. Jeśli chodzi o drobne szczegóły w naszej grze, to nie byliśmy nawet blisko tego, co powinniśmy grać - powiedział po spotkaniu Giordano. - W czwartek gramy kolejny mecz i musimy być gotowi, ale czujemy, że jesteśmy w "dołku" i gubimy punkty, których wcześniej w tym sezonie nie gubiliśmy.


Tampa Bay Lightning - Calgary Flames 6:3 (3:1, 2:1, 1:1)
1:0 Point - Miller - Kuczerow 11:54 (w przewadze)
2:0 Paquette - Martel - Callahan 16:06
3:0 Kuczerow - Strålman - Point 17:19
3:1 Giordano - Lindholm - Gaudreau 18:06 (w podwójnej przewadze)
3:2 Monahan - Lindholm 29:13
4:2 Cirelli - Kuczerow - Gourde 30:10
5:2 Gourde - Coburn - Stamkos 36:11

6:2 Stamkos - Kuczerow - Point 45:01 (w przewadze)

6:3 Monahan - Lindholm - Gaudreau 54:11 (w przewadze)

Strzały: 27-22.
Minuty kar: 8-8.
Widzów: 19 092.






W Bostonie zakończyła się najdłuższa do wczoraj trwająca zwycięska seria w NHL. Chicago Blackhawks przegrali bowiem z Bruins 3:6. David Krejčí strzelił dla gospodarzy dwa gole i zaliczył asystę, Brad Marchand do swojej bramki dołożył trzy asysty, Jake DeBrusk i Danton Heinen zapisali na swoje konta po bramce i dwie asysty, a listę strzelców w zwycięskim zespole uzupełnił Słowak Peter Cehlárik. Drużynie z Bostonu w odniesieniu trzeciego zwycięstwa z rzędu nie przeszkodził brak jej najlepszego strzelca Davida Pastrňáka, który zmaga się z urazem kciuka. Nie wiadomo, jak długa przerwa czeka czeskiego snajpera. Trener Bruins Bruce Cassidy odniósł setne zwycięstwo w karierze w NHL. Wystarczyło mu do tego 166 meczów, co jest drugim najlepszym wynikiem w historii klubu. Bruins mają 72 punkty i zajmują trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. Blackhawks z 55 "oczkami" pozostają ostatni w dywizji centralnej. Udało się wczoraj wydłużyć swoją punktową serię ich gwieździe Patrickowi Kane'owi, który punktował w 15. meczu z rzędu. To najdłuższa aktualnie trwająca passa w NHL.


New York Islanders zatrzymali z kolei swoją zwycięską serię na trzech meczach. "Wyspiarze" przegrali na wyjeździe z Buffalo Sabres 1:3. Dla gospodarzy trafiali: Jeff Skinner, Jason Pominville i Jordan Larsson. Linus Ullmark w pojedynku szwedzkich bramkarzy okazał się lepszy od Robina Lehnera, który jeszcze w ubiegłym sezonie zamykał mu drogę do bramki Sabres i obronił 24 z 25 strzałów. Lehner ma najlepszą skuteczność obron (92,9 %) oraz najniższą średnia wpuszczonych goli na mecz (2,08) w całej NHL. Drużyna z Buffalo we wczorajszym meczu po raz pierwszy w tym sezonie nie otrzymała ani jednej kary. Z kolei Islanders nie zaliczyli ani jednego odbioru krążka. Są jedynym zespołem w tym sezonie, któremu zdarzyły się już dwa takie mecze. Nadal jednak, mając 72 punkty, prowadzą w dywizji metropolitalnej. Z kolei "Szable" z 63 punktami są na piątej pozycji w dywizji atlantyckiej oraz na czwartej w wyścigu po dwie "dzikie karty" do play-offów w konferencji wschodniej.


Dallas Stars pokonali na wyjeździe Florida Panthers 3:0. Udział przy wszystkich golach miał Tyler Segiun. Sam strzelił dwa, w tym zwycięskiego, a także asystował, gdy na listę strzelców wpisał się Esa Lindell. Z kolei zastępujący w bramce kontuzjowanego Bena Bishopa Anton Chudobin obronił wszystkie 30 strzałów graczy Panthers i po raz drugi w tym sezonie, a ósmy w NHL zachował "czyste konto". Dla Panthers wczorajszy mecz był pierwszym w tym sezonie bez zdobytego gola. Drużyna z Sunrise ma 54 punkty i jest szósta w dywizji atlantyckiej. Do miejsca premiowanego awansem do play-offów traci w tej chwili 11 "oczek". Tymczasem Stars mają 63 punkty, co wystarcza im do zajmowania trzeciej pozycji w dywizji centralnej.


Także wynikiem 3:0 zakończył się mecz w Columbus. Tam jednak w takich rozmiarach wygrali gospodarze. Miejscowi Blue Jackets pokonali Washington Capitals i zbliżyli się do nich w tabeli dywizji metropolitalnej. Anthony Duclair strzelił drugiego zwycięskiego gola w tym sezonie i drugiego przeciwko obrońcom Pucharu Stanleya, a później swoje bramki dołożyli: Nick Foligno i Artiemij Panarin. A Siergiej Bobrowski obronił wszystkie 20 strzałów rywali i zachował "czyste konto" po raz trzeci w tym sezonie, a 27. w karierze. Rosjanin tylko 7 z 20 uderzeń obronił w dwóch pierwszych tercjach. Najlepszy strzelec Blue Jackets Cam Atkinson nie punktował w swoim pięćsetnym meczu w NHL, mimo że oddał najwięcej ze wszystkich zawodników na tafli, bo 7 strzałów. Drużyna z Columbus ma teraz 67 punktów i jest trzecia w dywizji atlantyckiej ze stratą 2 "oczek" do znajdujących się na drugiej pozycji Capitals, którzy przegrywając w stanie Ohio rozpoczęli sześciomeczową serię wyjazdową.


Carolina Hurricanes pokonali na wyjeździe ligowego outsidera Ottawa Senators 4:1. Zdecydowała o tym znakomita trzecia tercja, w której "Huragany" strzeliły wszystkie 4 gole. Dwukrotnie do siatki trafił Teuvo Teräväinen, który przekroczył granicę 200 punktów w NHL, specjalista od ostrej gry Micheal Ferland strzelił gola i zaliczył dwie asysty, a Justin Williams zdobył bramkę i raz asystował. Szczególnej urody było podanie Ferlanda przy ustalającym wynik drugim golu Teräväinena. Skrzydłowy z Raleigh padał już na lód, ale zdołał obsłużyć kolegę piękną asystą. Bramkarz Hurricanes Curtis McElhinney obronił 25 strzałów. Drużyna Roda Brind'Amoura nastręcza nieco problemów władzom klubu, które ciągle nie są zdecydowane, jak podejść do zbliżającego się okresu wymian. Gdyby zespół stracił realne szanse walki o play-offy, to Hurricanes skupili by się na oddawaniu graczy i przebudowie, ale gdyby była duża szansa, że awansuje, to celem byłoby wzmocnienie zespołu. Tymczasem "Canes" mają teraz 64 punkty i zajmują w konferencji wschodniej co prawda trzecie miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty", które awansu nie daje, ale do premiowanej pozycji tracą tylko jedno "oczko". W Ottawie takich rozterek nie ma. Senators z 47 punktami są ostatni w tabeli całej ligi.


Piękna asysta Micheala Ferlanda do Teuvo Teräväinena



W konferencji zachodniej w walkę o play-offy bardzo poważnie włączył się ostatnio zespół St. Louis Blues, który we wcześniejszej fazie sezonu był niemiłosiernie krytykowany. Wczoraj podopieczni Craiga Berube'ego rozbili u siebie New Jersey Devils 8:3 i już do 7 wydłużyli najdłuższą aktualnie w NHL serię zwycięstw. Daje im to prowadzenie w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej z dorobkiem 61 punktów. Iwan Barbaszew i Alex Pietrangelo strzelili po dwa gole i zaliczyli po asyście, Tyler Bozak i Ryan O'Reilly mieli po bramce i asyście, a do siatki trafiali także: Mackenzie MacEachern i Jaden Schwartz. Pietrangelo dodatkowo jako pierwszy gracz w tym sezonie NHL uzyskał +6 w statystyce +/- w jednym meczu. Obrońca ekipy ze stanu Missouri był na lodzie przy 6 golach swojego zespołu i przy żadnym rywali. Ta zwycięska seria Blues jest najdłuższą od 4 lat, a ich bramkarz Jordan Binnington jako drugi w historii klubu wygrał 6 kolejnych spotkań. Devils przegrali z ekipą z St. Louis po raz 10. z rzędu. 50 punktów daje im ostatnie miejsce w dywizji metropolitalnej i przedostatnie w całej lidze.


Detroit Red Wings dali się dogonić Nashville Predators, z którymi prowadzili już dwoma golami, ale ostatecznie wygrali 3:2. Zwycięskiego gola dla "Czerwonych Skrzydeł" strzelił Andreas Athanasiou, a asystował mu Luke Glendening, który wcześniej także sam wpisał się na listę strzelców. Znalazło się też na niej nazwisko najskuteczniejszego gracza ekipy z Detroit Dylana Larkina. Jimmy Howard obronił 32 strzały rywali. Red Wings wydają się mieć patent na Predators, bo choć w ostatnich sezonach zawsze są od nich niżej w tabeli, to z 10 ostatnich bezpośrednich meczów wygrali 9. Wczoraj przerwali swoją ogólną serię 3 porażek, ale z dorobkiem 51 punktów są przedostatni w dywizji atlantyckiej, tylko przed najgorszymi w całej lidze Senators, których jutro podejmą w walentynkowym meczu na dnie dywizji. Z kolei Predators przegrali trzecie kolejne spotkanie, ale 71 punktów wystarcza im do drugiego miejsca w dywizji centralnej.


Philadelphia Flyers dogonili Minnesota Wild i wygrali z tym rywalem w St. Paul 5:4. "Lotnicy" po pierwszej tercji przegrywali 1:3, a do 47. minuty jeszcze 3:4, ale ostatecznie to oni cieszyli się ze zwycięstwa. Ich bohaterem był James van Riemsdyk, który strzelił dwa gole w przewagach, w tym zwycięskiego. Sean Couturier i Claude Giroux zaliczyli po bramce i asyście, a trafił także Iwan Proworow. Flyers zamienili na gole 2 z 4 gier w przewadze. W ostatnich 7 meczach strzelili w liczebniejszym składzie 11 goli. Na poprzednie 11 w takich sytuacjach czekali przez 31 spotkań. Drużyna z Filadelfii wygrała 10 z ostatnich 12 meczów. 59 punktów wystarcza jej jednak tylko do szóstego miejsca w dywizji metropolitalnej ze stratą 6 punktów do pozycji premiowanej awansem do play-offów. "Dzicy" z identycznym dorobkiem punktowym ciągle są na drugiej pozycji w walce o dwie "dzikie karty" do play-offów w konferencji zachodniej, ale przegrali 6 z ostatnich 7 spotkań i stoczyli się w dywizji centralnej z trzeciego na piąte miejsce.


Nowym liderem konferencji zachodniej jest zespół Winnipeg Jets, który pokonał 4:3 New York Rangers. Mecz miał trochę szalony przebieg, bo "Odrzutowce" prowadziły już 2:0, by następnie przegrywać 2:3. Ostatnie słowa należały jednak do nich. Joe Morrow i Andrew Copp strzelili dwa gole w odstępie niespełna dwóch minut w trzeciej tercji i przesądzili o zwycięstwie. Morrow trafił do siatki po raz pierwszy w tym sezonie i zaliczył asystę, a Copp wpisał się na listę strzelców w dwóch kolejnych spotkaniach, co wcześniej mu się w tym sezonie nie zdarzyło. Mark Scheifele zdobył dwa gole i zaliczył asystę, a Connor Hellebuyck obronił 34 strzały. Co ciekawe, drużyna Paula Maurice'a jeszcze w tym sezonie nie przegrała meczu, w którym - tak jak wczoraj - remisowała po dwóch tercjach, za to aż 6 razy zdarzyło jej się to, gdy po 40 minutach prowadziła. Jets mają 75 punktów i drugich w konferencji zachodniej San Jose Sharks wyprzedzają dzięki korzystnemu bilansowi bezpośrednich meczów. Rangers, z 56 "oczkami", są przedostatni w dywizji metropolitalnej.


Toronto Maple Leafs pokonali Colorado Avalanche na wyjeździe 5:2. Kluczowym fragmentem meczu było 109 sekund w drugiej tercji, w czasie których "Klonowe Liście" strzeliły 3 gole w przewagach. Najpierw po karze dla Tysona Barrie'ego trafił Auston Matthews, a gdy J.T. Compher otrzymał podwójne wykluczenie za zranienie wysoko uniesionym kijem Travisa Dermotta, goście zamienili kolejną przewagę na gole Nazema Kadriego i Kasperiego Kapanena, by nie pozwolić się już dogonić. Kadri i Kapanen strzelili po dwa gole, a Matthews do swojego dołożył dwie asysty. Szczególnie piękna była ta przy pierwszym trafieniu Kapanena. Amerykanin posłał wówczas krążek lobem ponad głowami obrońców Avalanche. Maple Leafs po raz pierwszy w tym roku strzelili 3 gole w przewagach. Zwycięstwo pozwoliło im obronić drugie miejsce w dywizji atlantyckiej z 73 punktami. Avalanche, z bramki których po wpuszczeniu 4 goli na 17 strzałów zjechał Siemion Warłamow (zastąpił go Philipp Grubauer), przegrali już ósme kolejne spotkanie. 55 punktów daje im przedostatnie miejsce w dywizji centralnej. Tylko dzięki mniejszej liczbie rozegranych meczów wyprzedzają ostatnich Chicago Blackhawks, ale nadal tracą zaledwie 4 punkty do miejsca dającego awans do play-offów.


Fantastyczna asysta Austona Matthewsa przy golu Kasperiego Kapanena



Trzy gole strzelone w trzeciej tercji przesądziły o zwycięstwie Arizona Coyotes 5:2 nad Vegas Golden Knights. Nick Cousins, Josh Archibald i Richard Pánik trafili w trzeciej odsłonie dla "Kojotów", które wcześniej straciły dwubramkowe prowadzenie uzyskane po bramkach Jordana Oesterle'ego i Alexa Galchenyuka. Cousins i Pánik do swoich bramek dołożyli po asyście, ale pierwszą gwiazdą meczu wybrano bramkarza gości Darcy'ego Kuempera, który obronił 41 strzałów. 55 punktów daje drużynie z Glendale piąte miejsce w dywizji Pacyfiku i czwarte w rywalizacji o dwie "dzikie karty" do play-offów w konferencji zachodniej. Od premiowanej awansem pozycji ekipę Ricka Toccheta dzielą 4 punkty. Tymczasem Golden Knights przegrali czwarty z rzędu mecz u siebie, ale pozostają na bezpiecznym w kontekście play-offów trzecim miejscu w dywizji Pacyfiku z 66 punktami. Wczoraj przy stanie 1:2 rzutu karnego nie wykorzystał napastnik "Złotych Rycerzy" Reilly Smith.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe