NHL: Owieczkin wyrównał historyczny rekord, Capitals przegrali [WIDEO]
Aleksandr Owieczkin wyrównał jeden z historycznych strzeleckich rekordów NHL, ale drużyna Washington Capitals poniosła porażkę z Chicago Blackhawks. Mecz rozstrzygnął bohater zupełnie nieoczekiwany.
Owieczkin w 24. minucie otworzył wynik rozgrywanego w Chicago meczu swoim 274. golem w przewadze w sezonach zasadniczych NHL. Tym samym wyrównał rekord liczby trafień w liczebniejszym składzie należący do Dave'a Andreychuka. Ale to ekipa Blackhawks była tego wieczoru w przewagach skuteczniejsza. Strzeliła w takich sytuacjach 3 gole, a cały mecz wygrała 5:4 po dogrywce. Najlepszy snajper gospodarzy Alex DeBrincat dwukrotnie trafił właśnie w przewadze, Philipp Kurashev zdobył pierwszą bramkę w sezonie, strzelił też Mackenzie Entwistle, a nieoczekiwanym bohaterem ostatniej akcji został obrońca Caleb Jones, który w dogrywce przechylił szalę zwycięstwa na stronę swojej drużyny.
Gol Owieczkina wyrównujący rekord Dave'a Andreychuka:
Jones w dodatkowej części spotkania dobił strzał Kirby'ego Dacha i przesądził o zwycięstwie swoim pierwszym golem w NHL od 7 marca ubiegłego roku. Wtedy był jeszcze graczem Edmonton Oilers, a od tego czasu w 41 spotkaniach nie wpisał się na listę strzelców. Tej nocy po raz pierwszy w NHL trafił w dogrywce. Wcześniej zaliczył również asystę. Swój jubileusz miał Patrick Kane, który osiągnął granicę 700 asyst w rozgrywkach zasadniczych. Z kolei Marc-André Fleury w bramce wygrał 501. mecz sezonów zasadniczych, co jest najlepszym wynikiem wśród obecnie występujących w lidze bramkarzy. Owieczkin pokonał go po raz 25. karierze. Żadnemu innemu bramkarzowi nie strzelił tylu goli. Rosjanin tej nocy zaliczył także asystę i z 46 punktami objął prowadzenie w klasyfikacji punktowej NHL. Lars Eller i Conor Sheary także zanotowali po golu i asyście, a trafił jeszcze Daniel Sprong. Sheary uratował dla swojego zespołu punkt, doprowadzając do remisu 4:4 na zaledwie 3 sekundy przed końcem trzeciej tercji.
"Stołeczni" zagrali bez wpisanego wczoraj na listę protokołu COVID-19 Jewgienija Kuzniecowa, za to po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił Nicklas Bäckström, który wcześniej zmagał się z urazem biodra. Drużyna z Waszyngtonu z dorobkiem 41 punktów zajmuje 2. miejsce w dywizji metropolitalnej. Blackhawks mają 24 "oczka" i są na przedostatniej pozycji w dywizji centralnej.
Skrót meczu:
Przed Capitals w dywizji metropolitalnej są New York Rangers, którzy tej nocy objęli w niej prowadzenie dzięki wyjazdowemu zwycięstwu 3:2 nad ligowym outsiderem Arizona Coyotes. Fin Kaapo Kakko strzelił 2 gole, w tym zwycięskiego, Szwed Mika Zibanejad raz trafił i raz asystował, a Chris Kreider zanotował asysty przy wszystkich 3 bramkach. Kakko dał swojej drużynie zwycięstwo po raz pierwszy od marca ubiegłego roku. Goście musieli odrobić straty w końcówce, bo do 55. minuty przegrywali 1:2. W ich bramce po raz pierwszy w tym sezonie stał Keith Kinkaid, który obronił 29 z 31 strzałów. Rangers po raz 5. w tym sezonie wygrali mecz, w którym przegrywali po pierwszej tercji. Żaden inny zespół nie ma więcej takich zwycięstw. Z kolei Coyotes jako jedyni w lidze 6 razy przegrali w regulaminowym czasie spotkania, w których pierwsi strzelali gola. "Kojoty" przegrały 6 meczów z rzędu i z 12 punktami są "czerwoną latarnią" nie tylko dywizji centralnej, ale całej NHL. Rangers prowadzą w swojej dywizji z dorobkiem 41 punktów. Mają ich więc tyle samo, co Capitals, ale są w tabeli wyżej, ponieważ wygrali o 2 spotkania więcej w regulaminowym czasie. Już po końcowej syrenie we wczorajszym spotkaniu doszło do zespołowej awantury na lodzie.
Drużynowa przepychanka Coyotes i Rangers:
Anaheim Ducks umocnili się na prowadzeniu w dywizji Pacyfiku wygrywając u siebie z jej najsłabszym zespołem Seattle Kraken 4:1. Zwycięskiego gola strzelił w osłabieniu Derek Grant, a trafiali także: Trevor Zegras, Troy Terry i Sam Carrick. Bramkarz gości Philipp Grubauer wpuścił 3 z 18 strzałów w dwóch pierwszych tercjach i nie wyjechał na trzecią. Zastępujący go Chris Driedger w ostatnich 20 minutach został pokonany raz na 6 uderzeń. Ducks mają już 39 punktów, czyli tyle samo, ile prowadząca w konferencji zachodniej drużyna Minnesota Wild, ale rozegrali o 3 mecze więcej. Ekipa Kraken zamyka tabelę dywizji Pacyfiku z 23 punktami.
Komentarze