NHL: "Pantery" zwycięskie również bez Quenneville'a [WIDEO]
Również bez trenera Joela Quenneville'a, który w czwartek opuścił stanowisko w atmosferze skandalu, Florida Panthers wygrywają. Po wygranej z Detroit Red Wings już tylko 2 zwycięstwa dzielą ich od wyrównania najlepszego startu sezonu w historii NHL.
"Pantery" zagrały tej nocy z Red Wings po raz pierwszy po odejściu Quenneville'a spowodowanym jego rolą w ukrywaniu molestowania seksualnego hokeisty Kyle'a Beacha przez trenera wideo Brada Aldricha w czasach pracy w Chicago Blackhawks w 2010 roku. Drużynę z Florydy poprowadził tymczasowy pierwszy trener Andrew Brunette, który wcześniej był asystentem. Zespół poradził sobie w trudnych okolicznościach i wygrał 3:2 po dogrywce. Stało się tak mimo że wcześniej stracił dwubramkowe prowadzenie.
Goście rozgrywanego w Detroit meczu prowadzili 2:0 po golach Eetu Luostarinena i Aleksandra Barkova, ale miejscowi doprowadzili do wyrównania trafieniami Sama Gagnera i Piusa Sutera. Ten ostatniw 58. minucie wyrównał, pięknie zbijając z powietrza krążek wystrzelony spod linii niebieskiej przez Moritza Seidera.
Piękny gol wyrównujący Piusa Sutera:
Ostatnie słowo należało jednak do Barkova, który w dogrywce strzelił swojego drugiego gola i rozstrzygnął mecz na korzyść gości z Sunrise. Fin w 7 poprzednich meczach tego sezonu łącznie zdobył 2 bramki. Red Wings to jednak jego ulubiony rywal, bo właśnie w meczach z zespołem z Detroit zdobył do tej pory w NHL najwięcej punktów - 32 w 32 grach. Asystujący mu Anthony Duclair zdobył 200. punkt w najlepszej lidze świata.
Ich zespół wygrał wszystkie 8 dotychczasowych spotkań w tych rozgrywkach i ma już 16 punktów, czyli najwięcej ze wszystkich ekip. W całej historii NHL tylko 3 drużyny zaczynały sezon od dłuższej serii zwycięstw. Rekord należy do Toronto Maple Leafs z 1993 i Buffalo Sabres z 2006 roku, które wygrały po 10 pierwszych spotkań. Z kolei Red Wings zakończyli miniserię 2 zwycięstw, ale 10 punktów daje im nadal 3. miejsce w dywizji atlantyckiej.
Skrót meczu:
New York Rangers pokonali w Madison Square Garden Columbus Blue Jackets 4:0. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został bramkarz gospodarzy Igor Szestiorkin, który obronił wszystkie 31 strzałów rywali i po raz trzeci w NHL zachował "czyste konto". 2 gole w przewagach strzelił Chris Kreider, który ma w tym sezonie już 5 takich trafień i pod tym względem jest najlepszy w lidze. Swoje bramki zdobyli też Alexis Lafrenière i Ryan Strome, a po 3 asysty zaliczyli Adam Fox i Artiemij Panarin. Po raz pierwszy w historii Rangers nie stracili gola w meczu z Blue Jackets. Do ich składu po trzymeczowej przerwie spowodowanej kontuzją wrócił Fin Kaapo Kakko. Drużyna z Nowego Jorku wygrała 5 z ostatnich 6 meczów i ma 11 punktów, co daje jej obecnie 3. miejsce w dywizji metropolitalnej. Blue Jackets są w niej z 8 "oczkami" na 6. pozycji.
Ciągle bez zwycięstwa są Arizona Coyotes. Pod wodzą nowego trenera André Tourigny'ego zaczęli sezon od 8 porażek. Tę najnowszą ponieśli ostatniej nocy w Waszyngtonie z Washington Capitals. John Carlson i Aleksandr Owieczkin zaliczyli po golu i asyście, Jewgienij Kuzniecow asystował przy obu bramkach, a komplet 16 obron dał Ilji Samsonowowi "czyste konto" w wygranym przez "Stołecznych" 2:0 meczu. Owieczkin swojego 739. gola w sezonach zasadniczych NHL zdobył strzałem do pustej bramki w końcówce. Punktował we wszystkich 8 meczach tego sezonu, wyrównując tym samym klubowy rekord należący do niego i Aleksandra Siomina. Z 15 punktami zrównał się z Connorem McDavidem na prowadzeniu w klasyfikacji najskuteczniejszych graczy obecnych rozgrywek, a 9 goli daje mu miano najlepszego snajpera ligi. Samsonow po raz 4. w NHL nie wpuścił w meczu gola. Capitals jeszcze w obecnych rozgrywkach nie przegrali w regulaminowym czasie. Ich 13 punktów pozwala zajmować 2. miejsce w dywizji metropolitalnej. Coyotes mają tylko 1 punkt i są ostatni zarówno w dywizji centralnej, jak i w całej lidze. Do tego strzelili najmniej w NHL, bo tylko 12 goli. W tym sezonie jak na razie strzelają również na bramkę najrzadziej w lidze (25,1 strzałów na mecz).
Drugim, obok Florida Panthers, niepokonanym zespołem w NHL pozostają Carolina Hurricanes. Podopieczni Roda Brind'Amoura tej nocy wygrali już 7. mecz w tym sezonie i śrubują swój klubowy rekord liczby zwycięstw od początku rozgrywek. "Huragany" przed własną publicznością pokonały 6:3 Chicago Blackhawks, którzy z kolei przegrali pierwszych 8 meczów. Tony DeAngelo strzelił w nocy gola, zaliczył 2 asysty i pobił się z Reese'em Johnsonem. Tym samym kontrowersyjny gracz "Canes" zanotował "hat trick Gordie'ego Howe'a" (gol+asysta+bójka). Sebastian Aho zdobył bramkę i raz asystował, a na liście strzelców w zwycięskim zespole znaleźli się także: Jordan Staal, po raz pierwszy w barwach Hurricanes Derek Stepan, Jesperi Kotkaniemi i Andriej Swiecznikow. Zespół z Raleigh wygrał, mimo że przez ponad 14 minut musiał grać w osłabieniu, a łącznie otrzymał aż 10 kar. Z 8 gier w przewadze Blackhawks wykorzystali 2. "Czarne Jastrzębie", o których i tak mówi się ostatnio głównie źle z powodu skandalu seksualnego z 2010 roku, wyrównały niechlubny klubowy rekord 8 meczów bez zwycięstwa od początku sezonu. Ich 2 zdobyte dotąd punkty to drugi najgorszy wynik w NHL. Hurricanes z 14 punktami prowadzą w dywizji metropolitalnej.
Bójka Tony'ego DeAngelo z Reese'em Johnsonem:
Rzuty karne dały 3. zwycięstwo z rzędu Vegas Golden Knights, którzy wcześniej ponieśli 4 kolejne porażki. "Złoci Rycerze" pokonali 5:4 Anaheim Ducks, choć wcześniej stracili trzybramkowe prowadzenie. Do 52. minuty było 4:1, ale "Kaczory" zdołały wyrównać i doprowadzić do dogrywki. Zwycięskiego karnego wykorzystał Jewgienij Dadonow, a w decydującej rozgrywce trafił też Nicolas Roy. Z gry po bramce i asyście zanotowali: obrońca Nicolas Hague i rozgrywający swój setny mecz dla Golden Knights Chandler Stephenson. Na liście strzelców znaleźli się też: William Carrier i Reilly Smith. Dadonow po raz pierwszy w NHL wykorzystał rzut karny. Wcześniej strzelał tylko dwukrotnie, mimo że grał już w 34 meczach kończonych karnymi. Rosjanin w środę dał swojej drużynie zwycięstwo w dogrywce meczu z Dallas Stars. Dla Ducks asystę zaliczył tej nocy Ryan Getzlaf, który tym samym zdobył dla klubu 988 punktów w sezonach zasadniczych i wyrównał rekord "Kaczorów" należący do Teemu Selänne. Jego drużyna przegrała jednak już 6. mecz z rzędu i z 7 punktami zajmuje przedostatnie, 7. miejsce w dywizji Pacyfiku, w której mający 8 "oczek" Golden Knights są na 4. pozycji.
Ottawa Senators wywieźli 2 punkty z Dallas, wygrywając z miejscowymi Stars 4:1. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Josh Norris, po raz pierwszy w tym sezonie trafił ofensywny lider stołecznej drużyny Brady Tkachuk, a gola zdobył też Connor Brown. Pierwszą gwiazdą meczu wybrano jednak bramkarza gości Filipa Gustavssona, który obronił 38 strzałów. Norris pierwszy raz w swojej karierze w NHL strzelił w jednym meczu 2 gole. "Senatorowie" przerwali serię 3 porażek, ale mając 6 punktów ciągle zajmują przedostatnie, 7. miejsce w dywizji atlantyckiej. Po raz pierwszy w tym sezonie odnieśli zwycięstwo na wyjeździe. Z kolei Stars przegrali 3. mecz z rzędu. Ich 7 punktów daje im 4. miejsce w dywizji centralnej.
Komentarze