New York Rangers wrócili na czoło dywizji metropolitalnej NHL. Tej nocy w San Jose drużyna z Nowego Jorku nie dała sobie strzelić gola, bo bezbłędny był jej wracający z izolacji bramkarz.
Rangers na wyjeździe pokonali miejscowych Sharks 3:0. Jak często bywa w takich sytuacjach, pierwszą gwiazdą spotkania wybrany został ich bramkrarz Igor Szestiorkin, który obronił wszystkie 37 strzałów gospodarzy. Rosjanin wrócił do gry po 3-meczowej przerwie spowodowanej protokołem COVID-19 i zanotował 5. "czyste konto" w najlepszej lidze świata. Szestiorkin nie wpuścił gola w dwóch swoich meczach z rzędu, bo przed przerwą miał komplet 38 skutecznych interwencji w spotkaniu z Tampa Bay Lightning.
2 gole dla gości strzelił ich najlepszy strzelec Chris Kreider. Amerykanin prawie 9 lat od swojego debiutu czekał na pierwsze w NHL trafienie podczas gry w osłabieniu i właśnie tej nocy je zaliczył. A w końcówce ustalił wynik strzałem do pustej bramki, który dał mu 200 goli w sezonach zasadniczych. Z kolei w swoim debiucie w NHL na listę strzelców wpisał się Braden Schneider. To 20-letni napastnik wybrany z numerem 19 ubiegłorocznego draftu, który zanim zadebiutował w tej lidze, zdążył w czerwcu zostać z reprezentacją Kanady mistrzem świata pod wodzą swojego obecnego klubowego trenera Gerarda Gallanta, który jednak tej nocy drużyny nie prowadził z boksu, bo znajduje się na liście protokołu COVID-19. Po raz kolejny zespołem zza ławki dowodził Kris Knoblauch wezwany z filialnego klubu Hartford Wolf Pack w AHL.
Rangers odnieśli już 14. wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. To największa liczba takich wygranych w całej NHL. Dzięki sukcesowi w San Jose wrócili na prowadzenie w dywizji metropolitalnej z dorobkiem 52 punktów. Z kolei Sharks zakończyli swoją passę na 3 zwycięstwach. Mają 41 punktów, co daje im 4. miejsce w dywizji Pacyfiku. Pierwszy gol Kreidera był dla nich już 6. straconym w tym sezonie we własnej przewadze. Żaden zespół nie ma takich strat więcej.
Skrót meczu:
David Pastrňák trzykrotnie ustrzelił Philadelphia Flyers. Czech zdobył dla Boston Bruins wszystkie gole w wygranym 3:2 meczu z "Lotnikami". To jego 11. hat trick w karierze w NHL i 3. przeciwko Flyers. Wszystkie 3 hat tricki w meczach z zespołem z Filadelfii zanotował w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Wczoraj dwa razy trafił w przewadze, a raz w równych składach. Drużyna z Bostonu ostatecznie wygrała, choć najpierw straciła prowadzenie 2:0. W jej bramce po raz pierwszy w tym sezonie stanął Tuukka Rask, który dopiero we wtorek podpisał nowy kontrakt z klubem. Fin latem przeszedł operację barku, ale też zastanawiał się nad kontynuowaniem kariery. Tej nocy obronił 25 z 27 strzałów rywali. Jego koledzy wygrali 4 mecze z rzędu, co jest w tej chwili najdłuższą zwycięską serią w NHL. Podopieczni Bruce'a Cassidy'ego są na 4. miejscu w dywizji atlantyckiej. Flyers, do składu których z protokołu COVID-19 wrócił kapitan Claude Giroux, przegrali już 5. kolejny mecz i w dywizji metropolitalnej zajmują 6. miejsce. W drugiej tercji w efektownym pojedynku na pięści zmierzyli się Zack MacEwen (Flyers) i Tyler Lewington.
Bójka Tylera Lewingtona z Zackiem MacEwenem:
Najlepszym dorobkiem punktowym w całej NHL może się pochwalić drużyna Tampa Bay Lightning. Obrońcy Pucharu Stanleya tej nocy pokonali u siebie 4:2 Vancouver Canucks. Tegoroczny debiutant Boris Katchouk pierwszy raz w NHL strzelił gola zwycięskiego, a do siatki trafiali też: kapitan "Błyskawicy" Steven Stamkos, Anthony Cirelli i Brayden Point. Najlepiej punktujący obrońca ligi Victor Hedman zdobył swoje 39. "oczko" w tym sezonie raz asystując. Najpiękniejszego gola meczu zdobył za to gracz Canucks Tyler Motte, który trafił do siatki z przełożeniem kija między nogami. Jego zespół przegrał jednak 2 mecze z rzędu po raz pierwszy pod wodzą Bruce'a Boudreau, który objął drużynę 5 grudnia ubiegłego roku. Canucks pozostają na przedostatnim, 7. miejscu w dywizji Pacyfiku. Z kolei ekipa Lightning wygrała 4 z ostatnich 5 spotkań i z 55 punktami przewodzi zarówno dywizji atlantyckiej, jak i całej NHL.
Piękny gol Tylera Motte'a z przełożeniem kija między nogami:
Prowadzący do wczoraj w dywizji metropolitalnej zespół Carolina Hurricanes niespodziewanie został u siebie rozbity przez Columbus Blue Jackets. Ekipa Brada Larsena wywiozła z Raleigh zwycięstwo 6:0. Bramkarz gości Elvis Merzļikins zatrzymał wszystkie 31 strzałów "Huraganów" i został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania notując swoje 9. "czyste konto" w NHL. Po drugiej stronie tafli wybrany wczoraj do udziału w Meczu Gwiazd NHL Frederik Andersen wpuścił 4 z 28 strzałów i został między słupkami zmieniony przez debiutującego w NHL Jacka LaFontaine'a. Debiut nie był jednak zbyt udany, bo w stronę 24-latka poleciały 3 strzały, a 2 z nich wpadły do bramki. 2 gole dla Blue Jackets strzelił Jegor Czinachow, po bramce i asyście zaliczyli Emil Bemström oraz Jack Roslovic, a trafiali też Patrik Laine i Cole Sillinger. Zespół Hurricanes, pierwszy raz w tym sezonie stracił 6 goli w jednym meczu. Podopieczni Roda Brind'Amoura ciągle są drużyną tracącą najmniej goli w obecnych rozgrywkach (79). W swojej dywizji spadli na 2. miejsce. Blue Jackets są w niej na 5. pozycji.
Kolejnym bramkarzem, który zachował tej nocy "czyste konto" był Connor Hellebuyck. Pochodzący z Commerce na przedmieściach Detroit Amerykanin obronił wszystkie 33 strzały Detroit Red Wings i po raz 26. w NHL nie dał się w meczu pokonać. Nie tylko on miał szczególną motywację do gry w rodzinnych stronach, bo 2 gole strzelił pochodzący z położonego nieopodal Detroit Ann Arbor Andrew Copp, a raz trafił Kyle Connor, który swoje młodzieńcze lata spędził w Clinton na przedmieściach "Motor City". Grający bez 8 zawodników znajdujących się na liście protokołu COVID-19 Jets zajmują 5. miejsce w dywizji centralnej. Red Wings przegrali już 4. mecz z rzędu i są nadal na 5. pozycji w dywizji atlantyckiej.
New York Islanders wrócili do gry po 11-dniowej przerwie i pokonali u siebie 3:2 New Jersey Devils. Josh Bailey zaliczył bramkę i asystę przy zwycięskim trafieniu Mathew Barzala, a pierwszego gola w tym sezonie strzelił Adam Pelech. "Wyspiarze" mieli przełożone 4 ostatnie mecze. 3 z nich, które miały się odbyć w Kanadzie, nie doszły do skutku w pierwotnym terminie z powodu wprowadzonych ograniczeń liczby widzów na trybunach, a jedno ze Seattle Kraken z powodu COVID-19. Właśnie covidowa izolacja była zaś ostatniej nocy przyczyną nieobecności w boksie Islanders trenera Barry'ego Trotza. Wrócił za to do składu najlepszy strzelec drużyny Brock Nelson, który został z protokołu skreślony. Trener Devils Barry Trotz nie mógł skorzystać aż z 4 bramkarzy. Mackenzie Blackwood i Akira Schmid są w protokole COVID-19, podobnie jak najskuteczniejszy gracz zespołu Jesper Bratt, a Jonathan Bernier i Nico Daws zmagają się z kontuzjami. Między słupkami stał Jon Gillies. Islanders mimo 3 zwycięstw z rzędu pozostają ostatni w dywizji metropolitalnej z dorobkiem 28 punktów. Mają jednak lepszą punktową średnią niż znajdujący się bezpośrednio przed nimi Devils, którzy co prawda wyprzedzają ich o 5 punktow, ale grali też o 8 spotkań więcej.
St. Louis Blues w meczu z Seattle Kraken w swoim stylu wolno się rozkręcali, ale zdołali odwrócić losy meczu. W pierwszej tercji stracili gola, ale w trzeciej odpowiedzieli dwoma trafieniami i pokonali debiutujący w tym sezonie zespół z Seattle 2:1. Drużyna Craiga Berube'ego wygrała w obecnych rozgrywkach już 12 z 18 meczów, w których pierwsza traciła gole. To najlepszy wynik w NHL. Z kolei Kraken po raz 3. przegrał w regulaminowych 60 minutach spotkanie mimo prowadzenia po dwóch tercjach. Żadna drużyna nie ma więcej takich porażek. Tej nocy Pawieł Buczniewicz strzelił dla Blues gola zwycięskiego, a trafił też Robert Thomas. Pierwszą gwiazdą meczu wybrany został jednak Ville Husso, który obronił 31 z 32 strzałów gości. Zespół z St. Louis punktował w 13 ostatnich spotkaniach u siebie, wygrał 3 mecze z rzędu i zajmuje 2. miejsce w dywizji centralnej. Gracze Kraken mają na koncie już 8 kolejnych porażek i z 24 punktami zajmują ostatnie miejsce w dywizji Pacyfiku.
Buffalo Sabres niespodziewanie za jednym zamachem przerwali w Nashville dwie serie: swoich 6 porażek i 5 zwycięstw miejscowych Predators. Jeff Skinner strzelił dla gości 2 gole, a na listę strzelców wpisali się też Vinnie Hinostroza i po raz pierwszy w tym sezonie Mark Jankowski. Dla tego ostatniego było to też pierwsze trafienie w barwach "Szabel", bo do Buffalo trafił w trakcie tego sezonu dzięki dobrym występom w ich filialnym klubie Rochester Americans w AHL. Tej nocy miał dużo szczęścia, bo to właściwie gospodarze sami sobie jego gola strzelili. Matt Benning próbował wybić krążek sprzed własnej bramki, ale trafił w parkan bramkarza Juuse Sarosa i "guma" wtoczyła się między słupki. Skinner osiągnął z kolei granicę 500 punktów w sezonach zasadniczych NHL. W bramce Sabres 29 skutecznych interwencji na 30 strzałów zaliczył wezwany z Rochester wobec kryzysu bramkarskiego w drużynie Aaron Dell. W ekipie z Buffalo nie może grać poddany protokołowi COVID-19 Dustin Tokarski, a we wtorkowym meczu z Tampa Bay Lightning kontuzji doznali obaj grający wtedy bramkarze Sabres: Ukko-Pekka Luukkonen i Malcolm Subban. Ich zespół pozostaje na 6. miejscu w dywizji atlantyckiej. Predators mimo porażki utrzymali prowadzenie w centralnej.
Kuriozalny "samobójczy" gol Nashville Predators zaliczony Markowi Jankowskiemu:
Chicago Blackhawks pokonali u siebie Montréal Canadiens 3:2 po dogrywce w meczu z jednym z najdziwniejszych zakończeń w NHL w ostatnich latach. W decydującej akcji znajdujący się w sytuacji "sam na sam" Philipp Kurashev został sfaulowany przez Mike'a Hoffmana. Obaj siłą rozpędu wpadli na bramkę i przesunęli ją, zderzając się także z bramkarzem "Habs" Samem Montembeaultem. Krążek jednak przekroczył linię bramkową między pozycjami słupków, a sędziowie stwierdzili, że to Hoffman doprowadził do poruszenia bramki i gola zaliczyli. Później przeprowadzili jeszcze na żądanie "pokoju sytuacyjnego" w Toronto analizę czy nie doszło w tej akcji do spalonego i ponownie uznali, że gol był prawidłowy. Kurashev trafił do siatki w dogrywce meczu NHL po raz pierwszy w karierze. Strzelali też Dominik Kubalík i Patrick Kane, który przerwał serię 13 meczów bez gola. Zespół z Chicago wygrał 3 mecze z rzędu, ale w dywizji centralnej nadal jest przedostatni. Canadiens mają za sobą 5 kolejnych porażek i z 19 punktami zamykają tabele: dywizji atlantyckiej, konferencji wschodniej oraz całej NHL.
Zwycięski gol Philippa Kurasheva w dogrywce uznany po dwóch analizach wideo:
Ottawa Senators wygrali w Calgary z miejscowymi Flames 4:1. Nick Paul strzelił 2 gole, Connor Brown raz trafił i raz asystował, na liście strzelców znalazł się też Drake Batherson, a Matt Murray doczekał się pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. Bramkarz, który przegrał swoich pierwszych 6 meczów w obecnych rozgrywkach, tej nocy bronił 27 z 28 strzałów rywali. Drużyna ze stolicy Kanady przerwała serię 3 porażek. W dywizji atlantyckiej zajmuje 7. miejsce. Flames grali u siebie po raz pierwszy od 11 grudnia. W tym sezonie we własnej hali rozegrali dotąd tylko 12 meczów, wygrywając zaledwie 4 z nich. Przegrali 4 ostatnie spotkania i w dywizji Pacyfiku zajmują 5. miejsce. W drugiej tercji w efektownym pięściarskim pojedynku gracz "Płomieni" Milan Lucic mocno zbił Scotta Sabourina.
Bójka Milana Lucica ze Scottem Sabourinem:
Los Angeles Kings wygrali 3. mecz z rzędu pokonując u siebie Pittsburgh Penguins 6:2. Kapitan Anže Kopitar strzelił 2 gole i raz asystował, Sean Durzi zdobył bramkę i zaliczył 2 asysty, z golem i punktowym podaniem mecz kończył Dustin Brown, który osiągnął granicę 700 punktów w sezonach zasadniczych NHL. Swojego pierwszego gola w tym sezonie strzelił obrońca "Królów" Mikey Anderson, a trafił też Viktor Arvidsson. Drużyna Kings od stanu 2:2 zdobyła w trzeciej tercji 3 bramki w odstępie zaledwie 83 sekund. Dla gości z Pittsburgha Kris Letang trafił w bardzo szczęśliwych okolicznościach, bo podawał zza przedłużenia linii bramkowej, a krążek odbity od łyżwy bramkarza miejscowych Jonathana Quicka wpadł do bramki. Kings zajmują 3. miejsce w dywizji Pacyfiku. Penguins są na 4. pozycji w metropolitalnej. Przegrali 2 z 3 meczów rozegranych po serii 10 zwycięstw.
Szczęśliwy gol Krisa Letanga po rykoszecie od łyżwy Jonathana Quicka:
WYNIKI MECZÓW NHL
TABELE DYWIZJI
Czytaj także: