Wypełniony ostrymi starciami niedzielny mecz Winnipeg Jets z Toronto Maple Leafs ma swoje dyscyplinarne konsekwencje. Liga NHL zawiesiła obrońcę Jets za atak kolanem na rywala, a to jeszcze nie koniec jej decyzji dotyczących tego spotkania.
Na 2 spotkania Wydział Bezpieczeństwa Zawodników NHL zawiesiła Neala Pionka, który w trzeciej tercji wygranego przez zespół z Winnipeg 6:3 spotkania zaatakował kolanem Rasmusa Sandina i spowodował jego kontuzję.
Komórka dyscyplinarna NHL podkreśliła, że do zdarzenia doszło już po tym, jak Sandin oddał strzał na bramkę, a Pionk zmienił swój tor jazdy, by wykonać atak. Winowajca tłumaczył się, że próbował wejść ciałem, ale Wydział podkreślił, że to on miał kontrolę nad tą akcją, a kontaktu między graczami nie można uznać za zwykłą kolizję.
- Jeśli chciał wykonać atak ciałem, to na nim spoczywał ciężar przyjęcia takiego kątu najazdu, który sprawiłby, że znajdzie się w dobrej pozycji do wykonania zgodnego z przepisami wejścia - stwierdził Wydział w uzasadnieniu swojej decyzji. Podkreślił również, że zawodnik Jets wyciągnął swoją nogę i wystawił kolano, by doprowadzić do jakiegokolwiek kontaktu z rywalem, widząc, że pełne wejście ciałem jest już niemożliwe.
- To spowodowało mocny, niebezpieczny i bezpośredni kontakt kolano w kolano - podsumowała komórka dyscyplinarna ligi.
Pionk po raz pierwszy w swojej karierze został ukarany dyscyplinarnie przez NHL. Za okres zawieszenia nie otrzyma pensji. Straci tym samym 58 750 dolarów, które zostaną przekazane na fundusz wspierający graczy ligi w nagłych wypadkach.
Zawieszenie gracza Jets prawdopodobnie nie skończy całej sprawy, bo w odpowiedzi na jego atak on sam został zaatakowany przez Jasona Spezzę. Temu ostatniemu grozi co najmniej 5-meczowe zawieszenie. W związku z tym gracz Maple Leafs osobiście stanie dziś przed Wydziałem Bezpieczeństwa Zawodników, a nie będzie wysłuchiwany zdalnie. Po tym spotkaniu zapadnie decyzja w sprawie jego możliwego zawieszenia.
Atak Pionka na Sandina i Spezzy na Pionka:
Czytaj także: