NHL: Zwycięska seria Colorado Avalanche przerwana [WIDEO]
Na 9 meczach zatrzymała się zwycięska seria Colorado Avalanche. Lider tabeli NHL musiał tej nocy uznać wyższość Washington Capitals.
"Stołeczni" zatrzymali "Lawinę", wygrywając w Denver 3:2. Goście trzykrotnie obejmowali prowadzenie i właśnie za trzecim razem wystarczyło im to do odniesienia zwycięstwa. Bramkę na wagę 2 punktów zdobył w 51. minucie Marcus Johansson po podaniu Conora Sheary'ego. Niespełna pół minuty wcześniej zakończyła się odsiadywana przez Aleksandra Owieczkina kara nałożona na Capitals za nieskuteczny "challenge" wobec gola na 2:2 Artturiego Lehkonena. Przyjezdni twierdzili, że wpychając krążek do bramki Fin w niedozwolony sposób przeszkadzał w interwencji Ilji Samsonowowi.
Gol Artturiego Lehkonena, uznany mimo "challenge'u" Capitals:
Owieczkin sam zdobył tej nocy bramkę w przewadze i ma już 48 goli w tym sezonie. Wyrównał tym samym rekord liczby trafień w jednych rozgrywkach wśród zawodników, którzy skończyli 36 lat. Wcześniej taki sam dorobek uzyskał w sezonie 2006-07 Teemu Selänne. Dla Capitals trafił też Garnet Hathaway, który tym samym osiągnął granicę 100 punktów w NHL. Dla "Avs" pierwszego gola w meczu zdobył grający po raz 400. w sezonach zasadniczych NHL Walerij Niczuszkin, a asystujący mu Cale Makar zdobył 83. punkt w sezonie, bijąc klubowy rekord zdobyczy w jednym sezonie wśród obrońców.
Drużyna Capitals zagrała po raz pierwszy od uzyskania awansu do fazy play-off. Z dorobkiem 96 punktów zajmuje 4. miejsce w dywizji metropolitalnej i traci jedno "oczko" do znajdujących się na 3. pozycji Pittsburgh Penguins. Pewni już dawno awansu do play-off gracze Avalanche mają 116 punktów i wciąż prowadzą w ligowej tabeli.
Skrót meczu:
Prowadzący w dywizji Pacyfiku Calgary Flames na wyjeździe pokonali 5:2 wyeliminowaną z walki o play-off drużynę Chicago Blackhawks. Johnny Gaudreau strzelił 2 gole i przekroczył granicę 600 punktów w sezonach zasadniczych NHL, Blake Coleman i Oliver Kylington zaliczyli po bramce i asyście, a trafił także Dillon Dubé. Gaudreau ma już 37 goli w tym sezonie, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze w NHL. Swoją pierwszą bramkę zdobył po zrobieniu efektownego kółka wokół całej drużyny rywali w tercji ataku. Drużyna z Calgary przewodzi swojej dywizji z dorobkiem 103 punktów i przewagą 9 "oczek" nad wiceliderem, Edmonton Oilers.
Efektowny gol Johnny'ego Gaudreau:
Carolina Hurricanes powiększyli swoje prowadzenie w dywizji metropolitalnej, pokonując na wyjeździe 5:3 grających już tylko o honor Arizona Coyotes. "Huragany" oddały w meczu aż 51 strzałów. Po bramce i asyście zanotowali dla nich Max Domi i Nino Niederreiter, który zdobył gola zwycięskiego, a na listę strzelców wpisali się także: Vincent Trocheck, Jesper Fast i Sebastian Aho. Domi strzelił swojego 100. gola w NHL. Drużyna z Raleigh, która przegrała poprzednie 2 spotkania, ma teraz 106 punktów i na czele swojej dywizji o 2 wyprzedza drugich w tabeli New York Rangers, od których rozegrała jednak o jedno spotkanie więcej.
Porażki, która może być bardzo kosztowna, doznał tej nocy zespół Vegas Golden Knights. "Złoci Rycerze" przegrali u siebie z wyeliminowanymi już z walki o play-off New Jersey Devils 2:3 i nie zmniejszyli straty do pozycji premiowanej awansem do rozgrywek postsezonowych. Zespół z Paradise, Las Vegas przegrał 4 z ostatnich 6 meczów, a bardzo potrzebuje teraz punktów. W tabeli dywizji Pacyfiku zajmuje 4. miejsce, a w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off jest na 3. pozycji w konferencji zachodniej. Na 5 spotkań przed końcem sezonu zasadniczego traci do miejsca dającego awans 3 punkty. Golden Knights, którzy dołączyli do NHL w 2017 roku, dotąd zawsze grali w play-off. Wczoraj do ich składu wrócił po problemach rodzinnych bramkarz Robin Lehner, a Keegan Kolesar strzelił szczęśliwego gola, gdy po jego podaniu wszerz tafli krążek do własnej bramki skierował łyżwą obrońca Devils P.K. Subban.
"Samobójczy" gol P.K.'a Subbana:
Drużynę Golden Knights goni w tabeli ciągle walczący o play-off zespół Vancouver Canucks, który odniósł już 6. zwycięstwo z rzędu, pokonując u siebie Dallas Stars 6:2. 2 gole i asystę zanotował Elias Pettersson, po bramce i 2 asysty na swoje konta zapisali Jason Dickinson oraz wracający do gry po 5-meczowej przerwie spowodowanej kontuzją Brock Boeser, gola i punktowe podanie miał Wasilij Podkołzin, a lista strzelców zawierała także nazwisko Conora Garlanda. Dickinson miał szczególną motywację do gry przeciwko Stars, bo klub ten latem ubiegłego roku nie chciał go chronić przed wyborem przez Seattle Kraken w drafcie rozszerzenia NHL i oddał w wymianie do Vancouver, by nie stracić gracza za darmo. Drużyna Canucks zajmuje 5. miejsce w dywizji Pacyfiku i 4. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Do pozycji dającej awans do play-off z dywizji traci 4 punkty, mając jednak do rozegrania o jedno spotkanie więcej niż zajmujący ją Los Angeles Kings. Stars nie wykorzystali okazji przybliżenia się do awansu i spadli na 5. miejsce w dywizji centralnej oraz 2. w rankingu "dzikiej karty" na Zachodzie, ale nadal jest to pozycja premiowana prawem gry o Puchar Stanleya.
W meczu drużyn, które już wcześniej odpadły z rywalizacji o play-off Seattle Kraken pokonał 4:2 Ottawa Senators.
Drużyny pewne awansu do play-off:
Konferencja wschodnia:
Dywizja metropolitalna: Carolina Hurricanes, New York Rangers, Pittsburgh Penguins, Washington Capitals (dzika karta).
Dywizja atlantycka: Florida Panthers, Toronto Maple Leafs, Tampa Bay Lightning, Boston Bruins (dzika karta).
Konferencja zachodnia:
Dywizja centralna: Colorado Avalanche, St. Louis Blues, Minnesota Wild.
Dywizja Pacyfiku: Calgary Flames.
Komentarze