Julius Vähätalo, który na początku grudnia rozstał się z KH Energą Toruń, znalazł nowy klub. Fiński napastnik sezon dokończy na zapleczu fińskiej Liigi.
Dysponujący potężnymi warunkami fizycznymi Fin (196 cm) przychodził do polskiej ekstraligi z solidnym CV. Grał bowiem młodzieżowej reprezentacji Finlandii do lat 20, a w 2014 roku został nawet wybrany w szóstej rundzie draftu do NHL przez Detroit Red Wings.
Lwią część swojej kariery Julius Vähätalo spędził na taflach fińskiej ekstraligi. Przez cztery sezony grał w TPS Turku, a przez kolejne cztery był zawodnikiem Jukuritu. W sumie na tym szczeblu rozegrał 393 spotkania, w których zgromadził 82 punkty za 45 bramek i 37 asyst. Na ławce kar spędził 92 minuty. Występował w niższych formacjach, gdzie pełnił rolę "zadaniowca".
Ale w ekipie "Stalowych Pierników" nie zrobił furory i nie wypracował dorobku punktowego, który usatysfakcjonowałby toruńskich działaczy. W 20 starciach zgromadził tylko 4 asysty. W klasyfikacji plus/minus wypadł na -2, a na ławce kar spędził 4 minuty. Efekt był taki, że szefostwo klubu podziękowało mu za usługi.
Wiemy już, że Vähätalo wrócił do ojczyzny. Podpisał kontrakt z TUTO Hockey, a w tej ekipie spędził też poprzedni sezon. Zdążył już rozegrać w nim dwa mecze i zanotować jedno kluczowe zagranie.
Czytaj także: