Nie żyć przeszłością

Henrik Zetterberg najpierw został bohaterem meczu na szczycie Konferencji Zachodniej NHL, a później przypomniał wszystkim, że sytuacja jego drużyny jest nieco inna, niż wcześniej.
Szwed zdobył dwa gole w spotkaniu pomiędzy Detroit Red Wings a San Jose Sharks, co pomogło jego drużynie wygrać 4:1 i zbliżyć się do prowadzących w tabeli Zachodu Rekinów na odległość tylko trzech punktów. Zetterberg najpierw strzelił pięknego gola podczas gry Red Wings w osłabieniu, gdy zablokował strzał rywala, wyprowadził kontrę, obrotem dookoła własnej osi zgubił obrońcę i pokonał Jewgienija Nabokowa. To trafienie dało drużynie Mike`a Babcocka prowadzenie 3:0, a na trzy minuty przed końcem spotkania w podwójnej przewadze Red Wings Zetterberg wepchnął krążek do bramki rywali ustalając wynik na 4:1. Red Wings odrobili część strat w tabeli i mimo, że wielu fachowców przewiduje, że to właśnie dwaj wczorajsi rywale zagrają w finale Konferencji Zachodniej bohater spotkania bardzo spokojnie podchodzi do sytuacji. - Nikt już nie pamięta, że zdobyliśmy ostatnio Puchar Stanleya. Teraz sytuacja jest inna i to oni ciągle są przed nami. Nie można wciąż żyć przeszłością - powiedział wczoraj Zetterberg.
Gole dla zwycięzców zdobywali wczoraj także Marián Hossa i Ville Leino, ale dla Słowaka nie był to do końca szczęśliwy dzień, ponieważ od 31. minuty nie grał z powodu objawów wstrząśnienia mózgu. Dla Sharks trafił tylko Christian Ehrhoff. Asystując przy drugim golu Zetterberga pięćsetny punkt w NHL uzyskał Paweł Daciuk. 34 strzały Rekinów obronił Ty Conklin, który odniósł dwunaste z rzędu zwycięstwo we własnej hali. Obie drużyny zakończyły już swoją bezpośrednią rywalizację w sezonie zasadniczym - zarówno jedni, jak i drudzy wygrali po dwa mecze u siebie. Czyni to jeszcze ciekawszą rywalizację o zwycięstwo w Konferencji Zachodniej, które w play-offach dałoby jednej z drużyn przewagę własnego lodu przynajmniej do finału.
Obecnie po 59 rozegranych spotkaniach San Jose Sharks mają na koncie najwięcej w całej NHL, 91 punktów, a Red Wings zdobyli 88 "oczek", ale rozegrali także o dwa mecze więcej. Po wczorajszym meczu trener Sharks Todd McLellan świetnie znający możliwości Red Wings nie był zaskoczony występem Henrika Zetterberga. - Widziałem "Hanka" w takich sytuacjach wiele razy - mówił McLellan, który w zeszłym sezonie był asystentem Mike`a Babcocka, gdy Red Wings zdobywali Puchar Stanleya. - On potrafi utrzymać się przy krążku trochę dłużej niż większość graczy. Zetterberg w 56 rozegranych w tym sezonie meczach zdobył 56 punktów (24 gole, 32 asysty).
Philadelphia Flyers pokonali 2:0 Los Angeles Kings, a 34 obrony Martina Birona dały mu 25. "shutout" w karierze. Swojego 36. gola w sezonie zdobył wicelider klasyfikacji strzeleckiej Jeff Carter, który uzyskał także asystę przy ustalającym wynik meczu golu Simona Gagné. Flyers znajdują się na 4. miejscu w Konferencji Wschodniej, a do liderów Atlantic Division, New Jersey Devils tracą zaledwie cztery punkty.
Nie do końca udał się debiut Johna Tortorelli w roli trenera New York Rangers. "Strażnicy" przegrali po rzutach karnych 1:2 z Toronto Maple Leafs i mimo zdobycia punktu są tylko trzy "oczka" ponad strefą oznaczającą zakończenie sezonu po rozgrywkach zasadniczych. Zwycięskiego gola dla Maple Leafs zdobył Nikołaj Kuliemin, który asystował wcześniej przy golu Niklasa Hagmana. W pierwszej tercji Markus Näslund (NYR) stoczył z Ianem White`em swoją pierwszą bójkę od 1993 roku.
Grający bez swojego kontuzjowanego kapitana, Sidneya Crosby`ego Pittsburgh Penguins pokonali 1:0 New York Islanders. Na jedynego gola kibice czekali do 58. minuty, a zdobył go dość szczęśliwie Petr Sýkora. Asystę zaliczył Jewgienij Małkin, który prowadzi w ligowych klasyfikacjach zarówno asyst (61), jak i punktów (88). Już tylko dwa punkty dzielą Penguins od ósmego miejsca dającego awans do play-offów Konferencji Wschodniej.
Komentarze