Hokej.net Logo

Nikt nie da Ci tyle, ile Kazimierz Górski Ci obieca

Mamy kolejne potwierdzenie tytułowej maksymy, która od dawna krąży po sosnowieckim magistracie. Boleśnie przekonał się o tym Łukasz Blot – były bramkarz hokejowej drużyny. Po pamiętnym wystąpieniu Pana Łukasza na Sesji Rady Miasta podszedł do niego Prezydent Kazimierz Górski i przyrzekł, że „Ten klub nie zginie. Zagłębie zagra w I lidze" Młody człowiek się ucieszył, bo nie wiedział po prostu z kim rozmawia. Tajemnica wyborczych sukcesów Kazimierza Górskiego polega na tym, że swojemu rozmówcy zawsze mówi to, co ów chce usłyszeć.

Trzeba przyznać, że socjotechnika to dobrze opanowane rzemiosło przez układ rządzący. Podczas ostatniej sesji radni koalicji opowiadali innym radnym jakoby te marne 200 tys. potrzebne w tym roku pierwszoligowej drużynie nie stanowiło najmniejszego problemu, gdyby tylko był podmiot, któremu można by te środki przekazać. Trudno o większą hipokryzję, bowiem prezydent i jego zastępcy od dawna wiedzieli, że klub mógłby funkcjonować od zaraz, chociażby pod patronatem amatorskiej drużyny AKH Zagłębie Sosnowiec.

Na ostatniej Komisji Budżetowej mieliśmy do czynienia z następnym posunięciem socjotechnicznym. Kazimierz Górski prowokacyjnie wręcz zaproponował, aby zredukować środki na dopłaty do mieszkań dla najuboższych mieszkańców, co oczywiście ma sugerować fatalną sytuację budżetową miasta i dramatyczne wybory między wrażliwymi społecznie sprawami. Czy ktoś odważy się upominać o sport w takich okolicznościach? - niesłychana manipulacja. Może by tak uszczknąć z setek tysięcy przewidzianych na synekury w Agencji Rozwoju Lokalnego, miejskich spółkach, MOSiRze i innych instytucjach. Wystarczy wspomnieć, że w administracji Miejskiego Szpitala, gdzie zmarnowano już dziesiątki milionów, funkcjonowało przez długi czas stanowisko kierownika transportu, jego zastępcy, a nawet kierowcy, tyle tylko, że ani jednego środka transportu na stanie tej instytucji nie było.

Po to, aby nie można było zaprzeczyć słowom, amatorski klub hokejowy AKH Zagłębie Sosnowiec złożył w magistracie pisemną deklarację w sprawie patronatu nad pierwszoligową drużyną, a grupa inicjatywna przedstawiła zestaw miesięcznych wydatków na kwotę 51 tys. zł, co daje kwotę maksymalnych wydatków w sezonie na poziomie ok. 500 tys. zł. Niestety, obydwa dokumenty zostały zatajone przed radnymi komisji sportu obradującymi 3 października, co zapewne marnym jest pocieszeniem dla Łukasza Blota – ot, taka chyba już praktyka władzy w tym mieście Panie Łukaszu. Widocznie te 500 tys. zł dla podtrzymania tradycji klubu z 80-letnią tradycją, to zbyt wiele, wszak takimi pieniędzmi można opłacić kolejnych „fachowców” - jak ci z hokejowej Rady Nadzorczej - lub kupić urzędnikom ze dwa Lexusy, ale chyba już bez zasłonek w oknach, które tak uwielbiają niektórzy działacze pewnej partii.

Stan rzeczy na dzisiaj jest taki, że drużyna mogłaby wystartować w I lidze – PZHL nie odrzuca takiej możliwości, jest wystarczająca liczba zawodników deklarująca chęć gry, jest sprzęt pozostały z poprzedniego sezonu, są ludzie gotowi bezinteresownie poświęcić czas na odbudowanie hokeja – nie ma jednego – odrobiny dobrej woli. Mamy natomiast odpowiedź władzy na wniosek części radnych dotyczący pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za likwidację spółki i nadużycia finansowe. Pan Prezydent stwierdza jedynie, że powoła likwidatora spółki i po tym rozważy, czy jest konieczność pociągnięcia kogoś do odpowiedzialności. W praktyce oznacza to tyle - „swoim” krzywdy zrobić nie damy, posprzątamy, co trzeba, a potem będą wybory, jakieś obietnice, inne tematy i sprawa upadku Zagłębia Sosnowiec oraz 5,3 mln. zł pójdzie w zapomnienie, jak wiele innych.

ZM

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe